Wino jest ok, bardzo je lubię i często stosuję jako zamiennik. Problem w tym że w Pubach/na koncertach nie zawsze jest dostępne i kończy się w wiadomy sposób. Pracuję w takiej dziwnej branży, że picie dużych ilości jest na porządku.. nocnym. Ciągłe wyjścia z klientami, wydawcami, cały ten absurdalny świat mnie omamił i ciężko mi zejść do [...]
5)"Topienie w liczbach." "Liczby. Pewnego dnia, poczułem, że się w nich topię. Wszystko co robię, muszę robić z liczbami.. Ciężary gromadzą się, jeden po drugim. Minuty mijają, jedna po drugiej, podczas cardio. Kalorie.. nie mogę dodać ich więcej, poznaję moje posiłki przez wzrok. Wszystkie te powtórzenia przed dni, tygodnie, lata. [...]
Z powodow osobistych zawieszam na jakis czas prowadzenie dziennika (zreszta i tak ostatnio rzadko tu jestem, wiec nie bede sie wyglupiac). Mam nadzieje ze uda mi sie wrocic po Nowym Roku. Oczywiscie miske bede sie starac trzymac rozsadnie - tylko te Swieta jakos przetrwac :-) Marta, daj znac jak obejrzalas filmiki z moimi cwiczeniami. Bede [...]
[...] dzień na samych papkach i szejkach. Jutro i pojutrze już głodówka i środki przeczyszczające. W piątek po południu biopsja. Dzisiaj jeszcze zrobię trening FBW, bo następny będzie najszybciej w sobotę jak dojdę do siebie. Także w piątek wybiją 4 tygodnie redukcji i na tym kończę minicuta. Do świąt faza podtrzymania. Po świętach podbijam kalorie.
Kółeczko wzajemnej adoracji z problemami zdrowotnymi przykre. Wszyscy powyżej wypowiadający się mają problem zdrowotny, który takim stylem życia tylko go pogłębiają a nie daj Bóg nabawią się czegoś innego :-( Bo nie wiem jak bardzo trzeba być naiwnym by WIERZYĆ w to, że osoba lat 20 kilka, przed 30-tką nagle doznaje ciężkiej choroby przewlekłej [...]
Gratulacje zmajstrowania dzieciątka :-) Trenuj póki możesz, bo jak dziecko przyjdzie na świat to regeneracja i czas na treningi pójdą się j**ać, znam to z autopsji%-) Da się trenować, ale w moim przypadku, już nie mogłem się w to tak zaangażować, jak dawniej.
Gratulacje zmajstrowania dzieciątka :-) Trenuj póki możesz, bo jak dziecko przyjdzie na świat to regeneracja i czas na treningi pójdą się j**ać, znam to z autopsji%-) Da się trenować, ale w moim przypadku, już nie mogłem się w to tak zaangażować, jak dawniej. mnie o zawsze wkurza takie gadanie - cal;e życie to słychać. Idziesz do liceum : "no w [...]
[...] DT jem 630g węgli i 4500+ kcal, więc moim zdaniem niemało. Waga idzie już bardzo opornie, ale siła pięknie. Dokładam cały czas liniowo z tygodnia na tydzień. Masę ciągnę do świąt. Później 2 tygodnie luzu żywieniowo-treningowego. Następnie 4 tygodnie cięcia kalorii, żeby kichy odpoczęły i dalej masa aż do wiosny. Na zdjęciu 95kg. Rozmiar z wiosny [...]
[...] niż wiosną (teraz 350mg ew, wiosną 410mg ew). Obecnie czeka mnie krótki okres luzu. Będąc u rodziców na święta skorzystam z tego, że mam siłownię pod nosem i w drugi dzień świąt zacznę coś ćwiczyć. Później będę kombinował, żeby być w regularnym treningu. Jak dojdę do siebie po Nowym Roku to powoli zacznę mini cuta i będę obserwował sytuację z [...]
[...] do siłki, więc trenuję intuicyjnie. Korzystając, że do wczoraj byłem u rodziców to machnąłem 3 dni z rzędu push, legs i pull. Teraz 4 dni nie mam dostępu do siłki. Podczas świąt pojadłem zupełnie inaczej niż na co dzień, wpadło też trochę łychy. Moje flaki na takie zmiany najlepiej nie reagują i swoje odcierpiałem. Jeszcze tylko sylwester ze [...]
Nie wiem czy jeszcze ktoś tu zagląda, ale dodam krótki update. Mam sporo na głowie jak przejąłem duży dom po rodzicach. Roboty w okół niego latem jest od groma. Do tego to skarbonka większa niż auto. Dopiero co zmieniłem instalację grzewczą z węgla na gazową na co poszło kilkadziesiąt k i już trzeba odkładać budżet na ocieplenie poddasza. Mimo [...]
Cieszę się że podoba sięWam natura prawie nie zmieniona przez człowieka. W Polsce równie piękne miejsca są, niestety to co najbardziej urokliwe, czyli góry i morze w bezpośrednim sąsiedztwie, nie było nam dane.Może to i dobrze, bo nie wyobrażam sobie całego Naszego narodu wypoczywającego w kilkuset kilometrach linii brzegowej Bałtyku:-D Tu w [...]
[...] do sklepu podjechać lub córkę do szkoły zawieźć/odebrać. Obciążenie na poszczególne serie dobieram według zasady 60%RM na start. Mam jedynie problem z doborem partii do treningu. Właściwie do świąt, macham sobie żeby pomachać i się nie zastać. Po świętach poukładam coś na najbliższy miesiąc, a później po urlopie wracam do Szwecji i do kettli.
Ja, żeby nie być posądzonym o wymądrzanie dodam coś co słyszałem od kogoś z kręgu BB. Mianowicie że plecy to taka specyficzna grupa mięśniowa, która u niektórych reaguje fajnie wzrostem na rozciąganie i spięcie mięśni i eksperymenty z różnymi chwytami, przykładowo podchwyt w wiosłowaniach. Ciężar ma drugorzędne znaczenie. Ale to świat [...]
Tak sobie tylko żartuję, MaGorze, Gdybym był tak wkręcony w świat kettli jak Ty, pewnie ciężko by mi było zerknąć nawet na bieganie. Właśnie nie :-) Otóż dociera do mnie, że jestem zwyczajnym facetem, który nie musi nikomu nic udowadniać. Nie muszę mieć publiczności, imprez itp. Nie mam przed czym uciekać na treningi. Po prostu dbam o zdrowie i [...]
[bogu dzięki, tylko 8h na promie ze Świnoujścia. Jak ja nie cierpię promów :-{ To ciekawe. Czemu? Ja chętnie popłynąłbym hen nawet do hameryki ;) Popłyń :-) Trzeba spełniać swoje marzenia. Mnie pływanie po bezmiarze morza nie kręci. Lubię gdy mi się horyzont jawi postrzębioną linią gór, strzelistymi świerkami i gładką tonią jezior. Bezkres morza, [...]