Michał Jekiel road to super heavyweight

Jesteś w stanie wrzucić swoje pomiary pasa, Bucka itd. z końca redukcji i z końca masy??Jestem ciekawy jak to się u Cb zmieniło

Oj niestety nie jakieś mega dokładne tylko to co tak mniej więcej pamiętam bo serio jakoś wymiarami się nie interesowałem za mocno. Pewnie coś wpisałem w dzienniku tutaj bo wiem że coś kiedyś sprawdzałem.
Z tego co pamiętam to pod koniec gdzieś redu
waga 96-97kg
ręka 42-43cm
pas 89-90
udo 68-69
to coś mi świta że tak było
teraz masa to w
waga 118-119
pasie 97
biceps 48
udo 75

Ale w sumie to i tak się mają nijak te wymiary do zbudowanego mięsa bo gdzies mogę być tylko bardziej nabąbany wodą, gliko itp.
widzisz np czwórek nie trenowałem 12tyg od startu później dopiero zacząłem je trenowac a i tak przez te 12 tyg w obwodzie coś im doszło z racji tego co wyżej napisałem ;p
Więc jak dla mnie to tylko lustro się liczy, i wiem że ręka będzie u mnie zawsze za mała a czwórki dominujace xD hehe

24.02.2022
0 Tydzień Redukcji

Waga: 118,3kg
Cardio: 5x 35min ew

Hej, tak więc po dniu off padło na klatkę i triceps. Teraz ręce sobie rozdzielę i triceps dam do treningu klatki a biceps do barków. Tył barku za to zrobię przy plecach i tak to będzie wyglądało od teraz. Treningi będą dwa dni on dzień off no chyba że coś wypadnie albo będę potrzebował dnia wolnego to wiadomo że się przestawi kolejność. Ćwiczeń póki co tez nie zmianiam jakoś mocno. 
Tak więc klatka z lekkim progresem, 2,5kg dołożone. ogólnie cały treing ok, przy tricepsie nie wiedziałem w jaki ciężar wcelowac sie przy wyciskaniu wąsko a nie chciałem też przesadzić bo pamietałem że po klatce zawsze opornie to szło. Padło na trzy serie na 70kg lekko za mało no ale lepiej w tą stronę. Przy francuzie sztangą już postawiłem na 50kg ale gdzieś tam pechowo siadło bo zaraz przedramie, łokiec, bark zaczął boleć i już miałem lipe z tricepsa. Za tydzien może zmienie to na francuza hantlami leżąc ale w końcu pogodzę się z wyciągiem i kupię tą linkę to coś na wyciągu się pobawie xD 
 

Trening:

1.Płaska

127x10 117x9 107x8

130x10 120x9 110x8

 

2.Skos dodatni

107x10 97x10 87x10

110x10 100x9 90x10

 

3. Wyciskanie młotkowo na płaskiej

42x7 32x11 x10 x9

42x8 32x12 x10 x10

 

4.Rozpietki 2s na plaskiej 2s na skosie 3/1/x/0

22x10 19x11 15x12 15x11

22x11 19x13 15x13 15x12

 

1. Wyciskanie wąsko sztangi

70x11 70x9 70x9

 

2. Francuz sztanga

50x8 45x8 40x8

 

3. Prostowanie hantli zza głową jedną ręką

15x10 x10 x10

 

 

  

 

Dieta:
1: 55b, 25t, 80ww 
2: 55b, 5t, 100ww
3: 55b, 5t, 100ww 
4: 55b, 0t, 140ww
Intra: 20g EAA + 50g dextrozy/carbo
5: 55b, 0t, 180ww 
6: 55b, 10t, 140ww





Suplementacja:

Wit D – 8000j  + 200ug K2
Omega 3 – 2x5g (Łącznie: 1,8g EPA i 1,2g DHA) (rano, wieczór)
Magnez cytrynian – 2x280mg ed
Wit C – 1g
Cynk – 30mg
Nac - 2x 1,2g
Liv 52 DS. – 2x 1tab
Astragalus 2x 1,5g
Beta alanina - 5g 
Kreatyna - 10g
Arginina - 2x5g
Pre-Workout - 300-400mg kofeiny

Własnie wbiłem żeby zobaczyć co tam u Ciebie czy masa czy jednak redu, więc podobnie zaczynamy ;)Osobiście uważam że u Ciebie to dobry ruch bo pójdziesz na zabieg z niższym bf, potem w czasie przerwy to podtrzymasz, to nawet ewentualne spadki nie beda tak odczuwalne i szybciej wrócisz ;) CO do kaszlu to wujek własnie też był na jakieś konsultacji u lekarza co się zajmuje pocovidowcami :D tylko ze wujek już też troche starszy, anemia przetacznie krwi itp wiec inna bajka ale kaszel tez długo ma i tez niby pocovidowe i moze się to utrzymywac od 2 do 4 miesięcy, ale poodbno to normalne i jeśli chodzi o ten kaszel t akurat u niego nic tam innego nie znalazł i ze sie ma nie przejmować. Może u Ciebie też coś po tym gównie

Też mnie kaszel dusi już z 3 tygodnie tylko ze srovida miałem dawno temu w dodatku przełyk mnie w gratisie boli tez z 3 tygodnie nigdy mnie tak długo nie trzymało już wkur..

Mariusz własnie fajnie że tą redukcje zacząłem, w sumie to prep pod zabieg bo 11-12tyg xD hehe
Ale tak jak piszesz, na full masie pewnie psychicznie by mnie też bardziej to bolało jakby ze mnie leciało nabicie i wszystko a tak to chociaż się formą po zabiegu nacieszę a wiadomo że michę i tak przytrzymam więc tutaj nie będzie problemu :P
no a co do tego kaszlu to może i jakieś pocovidowe, bo nawet testów nie robiłem więc nie wiem czy to covid był czy coś innego, ale do tego ta chrypa, lekarz cały czas twierdzi że to bakteryjne zapalenie, też już czwarty tydzień leci jak z tym się bujam, ostatnio 6 tygodni. Najgorsze że wieczorami to już taką chrypę mam że gadać nie umiem. No ale skierowanie do laryngologa mam ale termin dopiero na 7 marca czy jakoś tak... nie ogarniam tego, czlowiek chory dostaje skierowanie do specjalisty ale cooo, termin za ponad miesiąc i męcz się ciulu głupi co nie? porąbane, składki się odprowadza a wszędzie prywatnie by trzeba było chodzić. do tego czasu to mi muchomor w gardle wyrośnie (z tej bakterii, grzyba czy kto wie co tam siedzi) jak oni się tak śpieszą.

No mnie ostatnio wlasnie 6 tygodni albo nawet ponad a teraz już 4 tygodnie xD jakbym tak robił w tym czasie offy od treningów to ładny progress bym pewnie zrobił xD hehe

Hej
Dzisiaj waga 118,6kg
Cardio 35min na czczo
W planie dzisiaj plecy i tył barku oraz brzuch do tego

mój tata ostatnio skręcił nogę, poszedł na prześwietlenie i do lekarza bo nie chciał na sorze czekać, to ten mu dał skierowanie do chirurga to termin na lipiec a noga skręcona xD jaja w hvj z tą nasza służba zdrowia ;/

Moją żonę i synka kaszel już męczy chyba dwa tygodnie, syropy itp nie specjalnie coś dają, noo i taka klucha zrabana w gardle

No to sa jaja przecież :D Jedyne co to własnie tylko wszystko prywatnie załatwiać, tylko w takim razie po co te składki ;p
No ale ok też nie mogę powiedzieć bo do chirurga poszedłem prywatnie a koniec końców zabieg udało sie załatwić na NFZ tak żeby operował ten sam chirurg co na konsultacji u niego byłem. Więc tutaj spoko bo 4500zł w kieszeni. Tylko tyle co za wizytę 200zł zapłaciłem.

No z tym kaszlem to tragedia, no i przez ta kluchę taka chrypa cały czas... Moją mamę też męczy no ale tutaj to pewnie zaraziła się ode mnie bo pierwsze dni to ją tak poskładało że siły na nic nie miała...

Wiecznie coś, jak nie cavidy, pocovidowe, to gospodarka posypana i ceny w kosmos idą a teraz wojna na Ukrainie i też się zaczyna panika, brak paliw na stacjach, kasy w bankomatach. Zaraz ze sklepów wszystko wykupią ponownie i będzie powtórka z rozrywki.