Michał Jekiel road to super heavyweight

opalinho

robertjudi

Tłuszczu nie masz za dużo widzę w diecie.

Gdzie tu go wsadzić jak 10 workow ryżu trzeba zjeść, hehe

10 i pół :D hahaha Ale fakt a dodatkowo fat u mnie strasznie muli apetyt ;/

Webstero

Tluszcz bynajmniej u mnie zawsze powoduje zamulenie apetytu gdy leci już duzo ww. Zazwyczaj daje trochę z rana, a największą ilosc na noc. W środkowych posilkach nawet 10-15ml i zamula na flakach.

Dokładnie mam to samo, dlatego też z Adamem tak zadecydowaliśmy :) jedyne co to do 1/2/3 posiłku lecą po 4 caps omegi 3

MARIAN 17

zarosłeś trochę

kurde jak na 17tyg masy to ciągle bf% git

dobrze ze teraz robisz te dnt bo widac zze służy :d

w dnt na bank masz bilans ujemny bo węgli nie masz dużo ale fatu tez nie bo jak dobrze licze to 40g jakieś ;)

A weź, zacząłem zapuszczać bo mówię zobaczę jak będę wyglądał i dosłownie w sobotę przed treningiem zgoliłem całą brodę bo już mnie denerwowało to łaskotanie :D xD
Właśnie ten bf to chyba dzięki tym DNT, powiem Ci że teraz patrząc na tą poprzednią masę żałuję że tego nie robiłem no ale polak mądry po szkdzie... komuś łatwiej się doradzało żeby robił dnt czy lżejszy trening a mi to ciężko przychodzilo ;p chociaż teraz z DNT się nauczyłem ale z lżejszymi treningami nie :D już chyba wolę zrobić dwa dnt pod rząd niż zrobić trening z zapasem xd
Dokładnie tak 40g +12g omegi + coś tam z kury więc może do 60-70 się dobije ;p

robertjudi

Ja w tamtym roku też miałem w DNT praktycznie ujemny bilnas i najlepiej mi masa szła, bo zero kłopotów z trawienirm itp

tylko tyle że jak ten ujemny bilans zrobiliśmy to na treningu poczułem jakbym miał trochę mniej mocy no ale teraz to już się unormowało i dalej chyba siła powoli rośnie wg mnie :)

W sumie zależy o której trening, bo po DNT jak mało węgli i robić trening z rana to może być słabo w powerem ale ja po południu to już chyba spoko.

zawsze robię tak samo więc teoretycznie powinienem być załadowany na maksa po czterech posiłkach z nie małą ilością węgli ;p
Ale może to bardziej wina głowy albo nie wiem czego ;p Ale już to minęło ;p

opalinho

Ta ulga na bebechach tak jak piszesz jest bardzo pomocna. Ja jak trenowalem 3on/1off to co 4 dzień w pracy leciały same b+t i właśnie człowiek odpocząl od tych wegli. Teraz pewnie redukujący się zdziwią niektórzy (co on pierdzieli, super tyle jeść). No już 850-950ww dziennie to czasem średnio już wchodzi więc taki dzien jest zbawienny

Znów się wparuję i pewnie zaraz zostanę zjedzony Ale dla mnie, a sam to długo stosowałem, jest istną głupotą robić takie chamskie rotacje węgli. Upychać się pod korek w DT po to, żeby w DNT "odpoczywać" od żarcia, jakby nie można było części tych węgli wrzucić w DNT i mieć to w miarę po ludzku rozłożone i się nie męczyć w imię tak naprawdę jeszcze większej ascezy. Ze strony naukowej nie ma żadnych dowodów na to, że 1-2 dni niskich węgli, gdzie 3 poprzednie dni były ekstremalnie wysokie miało jakikolwiek wpływ na wrażliwość insulinową w domyśle pozytywny, bo 1 dniem się jej nie psuje i nie naprawia. Co innego jakby ten 1 dzień to był jakiś posrany cheat z miksem ww i tłuszczu, bo da się jednym solidnym cheatem spaprać wrażliwość insulinową. W DNT jak nagle wskakujemy na zero to jest gorsza regeneracja, bo nie regeneruje, nie buduje tylko "dużo białka", a dużo białka i nadwyżka kaloryczna. Pewnie kwestia indywidualna, ale spieprzyłem przez to swój priorytet, bo chciałem po dniu wolnym zawsze na świeżo robić push, wieczorem w DNT już byłem bardziej wypłukany, a w DT zanim zdążyłem się nabić, to było już po treningu i dopiero na kolejnym pull i legs miałem pełną moc.
Warto dodać jeszcze, że takie rotacje miałyby sens gdyby ten wydatek energetyczny w DT był faktycznie wyższy, ale sam trening siłowy to nie jest jakaś rzeźnia gdzie przepala się miliardy kalorii co miałoby niby dawać przyzwolenie na bezpieczne pchanie takiej ilości węgli.

To tylko moje zdanie, każdy działa jak mu pasuje, albo jak trener rozpisuje.
Tak czy inaczej podziwiam jak ciśniesz, sam trening to uj, bo każdy lubi ćwiczyć i idzie nawet jak czuje się jak kupa i wie, że nie pójdzie dobrze, ale za trzymanie michy to masz złoty medal :)

Byłeś wyplukany po 1 dniu niskich wegli, dziwne. Ja po 3 dniach treningowych lecialem 4posilko b+t i ostatnie dwa już z weglami(po 60-80 na posiłek) i nie odczuwalem różnicy w nabiciu nazajutrz po takim niższym dniu. Miałem też okres, że lecialem w ten dzien niski pierwsze 2 b+t, a te 160-180ww były rozłożone na 4 kolejne.
Co do upy Hania... No sorry jak chcesz progresowax to trzeba momentami "żreć", a nie się racjonalnie odżywiać

Tak ze mnie leci, oczywiście nie jestem max płaski, ale w dnt nie miałem tego uczucia pompowania po posiłku, podobnie na redukcji, dlatego wielkich problemów z docieciem nie mam.

Umiesz czytać? Nie pisz mi o robieniu czegoś w imię ascezy, czy broscience. Utnij z każdego dt 100 czy 150 węgli i wrzuć je w dnt. Bilans ten sam, a nie robi się jakichś cudów i nie płacze, że lo matko ile jedzenia. Jem teraz tyle samo ww w skali tygodnia co na ostatniej masie tylko racjonalnie i nie czuje się z tym jak wtedy. A bf się nie zmienia


Zmieniony przez - Wojmir28 w dniu 2019-10-28 18:27:17

Mi się wyjdę, że Adam wie co robi i autor tego tematu mu ufa i widać, że to działa.