Michał Jekiel road to super heavyweight

Wiosło sztangą leżąc na ławce
117x10 x8 102x10
120x9 x8 100x11

Wiosło hantle leżąc na ławce
52kg x9 x8 45kg x10
52kg x9 x8 45kg x11

Ściąganie drążka podchwyt wąski
20kg+7szt x9 x8. 10kg+7szt x12
20kg+7szt x9 x8. 10kg+7szt x12

Ściąganie drążka nachwy, szerzej
12kg+7szt x8. 10kg+7szt x8. 7szt x13
10kg+7szt x10 x9. 7szt x15

Ściąganie trójkąta
15kg+7szt x8. 10kg+7szt x11 x10
15kg+7szt x8. 10kg+7szt x10 x9

Przenoszenie na linkach
4szt x10 x8. 3szt x10 x10
4szt x11 x9. 3szt x11 x10

Allahy
7szt x19 x14 x11
7szt x19 x14 x11

Wznosy nóg
CC x26 x16 x13
CC x27 x17 x12

Przeciąganie kolan do brzucha
CC x23 x20 x17
CC x26 x18 x16

Hej tak więc dzisiaj waga pokazała 109,5kg i można powiedzieć że wagę sprzed zabiegu przepukliny odrobiłem ale wydaje mi się że tylko wagę bo sylwetka jednak wygląda nieco inaczej no ale wiadomo tutaj też kwestia innej podaży węglowodanów zupełnie inny okres inne środki więc nie patrzę na to jakoś się nie schizuję żeby też nie było.
Cieszę się że już Wszystko mam za sobą i teraz mam nadzieję że już bez żadnych przerw będę mógł się dalej rozwijać.
Dzisiaj Rest Day tak więc wolne od cardio i treningu siłowego, rano byłem w kościele a po kościele stwierdziłem że pójdę jeszcze na spacer 30 minut przed drugim posiłkiem, no ale podczas tego spaceru złapał mnie niezły deszcz, do domu czoło było dojść tak więc zaszedłem cały mokry. jakoś w sumie nie byłem na to zły ani też nie przeszkadzał mi ten deszcz wręcz przeciwnie fajny taki deszczyk po tylu dniach upału.
Dobra tak więc to by było na tyle z aktywności dzisiaj a od jutra powrót do normalności i powrót do pracy w sumie to chyba zostanę pracownikiem roku bo od 16 maja do 22 sierpnia przepracowałem tylko pełne 2 tygodnie tak więc po byku hehe xD

No to teraz z luźną głową można spokojnie budować

to prawda, dałeś rade z tymi zabiegami - a szczególnie przypilnowałeś głowe!

Dziękuję za miłe słowa teraz tylko żeby nic nie stanęło na przeszkodzie i spokojnie mogę się rozwijać zobaczymy ile ze mnie da się wyciągnąć.
Na 100% swojego podejścia nie zmienia i dalej będę pewnie sfiksowany na punkcie kulturystyki bo tego nic nie jest w stanie zmienić tak więc zobaczymy co z tego wyjdzie

Ważne żeby robić to się kocha mimo , że ludzie nas od tego chcą odciągać, jedynie pasjonat pasjonata jest w stanie zrozumieć o co w tym chodzi.

to jest forum dla kulturystyki, więc nikt tu cię od niej odciągać nie będzie - a zafiksowana głowa to tylko plus :)

Życzę powodzenia i już zero problemów po drodze.bede śledził bo bardzo jestem ciekawy jak się rozwiniesz.
Jakie plany krótsze i dłuższe na tą chwilę.lecisz masę do konkretnych rozmiarów?

Macie racje ;) Ale wiadomo jak to jest ;P Dużo ludzi teraz mówi o balansie, luzowaniu itp ;)
Szczerze to po przepuklinie odczułem to "luzowanie" i wcale to dobrze na mnie nie robi, u mnie niestety albo stety tylko system "zero-jedynkowy" działa albo lecę ile się da albo odpuszczam całkowicie, niestety takim jestem człowiekiem i tego nie zmienie.

Mumin, tak teraz okres masowy i chciałbym wrócić do tych 120-122kg jak przed redukcją a najlepiej w jeszcze lepszej formie przy tej samej wadze ;) a taki długoterminowy to 2023 rok jesień bym chciał jakiś sezon pociągnąć, chyba że Adam uzna że wcześniej bym mógł wyjść ale to wyjdzie w praniu do końca roku 4 miesiące w sumie więc cos konkretnego może dobuduje.

A sylwetkowo wiadomo góry cały czas brakuje, w sumie dwugłowego też a czwórka też nigdy za mała na scenie bo duże nogi też plusują na niej ;) więc ogólnie dorzucić tego mięsa ;) Marzy mi sie Open w sensie że sylwetki jak zawodników z open więc do tego chce dążyć ;)

Hej!
Dzisiaj rozpoczynam 9 Tydzień Odbudowy. A nawet i bym powiedział że pierwszy tydzień masy xD dlaczego tak? Ponieważ już nic mi nie stoi na przeszkodzie w rozwoju, przepuklina zrobiona (jestem 3 miesiące po zabiegu) Gino usunięte (2 tygodnie po zabiegu) tak więc już żadne zabiegi mnie nie czekają i możemy spokojnie lecieć z okresem masowym.
Dodatkowo waga w niedzielę pokazała 109,5kg więc identycznie tyle samo co przed zabiegiem na przepuklinę a jakby tego było mało to z ciekawości sprawdziłem sobie wymiary w udzie, pasie, rękach i wyniosły tyle samo co przed zabiegiem na przepukliny więc można powiedzieć że wszystko odrobione. Jakość może nie ta sama, rozmiarowo sam obiektywnie siebie nie umiem ocenić bo wiadomo jak człowiek do siebie podchodzi, zawsze rygorystycznie. Ale też z drugiej strony nie ma co porównywać tych zdjęć bo są to dwa różne okresy, różne ilości jedzenia, inna Suplemntacja.

Tak więc podsumowując teraz pełne skupienie na progresie a jaki cel? Wiem że nie powinno się patrzeć na wagę ale biorąc pod uwagę poprzedni okres masowy który skończyłem na 122kg to chciałbym dojść do tej samej wagi w lepszej jakości lub do wyższej wagi ale w podobnej jakości jak przy 122kg. Czy to się uda? Zobaczymy wkrótce ;)

Makro na ten tydzień:
Dt: 330/60/630 + 20g eaa
Dnt: 330/135/280
Cardio: 5x30min na czczo