Wznosy nóg CC x20 x12 x10 x8 CC x24 x14 x11 x9 CC x26 x17 x11 x9 CC x30 x15 x10 x9 CC x30 x12 x8 x8
Przyciąga kolan do brzucha CC x19 x15 x12 x10 CC x18 x15 x11 x11 CC x15 x12 x12 x11
Hej hej hej it's legs day :D haha No a tak poważnie no to dzisiaj padło na nogi, tak jak już wspominałem na Instagramie obciążenie póki co jeszcze śmieszne w stosunku do tego co dźwigałem wcześniej ale powoli z tygodnia na tydzień się rozkręcam biorąc pod uwagę że jeszcze 3 tygodnie temu zaczynałem od 150 kg na 6 powtórzeń a dzisiaj 165 kg na 8 powtórzeń a w back off serii 140 kg na 14 powtórzeń i tutaj nie wiem nawet czy mi prąd odcięło w nogach czy raczej oddechu obstawiam bardziej na wydolność i oddech. Ale jakbym miał podsumować względem poprzedniego tygodnia to w siadach dodane kolejne 5 kg, a w back off serii dodane 10 kg względem poprzedniego tygodnia i zrobione jedno powtórzenie więcej więc powoli ta siła się rozkręca.
Następnie cylist squat tutaj też hantelki zwiększyłem na 45 kg w pierwszej serii zrobiłem 13 powtórzeń czyli to jest jedno powtórzenie więcej względem poprzedniego treningu kolejna seria 10 powtórzeń i ostatnia 9 powtórzeń, te dwie kolejne serie to już robione na tyle samo powtórzeń co poprzednio ;)
Kolejnym ćwiczeniem były wykroki w miejscu z hantlami czy Bułgary jak zwał jak zwał, ważne że weszło mocno tutaj bez zwiększania obciążenia ale jedno powtórzenie siadło więcej czyli coś tam leciutko lepiej niż poprzednio
Następnie zaraz przyszedłem do tych ala syzyfków, tutaj też można powiedzieć że leciutko lepiej niż poprzednio
Na dwugłowe uda weszło uginanie leżąc z hantlą między stopami, tutaj tak jak ostatnio wspominałem zwiększyłem obciążenie z 22 x 28 kg w taki mam przeskok hantli i oczywiście zrobiłem mniej powtórzeń ale to nic z tego poziomu będę progreso wał znowu z powtórzeniami.
Ciąg na prostych nogach z hantlami tutaj również 2,5 kg Na Hantli więcej i w pierwszej serii wskoczył progres o dwa powtórzenia następne serie czyli druga trzecia czwarta poszły mniej więcej tak samo jak poprzednio.
Na koniec brzuch tutaj już 1 seria za drugą praktycznie bez przerwy tyle co na zapisanie sobie ilości powtórzeń dlatego też siadło mniej powtórzeń niż poprzednio ale tutaj jakoś się na tym nie skupiam robię po prostu do odcięcia na maksa tyle ile potrafię i bez żadnego dodatkowego obciążania dlatego nawet wchodzi po 30 powtórzeń a nawet przy treningu pleców jak robiłem brzuch to wchodziło ponad 30.
Szacuny
10650
Napisanych postów
30005
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
609926
Może i ciezary mniejsze jak przed zabiegiem ale i tak to już nie jest mało w siadach, a myśle ze czy obecnie leci na siady 165 czy by leciało 200kg to bodziec będzie podobny a przynajmniej progresja będzie liniowa i rozłożona w czasie :)
Szacuny
7721
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2237848
Nie no jasne tutaj masz pewnie rację zresztą widzę że te sylwetka się odbudowywuje powoli no ale jednak w głowie i tak jest to że straciło się dużo czasu He he.
No ale dzisiaj już w kolejne spodnie się nie mieszczę tak więc progres na udach też jakiś jest jedyne co to mi dokuczają te kolana ale już z fizjo nad tym pracuję więc myślę że jakoś się to ogarnie.
A w sumie tutaj nic tylko robić powoli swoje i toczyć się do przodu jeszcze chyba niecałe 3 tygodnie i znów cięcie no ale tak jak pisałeś tutaj już będzie krótsza przerwa tak więc nie obawiam się też tego aż tak mocno kilka dni of wpadnie i tyle no może Max tydzień bo w poniedziałek położą mnie do szpitala i pewnie zrobią badania we wtorek znając życie zabieg a w środę jak wszystko będzie dobrze to pewnie mnie wypiszą i znając życie jakiś piątek albo sobotę już na jakieś nogi zejdę chyba chyba że znowu jakieś krwiaki się pojawią to wiadomo będzie trzeba odpuścić dłużej ale to wszystko wyjdzie w praniu na zapas nie mam co się martwić
Szacuny
7721
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2237848
Hej wszystkim.
Tak więc mamy czwartek u mnie dzisiaj na wadze 104,7 kg.
Cardio standardowo na rowerku stacjonarnym 30 minut na czczo wykonane
Dzisiaj wpadnie trening barków i bicepsu ale nie wiem czy ten biceps właśnie nie odpuszczę i rąk nie będę robił w osobny dzień Ale jeszcze się zastanowię.
No i kolejne standardowe śniadanko. Tym razem ogórek zamiast pomidora, takie zmiany he he
Szacuny
7721
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2237848
Nie nie trenuje przywodzicieli nie mam maszyny do tego a linki wyciągu dolnego też nie mam wiem że jeszcze można robić to ćwiczenie coś w stylu że jedną nogę kładziesz na ławeczce a drugą tak jakby się przyciąga czy coś takiego ale szczerze nie chce mi się kombinować z takimi ćwiczeniami jakbym miał tak dojście do takiego sprzętu to pewnie bym trenował a jeżeli nie mam to nawet nie kombinuje. A myślę że też w między nogami żadnej dziury aż takiej nie mam ale nie wiem może się mylę. ;P
Szacuny
7721
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2237848
Hej tak więc dzisiaj kolejna trening na którym weszły barki i bicepsy. Trening jak dla mnie udany bardzo fajny pompa była do niczego się raczej nie mogę doczepić wszystko zgodnie z planem. Przy wyciskaniu na barki sztangą dodane 2,5 kg i zrobione 8 powtórzeń regresja również 2,5 kg więcej i 12 powtórzeń czyli pierwsza seria 92,5 kg x 8p back off set 77,5 kg na 12 powtórzeń
Następnie przejście do wyciskania hantlami siedząc tutaj również dodałem obciążenia, założyłem na hantle 37 kg i zrobiłem na 8 powtórzeń kolejna seria 32 kg na 10 powtórzeń i ostatnia seria 28 kg na 11 powtórzeń
Później przejście na wznosy hantli na boki tutaj bardziej siłowo z wybiciem lekkim z nóg może i nawet nie takim lekkim wybiciem no ale takie mam tutaj założenie obciążenia tutaj nie zwiększał m wszystkie trzy serie wykonane hantlami 22 kg pierwsza seria na 13 powtórzeń kolejna 12 i ostatnio 11 powtórzeń.
Unoszenie sztangi do mostka tutaj obciążenie również bez zmian z tym że w pierwszej serii zrobiłem 1 powtórzenie więcej co dało 12 powtórzeń kolejna seria 11 powtórzeń i ostatnia seria 10 powtórzeń
Unoszenie hantli w bok i jedną ręką staram się robić już bardziej technicznie co zresztą widać chyba na filmiku tutaj hantle tak samo 15 kg jaki tydzień temu i kolejno serie 11 powtórzeń 9 powtórzeń i 9 powtórzeń.
Kolejne ćwiczenia już były z naciskiem na tył barku czyli jako pierwsza wiosłowanie na tył barku sztangą leżąc na ławeczce tutaj miałem zwiększyć 2,5 kg tylko ale finalnie tak się zamotałem że założyłem 10 kg więcej względem poprzedniego treningu ale nie było źle bo to 75 kg poszło na 13 powtórzeń w drugiej serii na 11 i w ostatniej trzeciej serii na 10 powtórzeń.
Unoszenie hantli na bok leżąc na ławce również bez progresu obciążenia ale z progresem powtórzeń tutaj hantle 19 kg poszły w pierwszej serii na 14 powtórzeń w drugiej serii na 12 powtórzeń i w trzeciej serii również na 12 powtórzeń.
Następnie przejście do treningu bicepsów i tutaj wyginaniu hantlami siedząc na ławce trochę dziwna akcja czułem dosłownie że mogę więcej ale nie umiem nie wiem jak to nazwać zrobiłem hantlami 19 kg 6 powtórzeń oburącz a później zaraz zacząłem uginać jedną ręką i zrobiłem po dodatkowe trzy ruchy na każdą rękę na filmiku zostawiłem całe ujęcie także widać jak to wygląda finalnie jestem zadowolony z tej serii Bo całościowo wydaje mi się że poszło lepiej niż poprzednio mimo tego że od samego początku praktycznie kręcę się na tym samym obciążeniu być może za tydzień zacznę uginać każdą ręką osobno nie wiem jeszcze się zastanowię no ale wróciwszy do treningu w kolejnej serii 15 kg poszło na 9 powtórzeń plus dodatkowe trzy ruchy na każdą rękę w takim samym stylu jak poprzednia seria którą widać na filmiku no i ostatnia seria również 15 kg z tym że tutaj już każda ręka szła osobno i każdą ręką zrobiłem po 9 ruchów.
Uginanie w oparciu o ławkę skośną ponownie 15 kg tutaj też bez zwiększania obciążenia powtórzenia 10 prawą ręką lewą ręką udało się zrobić jedynie 8 powtórzeń kolejne dwie serię już obciążeniem 12 kg i tutaj poszło po 10 powtórzeń na prawą rękę i 9 powtórzeń na lewą rękę w obu tych seriach.
Uginanie młotkowo stojąc tutaj praktycznie było już bez przerw tak jak i poprzednio zacząłem od hantli 15 kg które poszły jedynie na 8 powtórzeń następnie zejście na 12 kg które poszły na 10 powtórzeń kolejne zejście na 10 kg które poszło na 11 powtórzeń i później odczekanie około 10 sekund i ponownie 10 kg które poszło na 10 powtórzeń a później już tylko pompował m tyle ile się dało jedna ręka za drugą to już takie bonusowe żeby spompować jak najmocniej tą rękę na sam koniec faktycznie aż do odcięcia.
I to by było na tyle tak jak pisałem trening bardzo fajny całość schodzi mi około godziny trzydzieści, raczej nic więcej ciekawego na treningu się nie działo więc nawet nie ma co więcej opisywać.
Szacuny
7721
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2237848
Siema waga dzisiaj u mnie 105,7 kg Cardio standardowo 30 minut na czczo Dzisiaj w planie trening pleców i pewnie do tego wejdzie brzuch standardowo
Dzisiaj jakaś ciężka noc ogólnie ciężko się spało budziłem się co chwilę jej nie umiałem dospac. Na nodze też się zrobił lekki stan zapalny no ale tutaj to się zdarza stąd też ta waga tak się buja no ale jutro przy podsumowaniu tygodnia albo w niedzielę wstawię wagi z całego tygodnia to będzie widać co się tam z nim działo.
Szacuny
7721
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2237848
Siema tak więc dzisiaj trening pleców i kolejne pakiet filmików z dzisiejszych serii a mianowicie tych top najcięższych serii. Trening ogólnie spoko gdzieniegdzie brakło trochę siły ale to pewnie przez to że za szybko chcę progresować z obciążeniem tak więc od dzisiaj już się nie pcham tak mocno będę czuł że ciało mi pozwala to pójdę w górę jeżeli nie to nawet się mogę cofnąć z tym obciążeniem nie przeszkadza mi to ważne żebym czuł co robię i na mnie się sprawdzało z takiego założenia wychodzę teraz w sumie chyba każdy powinien wychodzić.
Dobra ale do rzeczy wiosło sztangą leżąc na ławce tutaj na sztandze 107,5 kg pierwsza seria na 9 powtórzeń druga seria na 8 i trzecia seria cofnąłem się na 97,5 kg i zrobiłem 10 powtórzeń.
Wiosło hantelkami leżąc na ławce również zwiększyłem hantle do 47 kg i tutaj zrobiłem pierwszą serię 10 powtórzeń kolejną serię 8 powtórzeń a ostatnią trzecią serię zmniejszyłem do 42 kg i zrobiłem na 10 powtórzeń
Ściąganie drążka podchwyt tutaj trochę oszalałem w sumie to pomyłka chciałem dołożyć 2,5 kg a dołożyłem 5 kg co nie przełożyło się zbyt dobrze no ale to nic pierwsza seria tutaj poszłam na 8 powtórzeń następnie zmniejszyłem o 5 kg obciążenie względem pierwszej serii i zrobiłem na 10 powtórzeń i ostatnią trzecią serię również zmniejszyłem o kolejne 5 kg względem drugiej serii i tutaj też poszło to na 10 powtórzeń.
Kolejność ściąganie drążka tym razem nachwytem szerzej tutaj nie zwiększał m obciążenia pierwsza seria poszła na 8 powtórzeń kolejną serię zmniejszyłem o 5 kg względem pierwszej serii i zrobiłem dwie kolejne na 13 powtórzeń i 11 powtórzeń.
Ściąganie trójkąta wyciągu górnego tutaj również bez dodawania obciążenia pierwsza seria poszła na 12 powtórzeń druga seria na 9 powtórzeń następnie zmniejszyłem ciężar o 5 kg i zrobiłem tutaj na 12 powtórzeń tą ostatnią trzecią serię.
Przenoszenie hantla za głowę również bez progresu obciążenia tutaj nawet regress powtórzeń wpadł, ale wiem doskonale dlaczego a mianowicie za szybko rzucałem się na kolejne serie tak więc tutaj pierwsza seria 13 powtórzeń z kartą 28 kg kolejna seria 8 powtórzeń i w następnej serii zmniejszyłem hantel do 22 kg i zrobiłem na 11 powtórzeń.
Na tym zakończyłem trening pleców później przyszedłem do treningu brzucha i tutaj zrobiłem nieco inaczej niż poprzednio ponieważ zacząłem od allahów na wyciągu górnym tutaj 6 sztabek nie wiem dokładnie ile to obciążenia i też mnie zbytnio to nie interesuje. Tak więc tutaj wpadły trzy serie pierwsza 12 i kolejne dwie serie po 11 powtórzeń.
Następny standardowo wznosy nóg tutaj już sam ciężar ciała na 17 10 i 9 powtórzeń a przyciąganie kolan do brzucha poszło na 17 16,12 powtórzeń
Tak więc tak wyglądał dzisiejszy trening dzisiaj również też ostatni dzień w pracy i od poniedziałku zaczynam 2 tygodnie urlopu tak więc pewnie spacerki z rana znowu wrócą do Łask co mnie poniekąd cieszy i mam nadzieję że pogoda też dopisze a jutro jeszcze z rana zrobię check form sprawdzę też z ciekawości poziom cukru na czczo no i zobaczymy co dalej będzie w planach robić póki co ta waga sobie powoli stabilnie idzie w górę tak więc chyba jestem na dobrej drodze to się okaże za kilkanaście tygodni.