Szacuny
7720
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
2237861
Nie no ja wiem ze jestem swirem w ciul ale wiem ze nie aspiruje na PRO xD a nawet PRO tez wpierdziela w swieta :p
Tak jak pisalem nie mam nic do tego ze ktos podje czy nie. Nawet na prepie jak ktos podjada bo pozniej scena zweryfikuje i tak. Ale jak ktos pisze dla glowy a jeszcze doklada do tego rodzine to tak jakbym słyszał jakies wymówki. -A zjadlem pizze z żoną zeby jej smutno nie było. -Tylko dlaczego zjadłes największa a później dobiles frytkami i burgerem a zona zjadła mała albo dwa kawalki xD hehe Albo córka chciala lody to poszedlem z nią i tez zjadlem zeby nie bylo.jej glupio ze tatus nie je. Tylko dlaczego ona zjadla jedna kulkę a Ty litr :D
Szacuny
187
Napisanych postów
658
Wiek
29 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
25984
Skoro ktoś musi Jeść dla "głowy" to niech odpuści sobie dietę bo chyba z nią walczy i to nie dla niego, ostatnio ktoś fajnie napisał na insta że taki czas już się nie cofnie z rodziną i bliskimi i są rzeczy ważniejsze w życiu niż trzymanie michy 365 dni w roku
Szacuny
7720
Napisanych postów
13999
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
2237861
Jasne, ja tez w niczyich butach chodzic nie mam zamiaru :p każdy robi jak uważa i co uważa za słuszne mi nic do tego. Jedni maja cel i będą go sie trzymać w 100% nawet Widzisz z Boreckiego sie podsmiech**ki robimy ze chipsy delicje parówki itp a miał prepa to co robił? Z pudelkami na weselu sie nie bawil? ;) I jakos nie było dla głowy, dla rodziny. Inny pójdzie naje sie pod korek no.i spoko niech je ale jak ma.cel to niech liczy sie z konsekwencjami takiej akcji ;)
I fakt, czasu z pliskimi i znajomymi sie nie cofnie ale czy trzeba jeść dla nich? Ja tam w soboty przewaznie wychodze ze znajomymi do pizzeri czy pubu czy do domu na posiadowke i jakos nie jem pizzy, nie pije z nimi a dobrze spędzam z nimi czas. Czy nie bardziej wlasnie o to chodzi?
Kiedys fajne zdanie przeczytalem. Jemy po to zeby żyć a nie żyjemy po to zeby jeść ;)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2547
Napisanych postów
24267
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
403955
Najpierw piszesz ze jak ktoś ma zjeść "dla głowy" to nie dla niego widocznie dieta a za chwilę że są wazniejsze w życiu sprawy niż trzymanie michu 365... sam sobie zaprzeczasz w tej chwili..
A tak na naprawdę na wszystko jest czas i miejsce w życiu, trzeba tylko znać umiar
Zmieniony przez - wincol w dniu 2021-12-17 20:09:45
Szacuny
187
Napisanych postów
658
Wiek
29 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
25984
wincol
Najpierw piszesz ze jak ktoś ma zjeść "dla głowy" to nie dla niego widocznie dieta a za chwilę że są wazniejsze w życiu sprawy niż trzymanie michu 365... sam sobie zaprzeczasz w tej chwili..
A tak na naprawdę na wszystko jest czas i miejsce w życiu, trzeba tylko znać umiar
Zmieniony przez - wincol w dniu 2021-12-17 20:09:45
no chyba nie, nie zgodzę się z tobą bo jedzenie dla głowy jest chyba wtedy gdy ktoś ta dietę trzyma na Chama i musi się opchac czymś innym bo nie daje rady psychicznie ja odebrałem to tak
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
21742
Napisanych postów
30944
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
872630
Ten temat wraca co roku, i będzie wracał, bo tu nigdy nie będzie pełnej zgody. Ja chyba nie muszę nikogo przekonywać, że trzymanie diety nie stanowi dla mnie problemu, ale lubię jeść, szczególnie domowe jedzenie, i dla mnie jest to jedna z największych przyjemności w życiu, z której nie zamierzam rezygnować. I każdy już chyba wie, że u mnie święta to 3 dni jedzenia pod korek. To znaczy, że mam słabe głowę i bb nie dla mnie? Nie sądzę. Po prostu jak Wincol - na wszystko jest czas.
Szacuny
187
Napisanych postów
658
Wiek
29 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
25984
prz1993
Ten temat wraca co roku, i będzie wracał, bo tu nigdy nie będzie pełnej zgody. Ja chyba nie muszę nikogo przekonywać, że trzymanie diety nie stanowi dla mnie problemu, ale lubię jeść, szczególnie domowe jedzenie, i dla mnie jest to jedna z największych przyjemności w życiu, z której nie zamierzam rezygnować. I każdy już chyba wie, że u mnie święta to 3 dni jedzenia pod korek. To znaczy, że mam słabe głowę i bb nie dla mnie? Nie sądzę. Po prostu jak Wincol - na wszystko jest czas.
chyba się źle zrozumieliśmy ale dobra tematu nie było na moje każdy może jeść 3kg pierników codziennie na noc
Szacuny
3202
Napisanych postów
5126
Wiek
37 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
119909
winterR
Kiedys fajne zdanie przeczytalem.
Jemy po to zeby żyć a nie żyjemy po to zeby jeść ;)
Tu się nie zgodzę bo jedzenie, cholernie smaczne jedzenie to jest jednak przyjemność.
A co do reszty.... Nie komentuje i podzielam zdanie Twoje Michał - niech każdy robi to co czyni go szczęśliwym i basta.