Michał Jekiel road to super heavyweight

dmq92

Tylko mięso od stycznia. Czasem szynka jakaś. Wheya ani grama w tym roku

mi się wydaje że teraz zaczyna się powrót do "starych metod" tzn właśnie z dietą, aby było najmniej zmiennych no i mięcho to podstawa

To znaczy chyba nie powrót do starych metod. Bo od zawsze z ktorym mądrzejszym trenerem/zawodnikiem bys nie pogadal to mówią że real food najlepsze bo w wheyah to nigdy niewiadomo co siedzi w srodku i jaka jest tego jakość.
Takie jest moje zdanie ;)

Siema
Dzisiaj waga 108,9kg czyli w sumie póki co to cały czas sie kręci wokół tego 109kg +/-0.5kg.
Cardio standardowo właśnie lecę swoje 50min
Dzisiaj w planie trening nóg których bardzo sie obawiam biorąc pod uwagę to co wczoraj się działo na treningu z siła ;)

winterR

To znaczy chyba nie powrót do starych metod. Bo od zawsze z ktorym mądrzejszym trenerem/zawodnikiem bys nie pogadal to mówią że real food najlepsze bo w wheyah to nigdy niewiadomo co siedzi w srodku i jaka jest tego jakość.
Takie jest moje zdanie ;)

Wszystko sprawa indywidualna i zależna od wielu czynników jak okres przygotowań czy ilość żarcia. Tu nie ma lepszych czy gorszych produktów masz je dobrze trawić i tyle, przez większość osób whey przelatuje a są takie którym szkodzi i lepiej wychodzi np biała ryba inni mogą formę na twarogu robić jak kondziu a mnie więcej niż 250g dziennie to robi fontannę z dupy. Mądre podejście to nie koniecznie sztywny oldschool.

Ciężko się nie zgodzić, zresztą temat rzeka i u każdego inaczej to wygląda.
Mi tylko chodziło że nie ma tutaj powrotu do żadnych starych metod albo może mi się wydaje. Nie wiem bo teraz już jest tyle info na necie że zgłupieć można ;)
Ja jestem zdania żeby obserwować siebie i działać na podstawie swoich odczuć.

Jest po prostu wiele dróg w żarciu tak jak z treningiem i wszystkim innym w naszym sporcie, trzeba wybrać optymalna dla nas drogę, ja np. od dziecka nie lubiłem mięsa i jadłem przeważnie tylko schabowe i pierś z kurczaka, dlatego najsmaczniej i najwygodniej mi jest jeść max 400-500 gram mięsa a reszta z jajek, whey, twarogu

Pewnie że tak.
Zgadzam się z Tym i ja wcale nie neguje nikogo podejścia bo sam też mam jakie mam i każdy wie że jestem ryżowym i kurczakowym świrem xD hehe

winterR

To znaczy chyba nie powrót do starych metod. Bo od zawsze z ktorym mądrzejszym trenerem/zawodnikiem bys nie pogadal to mówią że real food najlepsze bo w wheyah to nigdy niewiadomo co siedzi w srodku i jaka jest tego jakość.
Takie jest moje zdanie ;)

Źle się wyraziłem, chodziło mi o to że teraz ludzie bardziej zwracają uwagę na jakoś żywienia. Jak chyba Przemo pokazał że można mieć formę jedząc jakieś płatki itd , to teraz powoli odchodzi się od tego , znowu do mięsa/ ryb /jajcow. Takie jest moje zdanie, choć podzielam wypowiedź Tobiasza. Bo na jednego to dobrze działa, to nie znaczy że ba mnie też będzie dobrze działało

Może i się odchodzi sam już nie wiem. Nie śledzę mocno social. Tyle co na 50min cardio z rana zdążę sobie obejrzeć na IG :)
Ale patrząc na zagranicznych Prosów to tam nic nie widzę żeby się zmieniało :P chyba że coś przeoczyłem ;p

Nogi dzisiaj siadły fajnie.
Siłowo lekko słabiej bo dodałem kolejne 5kg na przysiadach ale zrobiłem 1p mniej i na bank to tez było dużo cięższe dzisiaj. Ostatecznie 210kg x9p. Tak więc za tydzień juz bez zwiększania obciążenia bo wiem ze to juz będzie tylko walka o ich zachowanie ;)

Siad 1s 8p i back off
20x10 70x8 110x6 160x3 205x10 170x15
20x12 70x8 110x6 160x3 210x9 170x15

Przysiad EMOM 6x 2p
175x2+2+2+2+2+2

Cylist squat 3s 15p
10kg+2x28kg x15 x15 x13+2
12kg+2x28kg x15 x15 x12+4

Uginanie podudzi leżąc 3s 10p - w ostatniej pojedynczy rest pause
28x14 28x10 28x7+3+2
28x15 28x12 28x10+2

Uginanie leżąc wersja z hantlem między stopami 3s 12-10p - 31x1
15x12 12x11.5 12x10+4
15x13 15x12 15x8+2+2

MC na prostych nogach z hantlami 4s 12-10p
47x12 x12 x10 x9
47x12 x12 x11 x8+3

Plank 3s
1:30 1:30 1:20. 1min przerwa
1:30 1:30 1:30. 1min przerwa

Wznosy nóg 4s
10x17 CCx20+14+10
10x17 CCx22+15+11

Przyciągania kolan do brzucha
X16+13+11+10
X17+14+13+11