Michał Jekiel road to super heavyweight

ale ja nie pisze żeby nie progresowqc z intensywnoascia czy ciezarem. przykładowo mozna zbudowac solidne nogi czy plecy nie robiąc siadow, ciągów wioslowan. Akurat w moim przypadku po pierwszej redukcji na plecach nic nie bylo tylko wielkie prostowniki i kaptur oraz jedna wielka dziura ;p

trzeba pamiętać ze dokładnie ciężaru może skończyć sie jakas kontuzja i wtedy to już zmuszeni jesteśmy do budowania innymi metodami

co do ciągów to Jeszcze bym się zgodził ale co do przysiadow czy tym bardziej (wszelkich) wioslowan ( bo co wtedy nam zostanie ? ) to już nie koniecznie. zdaje sobie oczywiście sprawę że to nie stanowi reguły ale większości te ćwiczenia wiele zmieniają i się bez nich nie obejdzie

mówimy oczywiście o ciężarach które leżą w naszym zasięgu , ma być ciężko ale nie ponad nasze siły , trening do upadku , jak najbardziej ale pamiętając o technice żeby właśnie unikać ile.sie da wszelkich kontuzji


Zmieniony przez - wincol w dniu 2019-10-01 19:39:12

Wiadomo że nic ponad nasze możliwości. Niby tak pisze a sam wiem że w wiosłach to naginam ale tak jak mówię ja jedną serię muszę taką mieć, muszę czuć tą adrenalinke na treningu "pójdzie czy nie pójdzie" dla mnie bez sensu byłoby iść na trening i się tylko spompować, muszę poczuć klamot, zresztą każdy mowi że mam niby dobre nogi, może i to gen ale może i to tez klamot? od kiedy pamiętam to lubiłem ciężkie siady i bicie tam rekordów, każdy trening nóg od kiedy trenuję zaczynał się od siadów, no chyba że kolana dawały znać to najpierw wyprosty później siady, tam nigdy się nie oszczędzałem.

Nie wiem serio, ja nie chcę się wymądrzać czy coś bo na forum są osoby dużo mądrzejsze i dużo więcej osiągnęły w życiu i sporcie niż ja i one mogą coś na ten temat powiedzieć ale to co ja widzę po sobie to duże obciążenia to postawa, mowa oczywiście o optymalnie dużych. bo dla jednego to będzie 140kg dla innego 200 a jeszcze dla kolejnego 250.

pisałem o wioslowaniach ze sztanga gdzie po czasie ludzie tylko widza ciezar i ponosi ich fantazja(sam to przerobiłem) i zaczynają byc juz niemal pionowi szarpia itp

hmmm chodzi mi o to ze mozna wiosłować hantlem ktory ma 60kg a mozna 20kg i bardziej plecy przepracowac

tak samo wcześniej robilem seriie na płaskiej do 200kg na 8 ruchów w szczycie to patrząc ze miesnie potrzebują ciężaru to powinienem połowę klaty zgubić bo teraz maks wkładam 100kg tylko angqzyja ja w każdym cm w 100procentach plus ruch jest 2 razy dłuższy.

teraz ćwicząc na siłowni na kazdym kroku sobie utrudniam każde ćwiczenie a nie ułatwiam jak kiedyś a ciężary sa śmieszne z tym co były a rosne ;p

przecież można robić w siadach 200x8 byle dźwigać a można schodzic wolno nie odbijać sie nie blokować na górze robić serie ze stoper co 1,5 minuty przykładowo i starqc sie czuc na kazdym kroku napięcie to ile nam zostanie z tych 200kg pewnie ciezko bedzie 130kg zrobić ;p

ja też sie niechce wymadrzac tylko akurat na mnie to akurat teraz działa ale równie dobrze może byc tak ze organizm cale zyxie dźwigal i teraz ma taki szok ze rośnie zeby sie odnaleźć w nowych warunkach ;p

a na koniec można dźwigać a nie wyglądać a można wyglądać a nie dźwigać ;)
Pozdrawiam


Zmieniony przez - arturl1986 w dniu 2019-10-01 20:22:35

O widzisz, i z tym ostatnim zdaniem się zgadzam w 100% :) A co z tego wynika? trzeba znaleźć odpowiedni sposób na siebie to że na mnie coś zadziała to nie znaczy że na Ciebie również :)
Ja lubię adrenalinkę związaną z ciężarem, dokładaniem obciążenia, albo nawet i powtórzeń jak się udaje.
Sam widzisz też jak schodzę do zakresu 6p to już się nie pcham dalej z obciążeniem, tylko staram się zwiększyć zakres powtórzeń bo wiem że to mi da więcej. wiadomo tam płaska czy siady to w planie mam żeby robić po te 5-6p ale inne ćwiczenia już staram się robić w większym zakresie na ile siła pozwoli ;p
No nic, każdy jest inny. Więc szukajmy rozwiązań odpowiednich dla nas samych.

Winter ja też lubię ćwiczenia jak ja to nazywam przenieś ciężar z pkt a do pkt b. Największa frajdę mi sprawiają a gdzie trzeba dopiąć to się dopina mięsień

Uff... czyli nie jestem sam :D nie no wiadomo że wszystko tak żeby się zaraz nie rozwalić ale musimy mieć tą frajdę! :D
Najlepsza jest przy siadach, już to pewnie pisałem ale przy pierwszej roboczej serducho wali jak wściekłe :D
A dzisiaj RDL będę próbował na 225kg chciałbym na 8rep jak ostatnio 220kg xD
przekonam się dopiero około 15 czy się uda :D

Z twoim nastawieniem musi pójść nawet na 6 to już spory klamot i coraz bliżej ćwiartki ;)

heheheh to wszyscy jesteśmy tacy sami bo co myskicie ze ja nie lubię dźwigać pobtylu latach maskowania;)
tylko ciagle mam nad soba kolegę który powtarza chcesz być kulturysta i wyglądać czy trojboista i dalej dźwigać ;p

a ja jako trojboista na wszelkie możliwe sposoby kombiniwalem oszukiwalem żeby ciezary były jeszcze większe ;)

zresztą widać to po moim dzienniku gdzie przez połowę okresu masowego robiłem siad, ciąg plus ławkę programem siłowym a kolega ciągle przestań, przestan przestań az wkoncu mnie przekonał ;) Teraz też mam wizję chociaż Siady robić siłowo ;p


Zmieniony przez - arturl1986 w dniu 2019-10-02 09:15:58