SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 517688

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5974 Napisanych postów 9115 Wiek 64 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 346261
Viki ,komplementów ,słów ,brak aby móc wyrazić Twoje Mistrzostwo
Ogromny podziw , dla Twoich poczynań
Syn " zaszczepiony " widać że podoba się jemu taka " zabawa "
Gratulacje dla Was
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 13005 Napisanych postów 20764 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608184
Fighter, Paatik dzięki

Pitbull super, nie myślałam że znajdę w tym dziale "bratnią" duszę

Kabo, Dampaz dzięki i zapraszam do kolejnej relacji

Jawor bardzo dziękuje Maluch bardzo lubi zawody i treningi, a wczoraj to juz w ogóle poszalał, ale o tym będzie w relacji niżej



15.09 niedziela

Bullet Run Myślenice, 5km

Co to był za bieg, co tam się działo to ciężko opisać

Start dla zabawy w fali Open, więc nie nastawiałam się na rywalizacje, ale oczywiście jak tylko usłyszałam "start" to wyrwałam do przodu W naszej fali wystartowało 11 zawodników.
Po kilku pierwszych przeszkodach byłam druga, tuż za kolegą z drużyny. Pierwszy zakręt i pierwsze, ale nie ostatnie jak się poźniej okazało zaskoczenie. Znaleźliśmy sie na trasie dla dzieci i nikt nie wiedział w którą stronę biec dalej Zrobiliśmy grzecznie większość przeszkód i zaczęliśmy szukać taśm znakujących trasę. Ktoś krzyknął "tędy" to pobiegliśmy

Starałam się znowu biec z przodu, bo już mam taki nawyk Dobiegliśmy do słynnej liny "ta Jedyna" - rozwieszona nad rzeką Rabą, bardzo dłuuuga. Wolontariusz powitał nas radośnie, oznajmiając, że jeszcze tylko ta lina i zaraz meta No to kolejne zaskoczenie, bo jak juz meta, skoro na zegarkach tylko 1,5km i w sumie tyle co zaczeliśmy bieg No ale słowo sędziego i wolonatariusza jest świetę, to zaczeliśmy po kolei wchodzić na linę. Część osób spadła do wody, inni walczyli. Ja zaczełam na brzuchu, po ok. 1/4 przeszłam do zwisu i mniej więcej po zrobieniu 3/4 zaczął się kryzys, chwytu nie było i walka w głowie. I tak walczyłam o każdy kolejny centymetr, aż tu nagle słyszę - "nie robimy liny, to nie nasza przeszkoda" Okazało się, że Ci co już przedostali się na drugi brzeg po krótkiej rozmowie z innymi wolontariuszami dowiedzieli się, ze my powinniśmy biec prosto wzdłuż rzeki, a nie przechodzić przez linę. No to spadłam z ulgą do wody i zawróciłam.

Wiedziałam juz, że nie ma co się wyrywać do przodu, bo trasa była zbyt zaskakująca Biegliśmy w grupie rozmawiajac i żartując. Przeszlismy jakieś koszmarne zasieki w lodowatym błocie, aż doszliśmy do przerzucania opon. I tu zapytaliśmy kilka razy wolontariusza w którą stronę biegnie trasa 5km, bo taśmy były zarówno na wprost jak i po drugiej stronie rzeki, co sugerowało przeprawę wpław i powrót drugim brzegiem. Ta druga opcja wydawała się całkiem logiczna patrząc na dystans na zegarkach. No ale wolo powiedział "prosto". No to pobieglismy
Trudny teren, zarośla, dziury i doły, kamienie. Wspólnie wypatrywaliśmy kolejnych taśm znakujących. W końcu doszliśmy do jakieś małej rzeczki i biegliśmy jej korytem, choć wyglądało to na jakiś kanał, bo dno było z koszmarnie śliskiej kostki. Czasem uciekalismy na brzeg, ale tam parzyły nas mocno pokrzywy (do wieczora mnie nogi piekły ). W końcu "rzeczka" doprowadziła nas do centrum miasta, a sama była juz typowym kanałem, z wysokimi, betonowymi ścianami z boku No ale taśmy znakujące były więc wiedzieliśmy, że idziemy po trasie...

Cały problem w tym, że nasze zegarki pokazywały juz ponad 5km, więc byliśmy pewni, że trasa dobra, tylko dystans nie ten Nie wiedziliśmy niestety czy idziemy po trasie Military (10km) czy Combat (20km). Ta druga opcja trochę nas przerażała, więc postanowiliśmy wyjść najbliższymi schodkami z kanału. Oczywiście było dużo śmiechu i żartów po drodze. Zauwazyliśmy też, że barkuje dwóch osób z naszej grupy.

Opuściliśmy kanały z zamiarem odnalezienia punkty z naszymi "medalami" i strzelnicy, bo tyvh dwóch rzeczy nie chcieliśmy odpuścić. Bieg ten był wyjątkowy, bo zamiast medalu na mecie, na trasie 1km przed meta dostawało sie zamiast medalu trofeum - pocisk z betonu architektonicznego, o wadze 4kg i wysokości ponad 30 cm i trzeba było sobie to cacko do mety zanieść

I tak oto wyłoniliśmy się kilkuosobową grupą z kanałów, wzbudzając zainteresowanie mijających nas ludzi. Pewnie niesmak też, bo woń kanałów czuć było w powietrzu Cały czas się śmialiśmy, zabawa była super
Biegliśmy radośnie ulicami miasta aż pojawił się ON - Organizator Wysiadł z auta przejęty całą sytuacją, a jednocześnie szczęśliwy, że nas znalazł. Normalnie czułam się jak w jakimś filmie typu "Ocaleni". Osobiście zadbał, żebyśmy dotarli tam gdzie trzeba i potruchtał z nami w kierunku zawodów. Wróciliśmy na trasę, zabraliśmy nasze trofea i pobiegliśmy w stronę mety pokonując po drodze kilka przeszkód. Przeszkody fajne. Było coś na łapy, ale były tez typowo wojskowe, niespotykane na innych biegach jak rzut granatem, rzut nożem do tarczy, układanie puzzli czy strzelanie. Jak na pierwszy w życiu kontakt z bronią wyszło całkiem nieźle, 5 trafionych choć ja na tarczy widziałam 6, ale nie znam zasad i nie wiem jak to się liczy Granatem tez trafiłam, ale z nożem już tak dobrze nie poszło.

Pomimo początkowej złości na kiepskie oznakowanie trasy bawiłam się naprawdę świetnie, było super. Chyba na żadnym innym biegu nie było tyle śmiechu
W sumie zrobiliśmy prawie 10km Szkoda tylko, że zamiast pięknych widoków zwiedzaliśmy centrum miasta poruszając się kanałami.
Jak się później okazało, dwie osoby z naszej grupy zostały troszkę w tyle, organizator znalazł je wcześniej i zafundował przejażdzkę quadem, odstawiając w odpowiednim miejscu na trasie. I to oni powiedzili, w którym kierunku poszliśmy. My tak jak przypuszcalismy, podążylismy ambitnie trasą Combat - czyli najdłuszym dystansem
Ale to nie koniec. Grupa, która zapisała się na 10km tez się zgubiła Zrobili w sumie 18km, ale przynajmniej mieli piękne widoki, zaliczając dwie góry Wszystkie fale na 5km tez się pogubiły, choc każda inaczej
Oczywiście organizator wszystkich przeprosił, co rzadko się zdarza na takich biegach. W każdym razie było super











































Po tym starcie czekał mnie jeszcze bieg z Młodym w Kidsach. Oczywiście Maluch nie mógł się doczekać. Wystartowaliśmy, przeszkody robił bez problemu. Trasa biegła w kierunku polanki, na której trzeba było zrobić pętle i z powrotem w stronę startu, który był jednocześnie metą. Z tą trasą w jednym miejscu krzyżowała się trasa dla dorosłych, ktorzy biegli w kierunku lin i rur. I nagle Młody się zatrzymuje i pyta zdziwiony - "ale dlaczego już wracamy, a nie biegniemy do tych lin i rur? " Dokończyliśmy trase dla dzieci i słyszę "ja chce jeszcze raz" No to poczekaliśmy, az kolejna grupa dzieci skończy i pobiegliśmy znowu Tym razem jednak po zrobieniu pętli, zamiast do mety odbilismy na trasę dla dorosłych Był rzut granatem, liny i rury, a nawet układanie puzzli. Młody biegł po trasie i krzyczał "Jestem zawodnikiem i nie zawodzę"


































Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-09-16 21:11:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11152 Napisanych postów 51606 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Viki, możesz powtórzyć, bo zgubiłem się podczas czytania.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
do swoich wyczynów zdążyłaś przyzwyczaić, ale za młodego to szacun do kwadratu, zaszczepiony na maksa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12282 Napisanych postów 22149 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 628375
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2083 Napisanych postów 2753 Wiek 57 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 33476
Zabawa, przygoda, krew, pot i łzy (ze śmiechu) były to znaczy, że było fajnie.
2

Olek Walczy
http://pomocdlaolka.blogspot.com/ 
przekaż 1% podatku

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1839 Napisanych postów 2929 Wiek 37 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73659
Co tu dużo mówić- wymiatasz ! Gratulacje!!! Dla Młodego również.

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 13005 Napisanych postów 20764 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608184
Paawo ale w którym momencie? Najwazniejsze, że w sobote zrobiłam wariata i wygrałam, a w niedzielę dobrze się bawiłam

Kabo no własnie fajnie, że sam chce Jeszcze tylko męża przekonać i będzie komplet

Paatik jak to szło... jaka matka taki syn

Olo było super

Nadinka dzięki


U mnie lekki niedoczas. Dwa dni "lenistwa" a dziś już trening - najpierw latający i podciaganie, później bieganie po górkach. Jak zgram filmy to wrzucę. Później po Młodego do przedszkola, na chwile na plac zabaw nagrać film do wyzwania obiad i zebranie. No i tak wyszło, że znowu będę się udzielać artystycznie w przedszkolu, na początek jakieś dekoracje jesienne Dobrze, że sezon się kończy to będzie czas.

Póki co to wrzucam zrzyt ze Stravy, nie ogarniam tego zupełnie, ale jakąś korone dostałam




A jeszcze kilka słów odnośnie wyzwania #5BurpeesChallenge.
Łańcuszek zapoczątkowany przez jedną z drużyn OCR. Nominowana osoba ma 24h żeby zrobić 5 burpee w nietypowym miejscu. Przy okazji wpłacamy datki na Stowarzyszenie Radość z Życia pomagające dzieciom.
Nominujemy też kolejne 3 osoby. Fajna zabawa połączona z pomocą

Filmik polecam oglądać z głosem








Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-09-18 21:52:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2634 Napisanych postów 6701 Wiek 49 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 133421
TO JEST TYLKO DLA DZIECI
BOMBA
tylko skąd tam weszłaś
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3330 Napisanych postów 4582 Wiek 34 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 69641
O proszę strava wpadła

Gitarka, jak Cie tam znaleźć?

Kolarz Ultra Na Osi - MyBike Team

Mój dziennik: https://www.sfd.pl/Kolarski_Damian__Road_to_Tatra_Road_Race_2020-t1191921.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium