Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Chodzilo mi wlasnie czy biegalas juz tyle na zawodach
No ciekawe jakie beda wrazenia, takie 40km to jednak spora roznica w porownaniu z 20-30km, ktore biegalas do tej pory. Tez zalezy pewnie czy chcesz po prostu przebiec czy miec jakos fajny wynik Beda trzymane kciuki

Nie nastawiam się na wynik bo nawet nie wiem czego się spodziewać najbardziej obawiam się tych moich problemów z jedzeniem, bo 20km bez jedzenia dam radę ale 45km może być ciężko.


10.03 czwartek

Najpierw 20 minut na rowerku stacjonarnym, w tym 5x20/40 żeby się nie nudziło
Później trening góry, niby łatwy ale krótkie przerwy zrobiły robotę.

1a. Przekładanie gumy
3x12
1b. halo 10kg
3x8

2. Ściąganie gumy do klaty
3x20, 15 sek
3. Narciarz
5x10, 10 sek
4. Wiosło jednorącz 10kg
3x10, 10 sek

5. Wyciskaniem sztangi jednorącz stojąc 5kg
5x10, 10 sek

6. Odwrotne pompki
3x10, 10 sek

7. Wznosy kolan w zwisie
3x15, 20 sek
8. Dead bug
3x10, 20 sek
9. Spięcia
5x20, 10 sek

Wieczorem planuje bieganie, zobaczymy jak nogi. Od tego będzie zależało jak długo zrobie bieg i czy będzie tylko rege, czy jakieś szybsze odcinki.

Jeszcze fota z niedzieli.








Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-03-10 16:51:27

Pobiegane, krótki spokojny bieg i 5x30 sek na długich przerwach. Dzisiaj już nogi dużo lepiej, fajnie się biegło.














Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-03-10 20:57:52

Lekkie zakwasy w górze po wczorajszym, niby łatwe ćwiczenia a jednak czuję

Dziś bez biegania, zbieram siły na weekend. Rozjechał mi się plan treningowy przez te starty, jednak 3 weekendy pod rząd to za dużo. Jutro biegnę 5km w terenie. Z jednej strony nie powinnam szaleć, bo w niedzielę mam 21km po górach a z drugiej to nie umiem na luzie i jak już pobiegnę to pewnie mocno Nie pasuje mi to 5km, ale szwagier męża mnie namówił To jest cykl 4 zawodów (zima, wiosna, lato, jesień) w mojej okolicy i co najważniejsze w terenie więc bardzo jestem ciekawa trasy i zapisałam się głównie po to, żeby właśnie poznać nowe ścieżki. Jutro będzie bieg w okolicy w której często biegam, ale jak patrzyłam na trasę to nawet nie wiedziałam że tam są jakieś ścieżki Najpierw planowałam 10km, ale okazało się że trasa ma 5km a 10km to po prostu dwie pętle - nie lubię tak

Jeszcze taka ciekawostka. Przejrzałam kolejny raz Friela "Trening z pulsometrem" i Pod górę i zauważyłam że jest sporo podobieństw w podejściu do treningu. W obu książkach jednostki treningowe rozpatrywane są pod kątem obciążania organizmu, czasu regeneracji i korzyści jakie przynoszą w kontekście długości planowanych zawodów. Zalecane treningi zależą od stopnia zaawansowania. Natomiast w książce Świerca nie ma nic na ten temat, jest jeden plan treningowy dla wszystkich i z perspektywy informacji z tych innych książek to plan jest bardzo ciężki i dla osób zaawansowanych. Niepotrzebnie zasugerowałam się tym planem i wrzuciłam 2x w tygodniu bieganie w S3 bo czuję, że przestałam nadążać z regeneracją.

Nie wiem też jak biec te dzisiejsze zawody, niby dystans krótki ale intesywny i jak będzie za mocno to mogę mieć jutro problem.

Tak kombinowałam jak pobiec to 5km a wyszło jak zwykle i drugie miejsce wpadło niestety nie mogłam zostać na dekoracji.

Gratulacje! Jaka ty fajna kolorowa jestes!

Gratuluję!
Wiesz , że na dłuższą metę nie jesteś w stanie tak startować?
Może ja strachliwa jestem i bardzo boję się kontuzji ( a aktualnie całe giry szwankują) ale dbaj o siebie, cobyś nie przeszarżowała.
Za jutro trzymam mocno kciuki

Madzia, Nadinka dzięki

Wiem, że nie da się tak startować co weekend, ale z drugiej strony nie biegnę na maksa i nie jest moim celem bicie życiówek Bardziej to wygląda jak treningi szybkościowe, których na treningach nie robię Dodatkowo biegi górskie są trochę inne, bo jednak nie biegnie się cały czas (no może czołówka jest w stanie ciągle biec , intensywność jest zmienna. Sam trening też wygląda inaczej, przynajmniej na moim poziomie, więcej jest biegania w tlenie.


Trochę mam obawy jak jutro nogi dadzą radę, bo ciężki trening dziś wyszedł Co ciekawe, na treningach ciężko mi wejść na tętno powyżej 170 a na zawodach biegnę 175, czuję że jest luz i zapas, patrzę na zegarek i zaskoczenie że tętno takie wysokie, bo zupełnie tego nie czuję.

Trasa płaska, kilka krótkich stromych podejść. Jak tak sobie biegłam tempem 4:45 to się zastanawiałam jak Nadinka daje radę 4:15 i to na dłuższych dystansach

Ścieżki fajne, tereny do biegania ciekawe. Planuję się tam wybrać na jakiś spokojny bieg

I jeszcze oficjalne wyniki - 2 miejsce wśród kobiet i 14 open na 104 startujących, czas 24:16
https://ultratrailmalopolska.pl/wp-content/uploads/static/2022_nh4s_zima_5.pdf