...
Napisał(a)
Viki a podrzucisz przepis na sos? Ketchup bananowy, brzmi intrygująco Swoją drogą pamiętam jak za małolaty uparłam się żeby mam kupiła mi zielony ketchup i choć smakował normalnie, na kanapce wyglądał wręcz ohydnie i nie dałam rady go zjeść
...
Napisał(a)
Wrzucę przepis jak będę miała chwilkę czasu
Zaległości się porobiły...
13.01 piątek
Rano byłam na działce, relaksowałam się z sekatorem w rękach
Przez to treningi musiałam zrobić w odwrotnej kolejności. Zwykle najpierw była góra, później schody + zwis. Tym razem schody i zwisy, z racji tygodnia rege połowa objętości czyli 5x schody z ciężarem 5 kg, a w przerwach:
- zmiany rąk na pałkach 4x (5kg)
- zwis na bickach max (5kg)
- łopatkowe 10x (15kg)
Przed schodami rozgrzewka, m.in. 2x obwód:
- swing 20kg x15
- monster walk 30x
- ściągnie gumy do klaty 10x
Za to po schodach jeszcze dodatkowe ćwiczenia na bicka i tricka.
Wieczorem krótki trening:
5x obwód
- nachwyt 2x
- pompki 6x
- brzuch na piłce (uginanie+rozjazd) 3x
- pike push up 3x
- unoszenie nóg do świecy 6x
Ogólnie poszło słabo, raz że góra była zmęczona, a dwa to jednak pompki i pike na jednym treningu to dla mnie za dużo.
Wieczorem bolała mnie okolica piszczeli w lewej nodze - od jakiegoś czasu sporadycznie pojawia się ból, zwykle właśnie wieczorem (nigdy w trakcie treningu czy po). Tak sobie przeanalizowałam kiedy boli a kiedy nie i wszystko wskazuje na to, że to bieganie po schodach mi nie służy. Spróbuję zamienić schody na krótkie podbiegi, zobaczę czy wyrobię się czasowo i czy będzie jakaś różnica i ból ustąpi. Trochę szkoda, bo w terenie nie dam rady połączyć schodów że zwisami.
14.01 sobota
Spokojny krótki bieg po płaskim asfalcie - 5km i 30 minut. Nie chciałam męczyć nóg górkami, poza tym w tygodniu rege powinno być mniej przewyższeń.
15.01 niedziela
Pogórzański Bieg Górski 22km
Trasa łatwa, bardzo biegowa i szybka, czyli to czego nie lubię Do tego bieg mocno obstawiony, dużo ludzi. Żadnych wymagających podbiegów i zbiegów, trochę błota w lesie a tak to szerokie, ubite leśne drogi i trochę kilka kilometrów asfaltu. Można było tu szybko pobiec a wiadomo że szybkość nie moją mocną stroną
Pierwsza połowa raczej spokojnie, ale nie w tlenie, raczej w tętnie S3 pomiędzy 165-170. Większość podbiegów biegłam, rzadko przechodziłam do marszu więc jest spory progres w stosunku do zeszłego roku i bardzo się z tego cieszę. Jeszcze trochę siły w nogach brakuje, bo płuca dają radę, a nogi pod koniec już nie bardzo mogą podbiegać.
Od drugiej połowy już szybciej, tętno często w S4 czyli ponad 170 i tam już się zaczęło wyprzedzanie, co mnie fajnie motywuje do biegu w sumie lubię zacząć wolniej i później wyprzedzać, niż zaczynać szybko, później zwalniać i wkurzać się że mnie wyprzedzają W pewnym momencie na podbiegu tętno dziwnie mi spadło do 160 i zorientowałam się, że pas mi się zsunął prawie na brzuch. Pierwszy raz coś takiego, chyba schudłam
Początkowo chciałam przebiec poniżej 2,5h, ale trasa była na tyle szybka, że celowałam w 2:15. Wyszło ostatecznie 2:16:59, w kategorii 8 miejsce. Żeby załapać się na podium musiałbym pobiec w okolicy 2h.
Miejsce open 107/284,
K 14/74
K40 8/40
Spotkałam kolegę który biega długie ultra (140, 170, 240) i sporo z nim rozmawiałam. Myślę że spróbuję pobiec w tym roku Turbacz 68km Zobaczymy czy mi się spodoba
W kwestii treningów to niestety trzeba się określić jaki jest cel. Jeśli chciałabym mieć lepsze wyniki w półmaratonie to jednak trzeba by zmienić trochę plan i włączyć więcej szybkich biegów, bo to jednak nie jest długi bieg, w okolicy 2h żeby łapać się na podium (k40 jest mocno obstawioną kategorią w biegach górskich, szczególnie na dystansie półmaratonu). Albo traktować sobie te półmaratony treningowo, bez liczenia na jakieś dobre wyniki i skupić się na przygotowaniach do ultra. Bo jednak ultra to nie to samo co półmaraton, inaczej biegnie się 6h-8h niż 2h (nie wspominając o dystansach które biegnie się 12-48h ). I tu będzie trzeba się zastanowić czy w kolejnym okresie przygotowań skupić się na lepszym bieganiu półmaratonów czy zaatakować w końcu w przyszłym roku tą setkę Zobaczymy jakie będą odczucia po obecnym sezonie.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-01-15 19:55:43
Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-01-15 20:17:24
Zaległości się porobiły...
13.01 piątek
Rano byłam na działce, relaksowałam się z sekatorem w rękach
Przez to treningi musiałam zrobić w odwrotnej kolejności. Zwykle najpierw była góra, później schody + zwis. Tym razem schody i zwisy, z racji tygodnia rege połowa objętości czyli 5x schody z ciężarem 5 kg, a w przerwach:
- zmiany rąk na pałkach 4x (5kg)
- zwis na bickach max (5kg)
- łopatkowe 10x (15kg)
Przed schodami rozgrzewka, m.in. 2x obwód:
- swing 20kg x15
- monster walk 30x
- ściągnie gumy do klaty 10x
Za to po schodach jeszcze dodatkowe ćwiczenia na bicka i tricka.
Wieczorem krótki trening:
5x obwód
- nachwyt 2x
- pompki 6x
- brzuch na piłce (uginanie+rozjazd) 3x
- pike push up 3x
- unoszenie nóg do świecy 6x
Ogólnie poszło słabo, raz że góra była zmęczona, a dwa to jednak pompki i pike na jednym treningu to dla mnie za dużo.
Wieczorem bolała mnie okolica piszczeli w lewej nodze - od jakiegoś czasu sporadycznie pojawia się ból, zwykle właśnie wieczorem (nigdy w trakcie treningu czy po). Tak sobie przeanalizowałam kiedy boli a kiedy nie i wszystko wskazuje na to, że to bieganie po schodach mi nie służy. Spróbuję zamienić schody na krótkie podbiegi, zobaczę czy wyrobię się czasowo i czy będzie jakaś różnica i ból ustąpi. Trochę szkoda, bo w terenie nie dam rady połączyć schodów że zwisami.
14.01 sobota
Spokojny krótki bieg po płaskim asfalcie - 5km i 30 minut. Nie chciałam męczyć nóg górkami, poza tym w tygodniu rege powinno być mniej przewyższeń.
15.01 niedziela
Pogórzański Bieg Górski 22km
Trasa łatwa, bardzo biegowa i szybka, czyli to czego nie lubię Do tego bieg mocno obstawiony, dużo ludzi. Żadnych wymagających podbiegów i zbiegów, trochę błota w lesie a tak to szerokie, ubite leśne drogi i trochę kilka kilometrów asfaltu. Można było tu szybko pobiec a wiadomo że szybkość nie moją mocną stroną
Pierwsza połowa raczej spokojnie, ale nie w tlenie, raczej w tętnie S3 pomiędzy 165-170. Większość podbiegów biegłam, rzadko przechodziłam do marszu więc jest spory progres w stosunku do zeszłego roku i bardzo się z tego cieszę. Jeszcze trochę siły w nogach brakuje, bo płuca dają radę, a nogi pod koniec już nie bardzo mogą podbiegać.
Od drugiej połowy już szybciej, tętno często w S4 czyli ponad 170 i tam już się zaczęło wyprzedzanie, co mnie fajnie motywuje do biegu w sumie lubię zacząć wolniej i później wyprzedzać, niż zaczynać szybko, później zwalniać i wkurzać się że mnie wyprzedzają W pewnym momencie na podbiegu tętno dziwnie mi spadło do 160 i zorientowałam się, że pas mi się zsunął prawie na brzuch. Pierwszy raz coś takiego, chyba schudłam
Początkowo chciałam przebiec poniżej 2,5h, ale trasa była na tyle szybka, że celowałam w 2:15. Wyszło ostatecznie 2:16:59, w kategorii 8 miejsce. Żeby załapać się na podium musiałbym pobiec w okolicy 2h.
Miejsce open 107/284,
K 14/74
K40 8/40
Spotkałam kolegę który biega długie ultra (140, 170, 240) i sporo z nim rozmawiałam. Myślę że spróbuję pobiec w tym roku Turbacz 68km Zobaczymy czy mi się spodoba
W kwestii treningów to niestety trzeba się określić jaki jest cel. Jeśli chciałabym mieć lepsze wyniki w półmaratonie to jednak trzeba by zmienić trochę plan i włączyć więcej szybkich biegów, bo to jednak nie jest długi bieg, w okolicy 2h żeby łapać się na podium (k40 jest mocno obstawioną kategorią w biegach górskich, szczególnie na dystansie półmaratonu). Albo traktować sobie te półmaratony treningowo, bez liczenia na jakieś dobre wyniki i skupić się na przygotowaniach do ultra. Bo jednak ultra to nie to samo co półmaraton, inaczej biegnie się 6h-8h niż 2h (nie wspominając o dystansach które biegnie się 12-48h ). I tu będzie trzeba się zastanowić czy w kolejnym okresie przygotowań skupić się na lepszym bieganiu półmaratonów czy zaatakować w końcu w przyszłym roku tą setkę Zobaczymy jakie będą odczucia po obecnym sezonie.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-01-15 19:55:43
Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-01-15 20:17:24
7
...
Napisał(a)
Dzięki W sumie wpadł taki mocniejszy trening biegowy bo trasa była łatwa i szybka, asfaltu dużo więc zupełnie nie moje warunki
W sumie patrząc na moje plany startowe to brakuje mi czegoś trudniejszego przed UTM w maju. W zeszłym roku XRuny dobrze mnie przygotowały do UTM, tam było sporo przewyższeń i trudnych odcinków.
A teraz w sumie poza GPK w Lasku na początku lutego i marca mam tylko Turbacz w lutym - 21km i 900 przewyższenia czyli to samo co w Lasku i niewiele więcej niż było teraz w niedzielę. Jeszcze chciałam się wybrać na Ducha Pogórza - ok. 34km i 1300 przewyższeń ale to też wygląda raczej na szybką, biegową trasę. Co prawda teren miejscami trudny - sporo błota i krzaków, ale stromych długich podejść i trudnych zbiegów raczej nie będzie. I nie wiem czy jechać na tego Ducha czy nie. Na dodatek rozmawiałam wczoraj ze znajomym, który pomaga przy organizacji lokalnego biegu OCR w starym stylu (mało wymagających przeszkód, dużo równoważni, błoto i krzaki ) i prawdopodobnie termin pokryje się z Duchem. A chciałabym na ten OCR pojechać, bo nie dość że mnóstwo znajomych pomaga przy organizacji, mnóstwo znajomych startuje, są przy okazji biegi dla dzieci to na dodatek bieg jest w mieście gdzie mieszka moja mama I teraz mam dylemat.
Wczoraj rozmawiałam też ze znajomym ultrasem i w sumie wcale nie muszę biegać treningowo zawodów po górach, bo mam niedaleko góry i ciekawe trasy gdzie można zrobić dobry trening. I w sumie lepiej się skupić na tych treningach i zorganizować kilka wyjazdów w te góry niż biegać zawody.
Muszę przemyśleć sprawę.
16.01 poniedziałek
Krótki trening góry. Zmęczona się czuje po tych zawodach i nie chciałam robić mocnego treningu, poza tym siły brakowało.
4x obwód
- podchwyt 1x
- inverty jednorącz 5xl + 5xp
- podchwyt
- dipy 3x + wznosy kolan 10x
- pompki 6x
- podchwyt
- Bradford press 10kgx6
- aby wheel 10x
W przerwach równowaga.
Na koniec:
- podchwyt 5x
- pompki tricepsowe 5kgx10+5
- rozpiętki izo 2,5kg x5
- pullover izo 5kgx5
Po południu rolowanie i niestety niewiele pomogło, nogi po zawodach tak spięte że w skłonie znowu nie dotykam palcami ziemi.
I jeszcze na koniec kilka fotek:
W sumie patrząc na moje plany startowe to brakuje mi czegoś trudniejszego przed UTM w maju. W zeszłym roku XRuny dobrze mnie przygotowały do UTM, tam było sporo przewyższeń i trudnych odcinków.
A teraz w sumie poza GPK w Lasku na początku lutego i marca mam tylko Turbacz w lutym - 21km i 900 przewyższenia czyli to samo co w Lasku i niewiele więcej niż było teraz w niedzielę. Jeszcze chciałam się wybrać na Ducha Pogórza - ok. 34km i 1300 przewyższeń ale to też wygląda raczej na szybką, biegową trasę. Co prawda teren miejscami trudny - sporo błota i krzaków, ale stromych długich podejść i trudnych zbiegów raczej nie będzie. I nie wiem czy jechać na tego Ducha czy nie. Na dodatek rozmawiałam wczoraj ze znajomym, który pomaga przy organizacji lokalnego biegu OCR w starym stylu (mało wymagających przeszkód, dużo równoważni, błoto i krzaki ) i prawdopodobnie termin pokryje się z Duchem. A chciałabym na ten OCR pojechać, bo nie dość że mnóstwo znajomych pomaga przy organizacji, mnóstwo znajomych startuje, są przy okazji biegi dla dzieci to na dodatek bieg jest w mieście gdzie mieszka moja mama I teraz mam dylemat.
Wczoraj rozmawiałam też ze znajomym ultrasem i w sumie wcale nie muszę biegać treningowo zawodów po górach, bo mam niedaleko góry i ciekawe trasy gdzie można zrobić dobry trening. I w sumie lepiej się skupić na tych treningach i zorganizować kilka wyjazdów w te góry niż biegać zawody.
Muszę przemyśleć sprawę.
16.01 poniedziałek
Krótki trening góry. Zmęczona się czuje po tych zawodach i nie chciałam robić mocnego treningu, poza tym siły brakowało.
4x obwód
- podchwyt 1x
- inverty jednorącz 5xl + 5xp
- podchwyt
- dipy 3x + wznosy kolan 10x
- pompki 6x
- podchwyt
- Bradford press 10kgx6
- aby wheel 10x
W przerwach równowaga.
Na koniec:
- podchwyt 5x
- pompki tricepsowe 5kgx10+5
- rozpiętki izo 2,5kg x5
- pullover izo 5kgx5
Po południu rolowanie i niestety niewiele pomogło, nogi po zawodach tak spięte że w skłonie znowu nie dotykam palcami ziemi.
I jeszcze na koniec kilka fotek:
1
...
Napisał(a)
Wczoraj natknęłam się na taki filmik i tak się zastanawiam czy te moje problemy ze skłonem to nie kwestia spiętych prostowników przez co nie mogę się wyciągnąć w tali
Jak ja się położę na plecach na podłodze żeby zrobić ten test z filmiku to tam spokojnie dwie dłonie się zmieszczą
Nad biodrami też przydałoby się popracować...
Jak ja się położę na plecach na podłodze żeby zrobić ten test z filmiku to tam spokojnie dwie dłonie się zmieszczą
Nad biodrami też przydałoby się popracować...
...
Napisał(a)
Nie no ale Mosznego to unikaj, zaufaj mi
1
Silny Fizjoterapeuta
https://www.sfd.pl/_Krzychu__Gruby_pod_Maraton_2020-t1145156-s231.html#post-19459530
...
Napisał(a)
BroStyleNie no ale Mosznego to unikaj, zaufaj mi
W sumie hiperlordoze to mam stwierdzoną przez każdego fizjo u którego byłam, w tym również fizjo uroginekologicznego Jeden mi powiedział że z tym to już nic się nie da zrobić
Zalecane ćwiczenia są podobne do tego co na filmiku, zwłaszcza to rozciągnie bioder w wykroku i przy ścianie. Problem w tym że to mnie nudzi i boli więc nie robię
A masz jakieś ciekawsze propozycje na naprawę takiej hiperlordozy?
...
Napisał(a)
BroStyle dość popularny fizjo przynajmniej w internetach.
Viki nie masz jakiegoś ogarniętego fizjo u siebie w mieście.
Viki nie masz jakiegoś ogarniętego fizjo u siebie w mieście.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Poprzedni temat
Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- 360
- 361
- 362
- 363
- 364
- 365
- 366
- 367
- 368
- 369
- 370
- 371
- 372
- 373
- 374
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- 384
- 385
- 386
- 387
- 388
- 389
- 390
- 391
- 392
- 393
- 394
- 395
- 396
- 397
- 398
- 399
- 400
- 401
- 402
- 403
- 404
- 405
- 406
- 407
- 408
- 409
- 410
- 411
- 412
- 413
- 414
- 415
- 416
- 417
- 418
- 419
- 420
- 421
- 422
- 423
- 424
- 425
- 426
- 427
- 428
- 429
- 430
- 431
- 432
- 433
- 434
- 435
- 436
- 437
- 438
- 439
- 440
- 441
- 442
- 443
- 444
- 445
- 446
- 447
- 448
- 449
- 450
- 451
- 452
- 453
- 454
- 455
- 456
- 457
- 458
- 459
- 460
- 461
- 462
- 463
- 464
- 465
- 466
- 467
- 468
- 469
- 470
- 471
- 472
- 473
- 474
- 475
- 476
- 477
- 478
- 479
- 480
- 481
- 482
- 483
- 484
- 485
- 486
- 487
- 488
- 489
- 490
- 491
- 492
- 493
- 494
- 495
- 496
- 497
- 498
- 499
- 500
- 501
- 502
- 503
- 504
- 505
- 506
- 507
- 508
- 509
- 510
- 511
- 512
- 513
- 514
- 515
- 516
- 517
- 518
- 519
- 520
- 521
- 522
- 523
- 524
- 525
- 526
- 527
- 528
- 529
- 530
- 531
- 532
- 533
- 534
- 535
- 536
- 537
- 538
- 539
- 540
- 541
- 542
- 543
- 544
- 545
- 546
- 547
- 548
- 549
- 550
- 551
- 552
- 553
- 554
- 555
- 556
- 557
- 558
- 559
- 560
- 561
- 562
- 563
- 564
- 565
- 566
- 567
- 568
- 569
- 570
- 571
- 572
- 573
- 574
- 575
- 576
- 577
- 578
- 579
- 580
- 581
- 582
- 583
- 584
- 585
- 586
- 587
- 588
- 589
- 590
- 591
- 592
- 593
- 594
- 595
- 596
- 597
- 598
- 599
- 600
- 601
- 602
- 603
- 604
- 605
- 606
- 607
- 608
- 609
- 610
- 611
- 612
- 613
- 614
- 615
- 616
- 617
- 618
- 619
- 620
- 621
- 622
- 623
- 624
- 625
- 626
- 627
- 628
- 629
- 630
- 631
- 632
- 633
- 634
- 635
- 636
- 637
- 638
- 639
- 640
- 641
- 642
- 643
- 644
- 645
- 646
- 647
- 648
- 649
- 650
- 651
- 652
- 653
- 654
- 655
- 656
- 657
- 658
- 659
- 660
- 661
- 662
- 663
- 664
- 665
- 666
- 667
- 668
- 669
- 670
- 671
- 672
- 673
- 674
- 675
- 676
- 677
- 678
- 679
- 680
- 681
- 682
- 683
- 684
- 685
- 686
- 687
- 688
- 689
- 690
- 691
- 692
- 693
- 694
- 695
- 696
- 697
- 698
- 699
- 700
- 701
- 702
- 703
- 704
- 705
- 706
- 707
- 708
- 709
- 710
- 711
- 712
- 713
- 714
- 715
- 716
- 717
- 718
- 719
- 720
- 721
- ...
- 722
Następny temat
Plan treningowy upper lower
Polecane artykuły