Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

6.02 niedziela

Dziś Harda czyli 23km
Nie zdążyłam zrobić rozgrzewki, bo oczywiście z dziećmi to zawsze w biegu Przez to na pierwszym podbiegu umierałam. Generalnie jeśli początek trasy jest płasko lub w dół, to nie muszę robić rozgrzewki, ale jak jest pod górę to koniecznie muszę się rozbiegać.
Pośladki w ogniu a głupio było tak już na początku maszerować Wszyscy mnie wyprzedzali i miałam wrażenie że jestem ostatnia i nikt już za mną nie biegnie
Kijki na podejściach dużo pomogły. Pod koniecznie pierwszej pętli trochę się zagadałam, akurat chciałam zjeść żel, ale nie mogłam bo gadałam i przez to nie użyłam kijków i mocno czułam nogi i plecy. Na drugiej pętli w tym samym miejscu z kijami było dużo lepiej.

Ogólnie pierwsza pętla ok i zgodnie z czasem, wyszło ok. 1:17 Na początku drugiej miałam kryzys, wydawało mi się że nie dam rady przebiec tego jeszcze raz. Na szczęście było kilka okazji żeby sobie pogadać i jakoś czas leciał. Druga połowa drugiej pętli zleciała bardzo szybko, bo akurat spotkaliśmy się z zawodnikami z Piątki, było sporo znajomych więc skupiłam się na kibicowaniu zapominając na chwilę o bolących nogach. Na dodatek narzucili szybkie tempo i jakoś człowiek odrazu przyspieszył
Na ostatniej prostej przed metą (oczywiście pod górę) już ledwo nogami ruszałam, ale koledzy z drużyny zaczęli krzyczeć, a miałam akurat faceta tuż przed sobą to myślę dobra, wyprzedze i po raz pierwszy się zdarzyło że ktoś podjął walkę i nie dał się wyprzedzić. Więc zaliczyliśmy piękny sprint wpadając prawie równocześnie na metę Fajna taka walka na końcu.
Co ciekawe druga pętla wyszła niewiele wolniej niż pierwsza i ostatecznie wyszło 2:36 a nie sądziłam że zejdę poniżej 2:40.

Dodatkowo wiem już że to jest mój dystans na tych zawodach. Na luzie i spokojnie, pogadać można, nie czuje się tak tej rywalizacji. Nie wiem czy następnym razem nie pobiegnę znowu 23, ale zamiast 11. W sobotę 3 i 5, w niedzielę 23. Szczególnie że byłby punkty dla drużyny do sztafety. Ogólnie jestem ciekawa za który dystans dostanę najwięcej punktów a za który najmniej.
Na 2 miejsce w Iron GPK nie mam żadnych szans, ale mam nadzieję że 3 uda się obronić

Jeszcze później wrzucę tabelkę z podsumowaniem 4 etapu.

Młody też dzisiaj biegał





























Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-02-06 17:53:25


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-02-06 17:53:58

Co to za bieg, ze gadać się da??:)
Pięknie wyszło!

Paatik na podejściach w marszu da się pogadać nawet w truchcie się da

Brawo Viki

Tomasz dzięki
Jeszcze takie podsumowanie:

I jeszcze chciałam wrócić do kwestii punktów żywieniowych o których wspomniałam przy okazji Chudego i Zbója. Dlaczego są dla mnie istotnym kryterium wyboru? Po pierwsze nie mam doświadczenia w takich dłuższych biegach, nie wiem czego się spodziewać a więcej punktów to takie zabezpieczenie gdyby coś poszło nie tak - zawsze można uzupełnić zapasy. Po drugie więcej punktów to bieg łatwiejszy dla głowy, bo się biegnie od punktu do punktu. Lepiej jak kolejny jest za 10-15 km niż za 30km. Na XRunie to przerabiałam i łatwiej tak się biegnie. Dlatego na razie będę zdobywać doświadczenie na lepiej obstawionych biegach

Dodatkowo też łatwiej o zejście z trasy w razie 'w'. Ekipa może kontaktować się z ratownikami.

Gratulacje!

Chudy i Zbój praktycznie w tym samym terminie. Na Zbóju punktów masz więcej. Chudy od początku z założenia miał być biegiem "tym bardziej wymagającym".
Ja właśnie dlatego wolę biegać długie dystanse, biega się w tlenie, zawsze można pogadać, pośmiać się :)
Pozdrawiam

W książce "Szczęśliwi biegają ultra" autorzy którzy są organizatorami Chudego polecają swój bieg jako idealny dla początkujących na pierwsze ultra, ze względu na długi limit czasowy

Tak jak napisałam wyżej na długich biegach nie czuć tej rywalizacji, presji i każdy ma czas żeby pogadać, przez to jest lepsza atmosfera
Zobaczę ile punktów wpadnie za ten dystans. W sumie z Jedenastki nigdy jakoś dużo punktów nie miałam. W zależności od tego ile dostanę punktów i jak będzie wyglądała klasyfikacja Iron GPK to podejmę decyzję co biegnę za miesiąc w ostatnim etapie GPK. Myślę o dwóch opcjach: 3 i 5 w sobotę i 23 w niedzielę albo tylko 3 w sobotę i 23 w niedzielę. Trzeba też brać pod uwagę że tydzień przed GPK mam GUT 24 a tydzień po biegnę XRun 21km. GUT raczej treningowo jako wycieczka po górach