Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Nie wiem czy w swojej rozkmince bierzesz pod uwagę, że Skarżyński zapewne rozróżnia 5 stref treningowych a u Friela jest ich siedem. Druga sprawa, czy strefy ustawiane są od HrMax czy LTHr.

Szajba u Friela jest 7 stref, bo ta ostatnia piąta (powyżej progu mleczanowego) jest rozbita na 3 mniejsze, o wąskim zakresie (np. strefa 5a to tylko zakres 3-4 uderzeń). Pan S. opiera strefy o HRmax, co w innych książkach nie jest uważane za dobre rozwiązanie, bo można mieć takie samo HRmax a próg mleczanowy przy zupełnie różnych wartościach tętna. W każdym razie w obu przypadkach strefa 5 ma taki sam zakres (tyle, że u Friela to jest 5a, 5b i 5c). Różnice dotyczą tych niższych stref, tam są inaczej rozłożone zakresy i inne formy treningu są proponowane.

W planach Skarżyńskiego jest duzo biegania w pierwszym zakresie i na każdym kroku autor podkreśla, że im wolnej tym lepiej a za szybko to źle. Później w planach na 10km w 40-50 min. wchodzi drugi zakres i przed samym startem trochę biegania w 3. Dopiero przy bardzo ambitnych planach, jak 10km poniżej 35 min. pojawia się szybsze bieganie krótkich odcinków 400/400 w 4 strefie. W praktyce na moim przykładzie mamy mnóstwo pracy na tętnie 139-159 przez wiele tygodni (owb1) plus kilka przebieżek 100m nie na maksa, później dochodzi raz w tygodniu zakres 159-173 (wb2) a przed samym startem przez 3 tygodnie raz na tydzień trening odcinków w strefie 174-188 (wb3).
Za to na zawodach raczej poniżej 170 nie schodzę, chyba że jest odcinek w wodzie i trzeba iść

Natomiast Friel i Pfitzinger uważają, że takie bieganie nie przyniesie wymiernych korzyści Trzeba biegać szybciej, na wyższym tętnie, szczególnie jeśli celem są zawody o zmiennej intensywności wysiłku. U Friela mamy dwa rodzaje spokojnych treningów w strefie 2, wg jego tabel dla mnie to zakres 160-170. Poniżej 160 to tylko regeneracja a nie trening Jest też w planie sporo pracy w strefie 4 czyli bieganie pod progiem mleczanowym w zakresie 180-187. Na dodatek w strefie 3, 4 i 5a autor proponuje zarówno biegi ciągłe jak i interwały

Hmm, nie wiem co Ci odpowiedzieć na ten wywód.
Od zawsze trenuję według Friela tzn z 7 stref wyliczonych z LT lub FTP.
Na temat Skarżyńskiego dyskutował nie będę bo nie znam jego podejścia. Mogę podyskutować na temat zróżnicowania stref jak to ma miejsce u Friela, bo widzę wymierne efekty pracy we wszystkich "jego" strefach.
Błędnym jest założenie że identyczny zakres reprezentują strefy z których % liczony jest od dwóch różnych czynników. Zakładając dwóch sportowców z identycznym Hrmax, nie należy zakładać że obaj mają próg LT na tym samym poziomie.

Szajba o tym właśnie wyżej wspomniałam, ale może nie do końca jasno mając taki sam HR max, np. 195 można mieć próg na różnym poziomie, np. jeden będzie miał 175 a inny 185. Za to strefy obliczone na podstawie %hr max będą u obu takie same. A obciążenie treningowe dla każdego jednak będzie inne. Dlatego właśnie część autorów krytykuje takie podejście (a Skarżyński na tym bazuje).
U mnie wyliczenia %hr max zupełnie nie miały pokrycia z badaniem wydolnościowym.
5 strefa w badaniu to wszystko co powyżej progu (od 188) tak samo jak u Friela powyżej 188 zaczyna się 5a, 5b, 5c.
Natomiast niższe strefy mają inne zakresy w badaniu a inne w tabelach Friela. Nie wiem z czego wynika różnica i na jakiej podstawie zostały opracowane tabele a na czym bazuje badanie. Oba korzystają z tej samej wartość 188 dla progu LT. Zalecenia treningowe dla poszczególnych stref w badaniu są takie same jak u Skarżyńskiego (czyli strefa 2 to owb1, strefa 3 to wb2 itd.).

Tak dla przykładu, próg LT w badaniu to 188 a próg tlenowy to 159.
Zakresy z badania wyglądają tak:
Strefa 1 <139
Strefa 2 139-159
Strefa 3 160-173
Strefa 4 174-187
Strefa 5 188-194

U Friela wg tabelki dla LT 188 mamy:
Strefa 1 <160
Strefa 2 160-170
Strefa 3 171-179
Strefa 4 180-187
Strefa 5a 188-191
5b 192-199
5c 200+


Dlatego właśnie pisałam wcześniej że nie ogarniam, skomplikowane to i duże różnice Trzeba się trzymać jednego systemu i tyle. Podejścia Friela jeszcze nie testowałam, więc chętnie się przekonam jakie będą efekty



Edit: tak, nudzi mi się więc sobie rozkminiam skoro biegać i tak na razie nie mogę to chociaż czytam. W każdym razie nie ulega wątpliwości, że treningi powinny urozmaicone i w różnych zakresach. I to chyba najważniejszy wniosek



Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-09-22 15:25:06

Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-09-22 15:29:39

Mam spore zaległości, a dlaczego nie możesz biegać? Jakaś kontuzja się przytrafiła?

.. faktycznie spore zaległości..

Wielomiesięczne.....

Kurde mam włączone powiadomienia w wielu tematach i powiadomki mi nie przychodzą i czasem przypadkiem trafiam ponownie.
Przyznaję się do błędu

Rion wystarczy przeczytać aktualny tytuł dziennika
Mniej więcej za 5 tygodni powinnam się pojawić na porodówce Marszobiegi robiłam dopóki na początku lipca nie złamałam kostki, w drugiej połowie sierpnia wróciłam do chodzenia z kijkami w terenie, ale bieganie w obecnym stanie, po złamaniu i takiej przerwie zupełnie odpada. Po nowym roku może uda się wrócić

Wczoraj jak już wspomniałam byłam na wizycie kontrolnej i powiedziałam lekarce o częstych bólach podbrzusza, które mi ostatnio dokuczają. Wszystko ok i nie ma zagrożenia porodu przedwczesnego, ale... Pani doktor powiedziała, że po 37 tygodniu ciążę uważa się za donoszoną a poród jest o czasie a nie przedwczesny Dlatego stwierdziłam dzisiaj, że pasowałoby w końcu ogarnąć wyprawkę i torbę do szpitala zamiast czytać biegowe plany treningowe

Viki... cieszę się, że Ty dajesz radę i że się super czujesz A torbę sobie spakuj, przyda się tak czy siak