
Mam na imię Kinga, jestem stara i mam adhd

Długo się zastanawiałam, czy zakładać dziennik w tym dziale, bo tu sami kulturyści w drodze na scenę

Od dwóch lat startuje w biegach z przeszkodami (OCR – Obstacle Course Racing). Najbardziej lubię biegi z trudnymi, wymagającymi przeszkodami oraz górskie, w ciekawym terenie. Jakoś duże ilości błota mnie nie kręcą


Udało się kilka razy załapać na podium, choć łatwo nie jest, bo konkurencja coraz większa i znacznie młodsza. Na szczęście za 4 lata będę już klasyfikowana osobno, w kategorii Masters z innymi startymi babami

Kolekcja medali za ukończone biegi systematycznie się powiększa.


Tydzień temu brałam udział w najważniejszej i największej dla mnie imprezie – Mistrzostwach Europy które odbyły się w Gdyni. Tym razem bez większych sukcesów, ale wiem nad czym muszę pracować i mam nadzieję, że to nie moje ostatnie Mistrzostwa.
Obecnie zaczęłam przygotowania do drugiej części sezonu. Podstawowy problem jest taki, że najchętniej biegałabym co weekend, a nawet 2 biegi w jeden weekend czy jeden dzień (już się zdarzało), ale regeneracja kuleje i forma niestety spada. Dlatego muszę spróbować postawić na jakość a nie ilość.
Priorytetem w drugiej części sezonu będą dwa biegi:
31.08 Runaway – Gostyń
29.09 Barbarian Race – Wisła
Na tym pierwszym mam rachunki do wyrównania z pewną przeszkodą


Oprócz tego możliwe, że wystartuje w Mistrzostwach Polski w kategorii wiekowej. Czekam jeszcze na jakieś oficjalne info. Prawdopodobnie odbędą się w terminie 7-8.09 w Radotkach koło Płocka.
Planuje też jakieś mniejsze, lokalne imprezy, ale dużo będzie zależało od czasu i samopoczucia. Chciałabym zaliczyć dwa biegi:
27.07 Bieg Herosa na Pustyni Błędowskiej
14.09 Commando Race w Krakowie
TRENING
Do tej pory był bardzo różnorodny. Siłownia, kalistenika, elementy crossfitu, trening na przeszkodach, ścianka wspinaczkowa i bieganie. Niestety za dużo tego i zamiast progresu był regres, do tego przyplątały się problemy z prawą ręką (ból w różnych miejscach – bark, okolice obojczyka, biceps, przedramię). Obecnie po przeczytaniu kilku książek i rozmowie z zawodnikami i trenerami postanowiłam ograniczyć treningi w wrócić do zupełnych podstaw.
Mam tendencję do zajeżdżania się, a to nie jest dobre, szczególnie w okresie startowym.
W planie jest bieganie 3x w tygodniu, w terenie i głównie po górkach.
Do tego 1x trening grupowy na przeszkodach i 2x bardzo prosty trening kalisteniki, który ma na celu wzmocnienie rotatorów, poprawę mobilności i zakresu ruchu, zwiększenie sprawności, poprawę techniki i walkę z pogłębioną lordozą. Stopień trudności ćwiczeń będzie stopniowo wzrastał. Może czasem wpadnie jeszcze jakiś dodatkowy trening. Trzymanie się planu, nie dodawanie każdorazowo innych ćwiczeń i nie robienie więcej treningów niż zaplanowane to niestety nie jest moja mocna strona

Na treningach grupowych chciałabym poprawić technikę i może nauczyć się czegoś nowego. Być może uda się również nawiązać współpracę z trenerem, co na pewno pomogłoby opanować najtrudniejsze elementy.
DIETA
Ostatnio kuleje


Sylwetkowo nie jest już tak jak kiedyś, bieganie temu nie sprzyja podobnie jak brak konkretnego treningu siłowego. Jednak teraz inne rzeczy są ważniejsze niż wygląd

Suple stosuje głównie prozdrowotne i wspomagające regernerację - witaminy, omega3, sleep pro, zma, bcaa, glutamina, flex na stawy i białko jako uzupełnienie diety.
I to chyba tyle

Żeby przybliżyć trochę, co ja na tych biegach robię, to wrzucam filmiki z Mistrzostw Europy w Gdyni:
Przeszkoda "Bizon"
"Low to high", "labirynt" i kawałek "schodów", które przy moim marnym wzroście zawsze są wyzwaniem i pochłaniają sporo siły
I końcówka naszej sztafety, część wspólna
I trochę fotek:




Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-07-08 21:06:47