SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 504633

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
21.08 niedziela

Udało się pokręcić 35 minut na rowerku (z telefonem w ręce ). Nie lubię bo nudno.



22.08 poniedziałek

Trening zrobiony dopiero wieczorem. W ciągu dnia ciężko było się zebrać i czasu brakowało. Wpadło jeszcze trochę jazdy na rowerze, ale tak rekreacyjnie.
Wogóle myślałam, że treningu nie dam rady zrobić. Nie wiem czemu, ale od dłuższego czasu jestem ciągle zmęczona i cały czas chce mi się spać, rano ledwo z łóżka wstaje. Jest to o tyle dziwne, że treningowo mam teraz większy luz, treningi krótsze, lżejsze, nie ma zawodów. Nie wiem jaka jest przyczyna, ale denerwuje mnie to.

1a. MC
55kg 4x5
1b. Zwis na drążku 30 sek

2a. Push press
20kg 3x10
2b. Swing
20kg 3x15
2c. Dead bug izo
3x10 (5 na stronę)

3a. Podchwyt
3x5
3b. Pompki
3x5
3c. Wznosy kolan
3x8



23.08 wtorek

Bieg w terenie. Miało być długo, ok. 1,5h ale się nie wyrobiłam Mam problem żeby wcześniej rano wstać i wszystko ogarnąć.
Trochę podbiegów było, fajnie że wszystko w tlenie i tętno nie skoczyło, nawet do marszu nie przechodziłam.
Ścieżki miejscami zalane, widać gdzie woda szła i jak wysoko. Na mostek fala naniosła sporo syfu.












...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
24.08 środa

Sporo roboty na działce i znowu rękę nadwyrężyłam ale są rzeczy które muszę zrobić, nie ma wyjścia. Coś ostatnio nie mam szczęścia do pogody, bo znowu trzeba było się szybciej zbierać i uciekać przed burzą.

W domu wieczorem krótki, ale intensywny trening.

5x obwód na czas:
- rowerek 1 min.
- nachwyt 2x + wznosy kolan 8x + zwis 20 sek (wszystko bez schodzenia z drążka)
- wiosło jednorącz 20kg x5
- burpee 8x
- scyzoryk 8x

czas 19:59.9
Następnym razem muszę wymienić baterie w rowerku i robić dystans, wtedy będzie motywacja żeby szybciej kręcić żeby nie stracić za dużo czasu. Jak ma czas bez dystansu to czasem wychodzi powoli
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108149
No, na takim rowerku to czas sie strasznie dluzy, nudy, lepiej sie przebiec, ja mam w domu takiego starego orbitreka do cardio, ale chyba musze rowerek zakupic bo jakos chyba przyjemniej na siedzaco, ostatnio zaczelam filmy i seriale na netflixie ogladac na cardio, to szybciej leci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Madzia u mnie rowerek to opcja awaryjna jak nie mogę wyjść z domu. Poza tym w obwodach się przydaje dla podbicia tętna, tylko trzeba dystans robić na czas, wtedy jest intensywnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2585 Napisanych postów 5118 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78324
Hej!!
Polecam na nudę i zimę trenażer interaktywny i jakąś aplikacje
Jednak na to trzeba mieć trochę miejsca i wolnego grosza
Więc jeśli priorytetem jest bieganie czy OCR to raczej nieopłacalne.

Viki fajnie ciśniesz!!
Mieliśmy wspólny plan Zbója, jednak życie zweryfikowało nasze plany
Będziesz kiedyś na OCR na Śląsku (Dąbrowa, Bytom etc)?

Pozdrawiam serdecznie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
W tym roku na Śląsku już nie, ale w przyszłym pewnie tak, bo zawsze jeden Barbarian jest na Śląsku, od kilku lat w Dąbrowie na Pogorii.
A na trenażer ani miejsca ani funduszy nie ma.


25.08 czwartek

Krótki spokojny bieg, pod koniec 3x30 sek ale z zapasem w tempie 4:15 na długich przerwach. Biegło się ciężko, nogi jakieś ociężałe.
Po południu spokojny rower niecałą godzinę, sporo pod górę i kilka razy musiałam prowadzić rower bo z Małą w foteliku nie wyjadę, za ciężko Po powrocie mocno bolały mnie czwórki.





26.08 piątek

Bez treningu. Znowu mnóstwo roboty na działce. Kiedyś się zastanawiałam czemu mnie często nogi bolą po przekopywaniu ogródka a dziś się zorientowałam że w sumie kilka ruchów łopatą i przysiad po chwasty i tak w kółko przez 2-3h
Oprócz tego walczyłam ze śliwą która zaniedbana i niecięta wyrosła na jakieś 6m, oczywiście owoce tylko na końcach najwyższych gałęzi, więc trzeba było mocno skrócić. Na dodatek zapomniałam porządnych butów i skakałam po tym drzewie w klapkach
Jeszcze trawę skosiłam u stwierdzam że kosiarkę mamy za dużą a przede wszystkim za ciężką, bardziej się zmęczyłam zakręcaniem niż samym koszeniem (akurat w pchaniu mam wprawę po wózku, jednak wózek bardziej skrętny ). Oprócz tego jeszcze kupa innej roboty. I zorientowałam się że jak tam jestem to mało co jem, bo nawet nie mam kiedy usiąść. A jak wracam do domu to mógłaby całą zawartość lodówki wciągnąć

Powinien być dziś trening góry, ale nie mam już siły a nie chce się przemęczyć bo w niedzielę bieg na 5km a w następną niedzielę górski OCR. Tym bardziej że czuję prawą rękę, coś tam nadal jest nie tak, nie boli jakoś bardzo ale dyskomfort jest.


Jeszcze fotki kwiatów wrzucę, lubię dalie bo mają piękne kolory














Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-08-26 21:15:36

Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-08-26 21:16:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
27.08 sobota

Krótka wycieczka w góry, tylko 8km chodzenia. Celowo taka krótka trasa, nie chcieliśmy ryzykować dłuższej wyprawy bo nie wiedziałam czy Mała Zołza będzie chciała siedzieć w nosidle (wytrzymała 40 minut) a na własnych nogach to daleko jeszcze nie zajdzie











28.08 niedziela

Nowa Huta w czterech smakach 5km LATO

Trzeci bieg z cyklu.
Już na rozgrzewce tętno dość wysokie, wychodzi mało biegania w ostatnim czasie. Poza tym w nocy obudził mnie ból pośladka, rano co prawda przeszło ale nogi jakieś ciężkie, brakowało lekkości.
Start o 10, słońce mocno paliło. Na trasie dużo błota bo rano padało a do tego kilka króciutkich ale bardzo stromych podbiegów i zbiegów - na wał i z wału.
Tempo biegu nie było złe, tam gdzie było płasko i sucho to biegłam 4:35-4:50 więc podobnie jak na poprzednich edycjach. Tętno dość wysokie, w drugiej połowie komunikat o słabej baterii w czujniku, dlatego takie poszarpane.
Od początku biegłam gdzieś w okolicy 6-7 pozycji. Tym razem dziewczyny były bardzo mocne. Koleżanka która ostatnio wygrała i ma tyle samo punktów co ja długo biegła tuż przede mną, na końcu mi uciekła podobnie jak na poprzednim biegu ale na podium też się tym razem nie załapała. Było kilka nowych, mocnych dziewczyn. Bardzo jestem ciekawa klasyfikacji ogólnej po 3 biegach. Został jeszcze jeden bieg z cyklu, prawdopodobnie pod koniec listopada.
Po tym starcie dochodzę do wniosku że lato to nie jest moja pora do biegania, nawet zima jest lepsza bo ja źle znoszę upały. Po drugie nie lubię ani płaskiego ani szybkiego, bieg powyżej progu mleczanowego to nie dla mnie więcej mam zabawy jak biegnę wolniej, poniżej progu ale za to dłużej.

Wyników jeszcze nie ma, mam tylko zapis z zegarka. Przydałoby się coś potrenować, ale za tydzień w niedzielę kolejny start - OCR Barbarian Race 13km w górach (Wisła), a tydzień później płaski Crossowy półmaraton Nowohucki (ten sam organizator co Nowa Huta w czterech smakach i UTM). Pod koniec września XRun.

















Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-08-28 14:10:27

Jeszcze dodam że spotkałam kolegę z drużyny, doświadczonego ultrasa który nie jedną setkę przebiegł, a nawet 170km ma koncie. I tak sobie rozmawialiśmy, m.in. o odżywianiu na trasie bo to jest bardzo ważny element długich biegów który może zadecydować nie tylko o wyniku ale o ukończeniu biegu. Tu mam zdecydowanie sporo do poprawy i muszę przestać w końcu traktować punkty odżywcze jak stratę czasu

Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-08-28 14:40:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Są już nieoficjalnie wyniki z biegu. Ostatecznie byłam 6, chociaż jak widać do podium zabrakło 45 sekund a do zawodniczek z 4 i 5 miejsca niewiele. Kolejna zawodniczka prawie 2 minuty za mną. To nie był słaby bieg, po prostu konkurencja mocna. Dziewczyny z podium nie startowały w poprzednich edycjach. Prawdopodobnie po dzisiejszym biegu będę 2 w klasyfikacji generalnej. Ostatni bieg z cyklu prawdopodobnie w listopadzie. Trochę mi to psuje plan na roztrenowanie i ruszenie z nowym planem na kolejny sezon, ale jakoś ogarnę







Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-08-28 21:52:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108149
Male roznice miedzy wami, tylko ta pierwsza wyraznie lepsza, mocno odskoczyla. Gratulacje, naprawde dobry wynik mialas, jeszcze biorac pod uwage ze nie przygotowywalas sie tak na 100%
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12181 Napisanych postów 22024 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627506
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium