14.04 czwartek
Super pogoda, ciepło i słonecznie. Szkoda że to jedyny taki dzień, od jutra zimno a w niedzielę dla odmiany śnieg, w końcu dawno nie było Coraz bardziej nam dość tej pogody.
Wczoraj zapisałam Młodego na kolejnego XRuna. Czekałam z tym zapisem bo nie byłam pewna czy wogóle pojedziemy i czy ja też wystartuje. Raz że to tydzień po UTM 45 a po drugie start dość wcześnie i ciężko byłoby dojechać na czas. W każdym razie zaraz po tym jak go zapisałam to na spontanie zarezerwowałam nocleg w górach w pobliżu startu na cały weekend Nie mogę się doczekać wyjazdu.
Dzisiaj podbiegi. Z racji że tydzień rege to tylko 5x przełamanie górne. Niestety ciepło się zrobiło i rowerzyści zaczęli jeździć po ścieżkach. Przez to musiałam robić podbiegi po drugiej stronie parku, gdzie dla odmiany były psy. W drodze powrotnej 2x 25-30 sek szybciej dla rozruszania nóg. Ciężko mi przyspieszyć, jakoś tak przyzwyczaiłam się do spokojnego biegania. Miało być mniej km w tym tygodniu, a wyszło dziś całkiem sporo. Pod domem zorientowałam się że zgubiłam klucze więc marszobiegiem poleciałam do parku szukać w miejscu gdzie sciahalam kurtkę. Na szczęście znalazłam, ale co się dodatkowo nabiegałam i nachodzilam to moje
W domu krótki trening łap. W założeniu tu miał być jeszcze brzuch który zrobiłam razem z klatką we wtorek. Jednak więcej do tej pierwszej wersji, bo tu całość razem z rowerem zajęła pół godziny więc spokojnie na brzuch starczy czasu, a ten wtorkowy trening był za długi.
3x obwód
- prostowanie rąk z gumą 12x
- uginanie z gumą 12x
- pompki tricepsowe 5kg x10
- uginanie ze sztangą przy ścianie 11,5kg x10
Rowerek 10 nin.
3x obwód j.w.
W tym ostatnim ćwiczeniu się przeliczyłam, wzięłam 16,5kg ale zrobiłam tylko 4x i musiałam zdjąć trochę ciężaru, łapy słabe.
Oprócz tego wczoraj i dzisiaj jeszcze po południu był rower, kilka km rekreacyjnie z dziećmi.