Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607944
8.05 niedziela
Plan na dzisiaj wykonany
Jak zadzwonił budzik o 5 to myślałam przez chwilę żeby odpuścić albo pobiec później i krócej Ale jasno było to jakoś się zebrałam. Ciężko się wstaje tak wcześnie ale z drugiej strony uwielbiam bieganie o tej porze.
Pomimo wczorajszych 16km dzisiaj biegło się dobrze, nogi lekkie i nawet nie zmęczyłam się jakoś bardzo.
Muszę przyznać że szybkości mi brakuje ale w sumie ona nie była moim celem. Celem była wytrzymałość i przygotowanie do dłuższych biegów i tu progres jest fajny. W następny weekend może się uda więcej po górkach pobiegać.
Jeszcze podsumowanie tygodnia wrzucę. Rekordowa objętość wyszła, w przyszłym tygodniu chciałabym dobić do 70km a później już luz przed zawodami UTM 45.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3392
Napisanych postów
4412
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108789
Dokladnie, w niedziele o 5…. Kiedys mialam taki plan zeby trenowac przed praca rano, prace zaczynam o 8, na silce musialam byc o 5, bo jeszcze przeciez prysznic, zrobic wlosy.. wytrzymalam tydzien teraz mialam cardio robic rano przed praca, ale tez nie jestem w stanie tak rano wstac
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12225
Napisanych postów
22084
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627919
Tez kiedyś siłkę przed pracą próbowałam i tydzień wytrwałam... Z biegami jeszcze gorzej bo mam zawsze takiego indianina na buzi ze wstyd się ludziom pokazać... Viki - a Ty juz wróciłaś czy jeszzce urlupujesz? Przepraszam, ale upływ czasu jakoś nie jest ostatnio moją mocną stroną...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607944
Marta u mnie nie ma różnicy czy niedziela czy inny dzień, dzieci i tak zawsze wstają o tej samej porze więc dłużej niż do 6.30 nie pośpie.
Madzia, Paatik regularnie, codziennie o 5 też nie dam rady wstawać, zwykle w te dni kiedy tak wstaję to staram się położyć trochę wcześniej spać. Tak 2-4x w tygodniu mogę wstawać.
Dziś akurat impreza rodzinna to nie było wyjścia
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1765
Napisanych postów
3277
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
55087
madzia_666
Dokladnie, w niedziele o 5….
Kiedys mialam taki plan zeby trenowac przed praca rano, prace zaczynam o 8, na silce musialam byc o 5, bo jeszcze przeciez prysznic, zrobic wlosy.. wytrzymalam tydzien teraz mialam cardio robic rano przed praca, ale tez nie jestem w stanie tak rano wstac
Chodziłam często na siłkę na 5/6 dawałam radę ale byłam wykończona . Drugi raz by mi się tak nie chciało
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3392
Napisanych postów
4412
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108789
Wiesz co, moze jeszcze jakos bym dala rade tak rano jakbym innej opcji nei miala, ale poza ta ranna godzina to u mnie jeszcze to bylo, ze po silce jeszcze trzeba wziac prysznic, umyc wlosy, zrobic te wlosy (w sensie ulozyc, szczotka, prostownica i inne duperele, ja myje wlosy codziennie), makijaz, i jakos trudne warunki do tego byly na silce, nie to lustro, jakas wilgoc, to chyba mnie najbardziej wkurzalo, ze taka jakas niedorobiona i bez swiezosci szlam do pracy po tej silce A ze mam tez mozliwosc trenigu tuz po pracy, to jednak wole po pracy :) Mimo ze troche dnia trace, ale korzysci z tego mam wiecej, i lepiej sie czuje psychicznie jakos :)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12982
Napisanych postów
20744
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607944
Kiedyś w ramach cardio przed zawodami jeździłam rowerem do pracy Z pracy odrazu rowerem na siłkę i wychodziło rano 30 minut, po południu 2x15. Duża oszczędność czasu.
9.05 poniedziałek
Postanowiłam że w najbliższym czasie skupie się bardziej na kalistenice a nie na ciężarach. Co prawda trening siłowy jest lepszy na redukcji, ale z drugiej strony kalistenika bardziej przyda się na przeszkodach, do tego ciepło się robi więc może uda się ćwiczyć na zewnątrz na placu. Chciałabym też wrócić do tego co umiałam przed ciążą a jak nie będę regularnie ćwiczyć to samo nie wróci Nie da się wszystkiego na raz pogodzić
Jeśli chodzi o główne cele to:
* l-sit na poręczach
* stanie na rękach przy ścianie
* 5x bar dip
Do tego pierwszego poza brzuchem potrzebuję też wzmocnić zginacze bioder i rozciągnąć tyły. Przyda się w bieganiu.
Do drugiego odblokować głowę A ostanie to siła.
Ostatnio Nefretam wrzuciła linka do spamu, akurat z reklamą więc został usunięty, ale obejrzałam kilka filmików tego gościa i całkiem sensowne rady można znaleźć, z niektórymi ćwiczeniami nie spotkałam się do tej pory jako progresje więc będzie można wypróbować.
Do l-sita będę robić m.in. to, jeszcze długa droga...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3392
Napisanych postów
4412
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108789
Niestety rower do pracy u mnie odpada, bo kurde mam lekkiego p******ca na punkcie wlosow niestety po pol godzinie na rowerze cala fryzura bylaby do poprawki nie, nie robie jakiejs misternej fryzury, ale zwykle prostowanie by sie skiepscilo po takiej jezdzie na wietrze i w wilgoci