Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Zostawię tu tylko jedno.
Bo też kiedyś taki byłem i się tak zachowywałem. I to tu na forum.
Konstruktywną krytykę i uwagi, które mogą pomóc przekuwasz we frustrację i wylewanie żali.
Mogą ci pomóc nie teraz, ale za rok czy dwa lata. Wręcz żądasz że ktoś będzie ci przyklaskiwal i powie że to co robisz jest najlepsze.
Nie. To co robisz nie jest najlepsze. To co mówi Krzychu czy Kuba też może nie być najlepsze.

Myślę że warto słuchać i być otwartym.
Ja to w sobie zmieniłem.
I życie stało się piękne i proste.

Swoją drogą polecam książkę "trening wygrywania" selwant.
Otworzyła mi sporo w głowie.

I nie chce żebyś coś porzucała. Czego ci najbardziej życzę to żebyś była szczęśliwa i zadowolona z życia

Viki, nikt Ci niczego nie zarzuca, ani nie każe zmieniać. Ja napisałem, że gdybyś trenowała częściej ciężej, to byś zaadaptowała się do takiego treningu i lepiej regenerowała po nim. Tak jak napisałem jest inny angaż CUN, obciążenia osiowe, inne włókna są mniej lub bardziej angażowane.
A trening siłowy pomaga w plyometryce, plyometryka zabezpiecza przed urazami, ot cały cykl przyczynowo skutkowy.

Damian gdzie ja żądam żeby mi ktoś przyklaskiwał?! Gdzie napisałam że to co robię jest najlepsze? Cały czas podkreślam że robię to co na chwilę obecną mogę. Najlepsze to by były m.in. cotygodniowe, kilkugodzinne wycieczki biegowe w górach. Niestety poza moim zasięgiem.
Robię co lubię i na tyle ile mogę. Wcale nie uważam że jest to najlepsze, ale wystarczy że pomaga w osiągnięciu celu.

Poza tym lubię różne podejścia do treningów, m.in. dlatego dużo czytam w tym temacie. Sprawdzam na sobie różne rozwiązania więc mam już rozeznanie jak i na co reaguje. Czytałam m.in. o treningu kontrastowym, jeśli dobrze pamiętam to Fighter wrzucał film na ten temat do dziennika, przy okazji podpytałam o taką formę treningu. Także wcale nie zamykam się na jedno rozwiązanie. Po prostu teraz robię to co się u mnie sprawdza i nie wykluczam że za jakiś czas spróbuję innych rozwiązań. Dodatkowo mam w otoczeniu sporo trenerów i zawodników i wiele rzeczy wspólnie omawiamy.

Viki rób swoje jesteś na takim etapie że wiesz co robisz .

Wycwiel między tym co robię a tym co chciałabym robić jest duża różnica ale robię co w mojej sytuacji mogę i testuje jedno z wielu rozwiązań. Póki co się sprawdza.

W piątek pomachałam sobie maczugą i planuje dokupić drugą, będę Ninja W każdym razie ciekawy trening. Wczoraj pobiegałam, warunki bardzo trudne, glebe zaliczyłam zaraz po wyjściu z domu, zanim zaczęłam biec. Pod grubą warstwą mokrego śniegu było starszne błoto, więc bardzo ślisko. W wielu miejscach znowu połamane i poprzewracane drzewa.

A po treningu pojechałam odebrać nagrodę za zeszłoroczny cykl zawodów 5km Nowa Huta w czterech smakach

Viki jaka kupiłaś maczugę :-%?

Jedną z tańszych o wadze 2kg, żeby zobaczyć czy wogóle mi się spodoba
W sumie to jakaś lekka mi się wydaje, ale w tym treningu w sumie nie chodzi o to żeby walczyć z ciężarem. I tak na drugi dzień czułam barki, bicki i plecy.
W sumie to się zastanawiam czy dokupić drugą 2kg żeby robić ćwiczenia na dwie ręce czy może odrazy kupić dwie po 4kg
W przyszłości pewnie pomyśle też o jednej ciężkiej do ćwiczeń oburącz bo można robić fajne treningi całego ciała. Dobra opcja na lato jak dużo czasu jestem na działce

Dziś tylko 5h snu, przed południem do pracy, chciałam się szybko odrobić żeby mieć więcej czasu na bieganie ale jakoś ciężko dzisiaj szła robota.
W Lasku trudne warunki, ogromne błoto, mokry śnieg i miejscami lód. Do tego jakoś nieprzyjemnie było - cicho i mgliście, później zaczął padać marznący deszcz. Planowałam 2h biegania ale czasu brakło. Powinno być też 10x10 sek ale ze względu na warunki udało się zrobić tylko kilka przyspieszeń. Bardzo ślisko i kiepska przyczepność.






















Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-01-22 16:43:14

23.01 poniedziałek

Trening góry. Najpierw rozgrzewka, dość długa wyszła - robiłam m.in. ćwiczenia z tego filmiku. Dokładnie takie same ćwiczenia robimy zawsze na rozgrzewkę na zajęciach grupowych przeszkodowych.






Później obwód:
4x
- podciągnie
- inverty 5xl + 5xp + 5x oburącz
- podciąganie
- dipy 3x + wznosy kolan 8x
- pompki dynamiczne na podwyższeniu 3x
- podciągnie
- wyciskanie talerza jednorącz 5kgx8
- podciąganie
- aby wheel 8x
- równowaga

+ Na koniec
- rozpiętki 2,5kg x5 izo
- pullover 5kg x5 izo


Zamiast dokładać kolejny obwód wydłużyłam go o kilka ćwiczeń. W pompkach za mała wysokość i ciężko robiło się dynamiczną wersję. W wyciskaniu jednorącz będzie trzeba albo dodać powtórzeń albo talerz zamienić na hantle, bo 5kg trochę za łatwo a 10kg za dużo.
W pierwszym obwodzie w ramach podciągania 2x podchwyt, w drugim 1x nachwyt +5kg, w trzecim 1x nunczaka + zwis, w czwartym 1x ufo + zatrzymanie w dwóch punktach + zwis.
Poza tym trochę rolowania i ćwiczeń na lordozę.

Bardzo dobre ćwiczenia. Jak będziesz prawidłowo robić, powinno działać. Chociaż faktycznie jest bardzo długa.
To od drugiej minuty koleś robi chyba źle. Mam wrażenie, że opada luźno w biodrach zamiast spiąć poślad i wypchnąć biodra do przodu. Niepotrzebny jest taki wielki krok i niepotrzebna jest zmiana nogi co chwilę. Ja to robię non stop w rozgrzewce, ale po kilka ruchów gór-dół na jedną nogę, pilnując ułożenia bioder.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-01-23 21:29:11