Przerwam na chwilę ciekawą dyskusję
Wczorajszy wynik w na dystansie 3,7km dał mi miejsce open 88/204, K 15/72 i K30 5/12.
Dziś natomiast pobiegłam 5,7km. Cel był taki, żeby przebiec później 40 minut. Byłam bardzo zaskoczona, bo przybiegłam z czasem 35:26.89 co dało open 73/16, K 17/63 i K30 11/24. Całkiem fajnie biegło się tą piątkę, dużo lepiej niż Trójkę wczoraj. Na dodatek czas lepszy niż czasy jakie miałam na tym dystansie w zeszłym sezonie
Chociaż do formy z 2019 jeszcze trochę. brakuje.
I taka refleksja po biegu odnośnie kolejnego cyklu GPK. Następnym razem chce napewno biegać 3,7km i powalczyć w kategorii wiekowej. Być może 5,7km też będę biegać, głównie z jednego powodu - jest to świetna trasa treningowa. Cały czas zbiegi lub podbiegi a do tego na tyle krótki dystans, żeby biegać dość mocno. Na Hardej 23km starałam się rozkładać siły, więc nie biegłam mocno ani w dół ani pod górę. I dziś czułam że brakuje mi tego mocniejszego zbiegania, głowa się odzwyczaiła od szybkiego zbiegania. Więc treningowo to naprawdę fajny dystans. Także stawiam na Trójkę i może jako dodatek ta Piątka.
Ostatni bieg z cyklu czyli Wielki Finał, a tym samym rozstrzygnięcie m.in. rywalizacji drużynowej, sztafety i Iron GPK.
Drużynowo zdobywany 2 miejsce
W sztafecie mamy 4 miejsce - tu akurat sporo punktów dorzuciłam do wyniku, bo tylko ja z drużyny biegałam długi dystans
W klasyfikacji Iron GPK w której zupełnie nie planowałam rywalizować kończę na 6 miejscu ze startą niecałych 3 punktów do koleżanki z drużyny. Zresztą patrząc na top 6 Iron GPK odrazu widać w której drużynie jest najwięcej szalonych bab, dla których jeden dystans to za mało
Tak wyglądały miejsca 3-6 w Ironie
Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-03-05 21:02:12
Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-03-05 21:03:30