Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Viki, od kilku lat piszesz o tych biegach ultra i o swoich planach a ja zupełnie nie rozumiem co Cię przed tym powstrzymuje.
I żeby nie było, wcale się nie czepiam

Bo chce się czuć gotowa.
Tylko czy da się osiągnięć to uczucie gotowości??
A z drugiej strony lecieć na wariata jak w treningach same krótkie relatywnie biegi?
Szajba - chciałeś sprowokować dyskusje na ten temat?:)

Paatik

Szajba - chciałeś sprowokować dyskusje na ten temat?:)

Dyskusję? Brońciepanieboże
Do działania w kierunku ultra sprowokować chciałem

Szajba gdyby nie druga ciąża to pewnie pierwszy ultra miałabym już za sobą A tak to znowu zaczynam od początku.
Przede wszystkim nie chce po pierwszym biegu skończyć z kontuzją, przez którą będę musiała zrezygnować z biegania. Wg trenera przygotowania do bezpiecznego ukończenia takiego dystansu to 2-3 lata. Trzeba też brać pod uwagę fakt, że zaczęłam biegać dopiero pod koniec 2017 roku a przerwę miałam od początku 2020 więc mój cały staż biegowy to jakieś 2,5 roku
No i wiem jak mnie sponiewierał Barbarian ok. 24km, długo nie mogłam się pozbierać. Chciałabym się jednak lepiej dobrego przygotować.

Edit: ja cały czas mam na razie na myśli dłuższe biegi z przeszkodami, gdyby nie przeszkody to byłoby więcej czasu na treningi biegowe i może poszłoby to szybciej


Edit 2
Wg fizjo uroginekologicznego nie powinno się biegać przez rok czasu od porodu, bo mięśnie dna miednicy są zbyt osłabione. A już napewno nie należy biegać długo.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-07-20 09:21:39

Szajba - z macica nie podyskutujesz:)
Ja się nie znam, ale tak na logikę to albo biegasz do ultra albo przeszkody- bo tam tego biegania to mało jest…

Paatik gdzie jest mało biegania?
Najpierw chce pobiec Spartan ultra, później ewentualnie dłuższy górski bieg bez przeszkód.

Spartan ma wogóle zupełnie inne zasady niż reszta biegów OCR i jest szczególnie lubiany przez biegaczy, głównie dlatego że jest najbardziej "biegowym" OCR i ma znaczenie mniej przeszkód niż inne biegi. Do tego przeszkody są raczej proste, mało jest typowo technicznych, "na łapy" i w zwisie. Najtrudniejszą przeszkodą jest slackline i rzut oszczepem. Tylko jedna próba, jak nie wyjdzie to 30 burpee. Nie zrobisz 6 przeszkód i już masz na koncie 180 burpee Do tego wymagające górskie trasy i dużo przewyższeń.

Na RMG ultra jest więcej przeszkód i są trudniejsze, ale biegania też jest sporo, do tego dochodzą limity czasowe na punktach kontrolnych, jak się nie zmieścisz to ściągają z trasy.

Jeszcze tak dla przykładu, Runmageddon w opisie dystansów podaje:
Rekrut 6km i 30 przeszkód
Classic 12km i 50 przeszkód
Hardcore 21km i 70 przeszkód (dystans prawie dwukrotnie dłuższy niż classic a przeszkód tylko o 20 więcej)
Ultra 42km i 140 przeszkód (dwie pętle hardcora)

W Spartanie jest tak:
Sprint 5km i 20 przeszkód
Super 10km i 25 przeszkód
Beast 21km i 30 przeszkód
Ultra 42km i 60 przeszkód (dwie pętle beasta)


A tymczasem trening

19.07 poniedziałek

Łapy i barki trochę zamęczone to odpuściłam zwisy jednorącz, było bardziej siłowo.

1a. rdl jednonóż z hantlą
10kg x20 /17,5kg x10 /12,5kg x20
1b. wspięcia na palce jednonóż
10kg x20 /17,5kg x10 /12,5kg x20
1c. podciąganie nachwyt
z gumą 8x /bz gumy 3x /z gumą 8x
1d. wznosy kolan na drążku + zwis maks
6x /6x /6x
1e. kółko z kolan
12x /12x /12x
1f. burpee
10x /10x/ 10x

2a. zakroki
10kg x15 /20kg x10 /10kg x15
2b. wiosło jednorącz
12,5kg x15 /17,5kg x6 /12,5kg x15
2c. spięcia brzucha na ławce skośnej
15x /15x /15x
2d. bieg w miejscu
45s /45s /45s
2e. zwis na drążku maks

3a. wyciskanie hantli na piłce
7,5kg x15 /7,5kg x15
3b. wyciskanie talerza stojąc na jednej nodze
5kg x10 /5kg x10
3c. nozyce na brzuch leżac
10x /10x/ 10x
3d. nozyce na nogi
10x /10x/ 10x
3e. zwis na drązku maks


Dziś największe zakwasy w nogach a w planie bieganie, m. in. szybkość 8x20. Powinno byc na trawie ale cała noc i od rana leje, trzeba chyba iść na asfalt bo na błocie szybkość to kiepsko widzę.



Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-07-20 10:38:20

20.07 wtorek

Pobiegane. Nawet udało się bez deszczu. Najpierw rozgrzewka, później spokojne, ale żywe 5km głównie po płaskim, na koniec szybkość 8x20 sek, przerwy ok. 60 sek, tylko pierwsza wyszła dłuższa bo się zagapiłam. Tym razem na asfalcie, bo ścieżki zalane i śliskie więc ciężko byłoby skupić się nad techniką. Pilnowałam kadencji i próbowałam wydłużyć krok. Na koniec trucht do domu. Szybkość fajnie wyszła, wg Garmina było tak szybko, że zaczęłam fruwać - co widac na wykresie wysokości Strava sprowadziła mnie na ziemię, bo tam żadnych wzlotów i upadków nie ma, choć dane z tego samego zegarka Jak sobie pomyślę, że najlepsze dziewczyny robią odcinki 1km po 3:40-3:50 a ja tyle utrzymuje ledwo przez 20 sekund.... No ale lata już nie te i staż biegowy krótki. I tak jestem zadowolona

No lata ciagle jeszcze „te”:) czytam znowu Friela i on mówi ze 30+ w wytrzymałościowe to złote lata…

Viki, lata już nie te? hahaha