Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Nie wiem jak się robi granulat ale wiem ze ziarno sojowe mogę sobie ugotować… podobnie jak fasole.

Paatik, dawałaś kiedyś dzieciom chrupki kukurydziane? Flipsy? No to tak samo się robi granulat, tylko z innej mąki.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-01-04 18:07:03

Ja się tyle złego na temat soi naczytałam że raczej unikam
Strączki w ilościach umiarkowanych i w postaci zmielonej toleruję ale ile można tego jeść

Hesia - dawałam jak zeby im szły…
Sama nie lubie. Ok - rozumiem ze ktoś może lubić.

Ostatni raz jadłam flipsy... w sierpniu zeszłego roku Chodziło mi o to, że nie ma w tym nic strasznego, to jak gadanie, że kawa rozpuszczalna to sama chemia i syf, a to tylko odparowany napar z normalnych ziaren kawy.

4.01 wtorek

Ciężki dzień pod względem treningowym.
Rano bieg po płaskim, trochę teren, trochę asfalt. Ok. 20 minut spokojnie, później 12x10 sekund na długich przerwach, znowu 20 minut spokojnie i na koniec na zmęczeniu jeszcze 2x10 sek, ciężko było. Inaczej się biega po płaskim, inny rodzaj zmęczenia. Na górkach na podejściach można złapać oddech przechodząc do marszu, czasem na zbiegu też można odsapnąć o ile nie leci się na maksa. A po płaskim trzeba cały czas biec tak samo














Po powrocie nachwyt 4x2. Próbowałam też tripod i kruka, ale na zmęczeniu to średnio wychodziło. W tripodzie unosząc nogę czuję, że mocno spinam brzuch. Prawą wyprostuje, lewej nie jestem w stanie, jakbym wogóle nie miała nad nią kontroli

Wieczorem krótki trening, zmęczyłam jeszcze bardziej nogi. A jutro w planach podbiegi Na szczęście w czwartek tylko krótki bieg rege a w piątek wolne od biegania, nie będzie też w tych dniach ćwiczeń na nogi, żeby trochę odpoczęły przed weekendem. Nie wiem jeszcze jak rozegrać to bieganie, jest opcja sobota 3+11 i niedziela 5km albo sobota 3+5 a niedziela 11. Ostatnio w sobotę zrobiłam 11 a w niedzielę 3+5, ale czułam na trójce sobotnie bieganie a akurat na dobrym wyniku na tym dystansie zależy mi najbardziej. Czyli powinnam pobiec go w sobotę a resztę jakoś dopasować.

Trening:
4x obwód
- przysiad z piłką przy ścianie, 5 sek. izo, 10x
- uginanie nóg na piłce 5xL, 5xP, 10x obie
- wyskoki jednonóż 10x na nogę
- wznosy kolan w zwisie 12x
- przyciąganie nóg do klaty na piłce 10x
- zwis 45 sek.



Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-04 21:32:18

5.01 środa

Rano podbiegi. Jak zawsze 20 minut spokojnie, później rozgrzewka i 10x 10 sekund na długich przerwach. Mniejsza górka niż ostatnio więc było mniej siłowo i szybciej niż zwykle. W drodze powrotnej krótki szybko zbieg żeby nogi rozruszać. Muszę tego pilnować bo górki z jednej strony budują siłę, ale z drugiej "zamulają" nogi.
Garmin coś świrował i pokazał że spadłam w przepaść
W domu trening podzielony na dwie części, bo czasu nie było na jeden dłuższy.
Rozgrzewka, w tym progresja do mostka (mostek prosty i krótki).

1. Podciąganie z kippingiem 2x5p
2. Zmiany rąk na pałkach 4 serie
3. Zmiany rąk na kulkach 4 serie
4. Przejścia z "ufo" na kulkę 4 serie
5. Trzymanie talerzy 10kg 3x45sek
W przerwach równowaga.

Trening mało intensywny i raczej "lekki"

Po południu
1. Rdl 45kg 5x8p
2. 3x obwód
- uginanie nogi z gumą stojąc 20x
- uginanie w podporze 20x
- wskoki 10x

Viki, tak sobie zajrzalam do Ciebie i patrze na te Twoje treningi, dla mnie jak z innej bajki kompletnie, hehe, fajna odmiana dla mnie, chetnie posledze jak ty ladnie dzialasz :)

Cele się zmieniły więc trening też się zmienił Ćwiczyłam pod kątem sylwetki, na scenie kilka razy stałam i wystarczy. To nie dla mnie


Dziś miał być krótki, spokojny bieg ale jednak będzie off a bieg jutro. Rano nie zdążyłam a teraz ciężko się zebrać. Odzwyczaiłam się od biegania wieczorem. Na dodatek brzuch mnie boli.

7.01 piątek

Spokojny bieg głównie po płaskim, większość teren, trochę asfaltu. Tętno momentami wysokie bo jakoś nogi chciały szybciej, nudzi mnie już to powolne bieganie
Przetestowałam też spódniczkę, bo w sumie jeszcze w niej nie biegałam a znowu mają fajną promocję i chce kupić drugą musiałam sprawdzić czy rozmiar ok












Jutro planuje pobiec jednak Trójkę i Piątkę z własnym pomiarem, a w niedzielę Jedenastkę na zawodach. Bardziej by mi pasowało pobiec 3 i 11, ale to z rozgrzewką wyjdzie ponad 15km i na niedzielę może nie być siły. Szczególnie że ostatnio zrobiłam na luzie 3+11 w ramach długiego wybiegania i czułam w nogach.


Po południu trening na luzie, bez planu, żeby się poruszać. Znowu ucho mnie boli więc chęci do ćwiczeń nie było.
Zrobiłam progresję do mostka, l-sita i twista, był tripod, trochę zabawy na paraletkach, różne rodzaje pompek, podciągnie łopatkowe, narciarz i wiosło z gumą. Próbowałam też planka na ringach.




Oprócz tego takie "coś", nazwy nie znam, widziałem u jednej z zawodniczek i też nie wiedziała jaka jest nazwa. Docelowo z rękami na podłodze, ale ja mam krótkie ręce i nie mogę się tak poskładać No i to powinien być płynny ślizg między pozycjami.




Przy każdym ćwiczeniu miałam towarzystwo, tutaj trening na paraletkach i tripod










Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-07 19:45:23

Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-07 19:46:19

Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-07 19:47:08