Paatik z tego co widzę w OCR czy nawet w biegach to zawody trzymają poziom bo w sumie co ma być gorszego? Jedyna rzecz która się zmienia to ewentualnie cena za bieg i zawartość pakietu startowego. Atmosfera, trasa, przeszkody są zawsze takie same.
A co do Spartana to jest trochę jak Hyrox - impreza na poziomie międzynarodowym. Oni cały czas trzymają poziom. Są dokładne zasady i regulamin. U nas w PL tych zawodów nie było przez kilka lat, ale cały czas są organizowane w Europie, sporo osób jeździło do Czech czy na Słowację żeby stratować. A teraz wszyscy się cieszą, bo nie będzie trzeba jeździć za granicę żeby pobiec.
Zresztą jest pewne grono fanów Spartana, które mocno walczyło żeby ten bieg wrócił do PL. Jak widać udało się i oni zrobią wszystko, żeby to nie była jednorazowa sytuacja, tylko żeby ten bieg wrócił już na stałe i był organizowany co roku tak jak kilka lat temu
Jednym z warunków jest frekwencja i liczę że się uda.
Sytuacja ze Spartanem wyglądała tak, że kilka lat temu ciężko mu było konkurować z naszymi OCR. U nas tych biegów było bardzo dużo, zarówno tych dużych jak RMG i tych małych, lokalnych, daty często się pokrywały. To był czas rozwoju OCR w Polsce. Ludzie byli zafascynowani przeszkodami, chcieli więcej i trudniej. Do tej pory mnóstwo zawodników OCR nie lubi biegać i nie trenuje biegania, skupiają się tylko na przeszkodach.
Spartan w tamtym czasie był po pierwsze najdroższy. Nasze biegi to była cena 80-180zł (małe lokalne biegi były tańsze niż większe imprezy) a Spartan 250-350. Po drugie Spartan miał stałą listę przeszkód i nie podążał za modą na Ninja, przeszkody miały opinię łatwych. A po trzecie zawsze miał opinię OCR bardziej biegowego, bo w porównaniu do naszych biegów na podobnym dystansie było mniej przeszkód więc bieganie było ważnym elementem decydującym o wyniku. Na naszych biegach w pewnym momencie był taki paradoks, że wcale nie trzeba było biegać... Szczególnie wśród kobiet były sytuacje, że bieg wygrywała nie t najszybsza I najsprawniejsza tylko ta, której udało się pokonać najtrudniejszą przeszkodę.
W każdym razie ze względu na coraz mniejszą frekwencję i kilka innych problemów Spartan wycofał się z PL. Przez te kilka lat ceny za nasze biegi zrównały się ze Spartanem, zniknęło większość małych, lokalnych biegów, OCR ogólnie jest mniej, do tego zrobiły się dość trudne i poszły w kierunku ninja. Do Spartana można było trenować wszechstronnie, do naszych biegów potrzeba specjalnego treningu na przeszkodach. A nie każdy ma na to czas czy ochotę. Niektórzy lubią biegać i dla nich zabrakło alternatywy. Spartan ma stałe zasady i przeszkody. Wszelkie zmiany idą odgórnie i wprowadzane są najpierw w Stanach. Jest niezależny, ma swoje Mistrzostwa Europy i świata. Nie ma ryzyka że nagle postawią latającego czy drabinę albo wymyśla coś dziwnego.
Dlatego ludzie się cieszą że znowu będzie inna opcja do wyboru. Fascynacja trudnymi OCR i coraz trudniejszymi przeszkodami trochę u nas wygasła, zawodnicy którzy domagali się coraz trudniejszych przeszkód poszli w stronę ninja warrior oraz krótkich torów przeszkód 100-400m, które rozwinęły się po odejściu Spartana z PL. W sumie ci co najgłośniej krzyczeli o trudne przeszkody już w OCR nie stratują, tylko w Ninja
A ludzie zaczęli tęsknić za biegami w "startym stylu", wymagającymi wszechstronności i sprawności a nie tylko umiejętności ninja. Dlatego Spartan ma dużą szansę na odzyskanie popularności i wypełnienie pewnej luki