Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

A pomyśl sobie, jakby Ci zabrakło 45 sekund do podium jakiegoś biegu na 20 albo 30 km :D

Viki gratulacje i tak jest dobrze. A będzie jeszcze lepiej.

Dzięki
Z jednej strony jak na ostatnie treningi to i tak dobrze poszło. I fajnie że pobiegłam porównywalnie do poprzednich biegów i nie ma jakieś dużego spadku formy. Z drugiej szkoda, bo gdyby była możliwość trenować bardziej regularnie to wynik mógłby być lepszy. No i dietę muszę w końcu ogarnąć bo od dłuższego czasu ciągle w biegu i często poza domem i nie zawsze jestem w stanie przygotować jedzenie na cały dzień, czasem nie mam kiedy zjeść tego co zrobiłam i w efekcie raz niedojadam a raz nadrabiam, czasem jem to co pod ręką. I czuję wyraźnie różnice w treningach i zawodach jeśli mam dietę pod kontrolą.

Jeszcze fote wrzucę, wyglądam na tych zdjęciach z biegu jak czołg

Dobrze wygladasz!

Madzia dzięki


29.08 poniedziałek

Bez treningu, wg planu powinna być góra, ale lekko ze względu na niedzielne zawody. Niestety nie zdążyłam, za dużo miałam spraw do załatwienia. Może to i lepiej bo jednak ręka czasem boli więc będzie czas na odpoczynek.



30.08

Z samego rana spokojne 5km na rozruszanie nóg po niedzieli, w tym 3x30 sekund szybciej na długich przerwach.
Później robota na działce i w efekcie ręka która miała odpoczywać zaczęła mocniej boleć Ale przynajmniej poprzycinałam wszystkie drzewa które mają termin w lecie po owocowaniu. Kolejne cięcia dopiero na przełomie zimy i wiosny.
Poza tym przekopałam kolejny kawałek pod trawę i doszłam do wniosku że wcale ta działka nie taka mała, dużo tego kopania Może zdążę przed zimą

Jezu, Viki, ty to rzeczywiscie masz jakies adhd jeszcze czas znalazla na tyle roboty na dzialce, przyciela, przekopala…

Madzia korzystam póki mogę bo Młody jutro idzie do szkoły i niestety ciężko będzie jechać w tygodniu na cały dzień na działkę. A chce się odrobić w końcu z tą całą robotą żebym mogła tam pojechać i zamiast robić coś to w końcu pobiegać i pozwiedzać okolice. Tereny piękne, każdy trening biegowy można tam zrobić.
W sumie zostało mi jeszcze przesadzenie malin, ale to już na jesień, porządek z gałęziami i właśnie przekopanie terenu pod trawę bo na razie jest klepisko zarośnięte chwastami. O ile samo kopanie łopatą idzie nieźle o tyle wyrywanie tych chwastów jest bardzo uciążliwe. Także chce to zrobić i mieć w końcu trochę spokoju. Przez to że była taka susza w tym roku to nie było okazji żeby kopać bo ziemia twarda jak beton. Jak będzie trwa to zostanie tylko koszenie W tym roku było tak sucho, że kosiliśmy na początku czerwca i dopiero teraz kilka dni temu. I wcale trwa nie była mocno wyrośnięta ale potrzebowałam skoszoną żeby wysypać pod rośliny.

Lubię Viki te Twoje ciuszki - taki kolorowy ptak zawsze jesteś:)
Fajne zdjęcie, wysiłek widać.

Viki, działka fajna sprawa, ale roboty co niemiara
Ja nie lubiłem jeździć na działkę mojej żonki, bo zawsze coś (btw w ostatnią sobotę dookoła domku rynny robiłem no i cała sobota pooooszła). Do tego swoje podwórko ogarnąć, stary dom przy którym jest robota zawsze i człowiekowi się odechciewa.
Ciuchami rzeczywiście poprawiasz nastrój na trasie