SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 504698

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
13.03 niedziela

Xrun Trzy Kopce 21km

Tym razem bardzo szybka trasa, szerokie leśne ścieżki, dużo płaskiego, lekkich zbiegów i podbiegów, mało stromych podejść. Podobnie jak tydzień temu pierwsze 5km super a później ból w nogach. Dodatkowo nie obyło się bez przygód
Najpierw okazało się, że nie mam tracka w zegarku, pomimo że wieczorem specjalnie wygrałam Do tej pory na XRunie zawsze miałam problem pt. Gdzie teraz? Albo się gubiłam. Tym razem tradycyjnie też tak było Strzałka w lewo, ale w lewo krzaki i nie wiadomo czy biec prosto, czy po krzakach. Coraz więcej osób dobiegało i zastanawialiśmy się w którą stronę, nikt nie miał trasy w zegarku Kilka minut tam niestety straciłam, ale z drugiej strony taka krótka przerwa dobrze mi zdobiła, bo biegło się lepiej. Trochę byłam zła, bo mi tam uciekła jedna dziewczyna, którą cały czas miałam w zasięgu wzroku i planowałam wyprzedzić
Na dodatek gdzieś na 11-12km odjechała mi noga na kamieniu i coś zakłuło w łydce na dole. Zaczęło boleć tak, że przez kolejny kilometr wyraźnie utykałam na nogę i nie mogłam biec szybciej. Trochę się wystraszyłam bo jak zrobić jeszcze 10km z taką nogą Nawet zaczęłam żałować że nie zostawiłam w plecaku bandaża elastycznego który był na GUT elementem wyposażenia obowiązkowego, bo jakby tak zawinąć nogę to może być się doleciało do mety? Bo oczywiście opcja "nie ukończę" nie wchodziła w grę (ale wiecie, nie biorę udziału w konkursie 35+ na uginanie na bicka więc nie mam odporności na ból ).
Na szczęście jakoś się to rozbiegało, chociaż lekki ból czułam do końca. Czułam też w nogach sobotnie 5km, brakowało mocy na podbiegach i stanowczo za dużo było marszu.
Na łąkach przed ostatnim stromym podejściem przed metą dogoniłam w końcu dziewczynę, która mi uciekła jak się zgubiłam. Na tym podejściu mega robotę zrobiły kijki które pozwoliły wyprzedzić i jeden kolega który mnie zagadywał i przez to "pociągnął" za sobą. Przed metą udało mi się wyprzedzić jeszcze jedną zawodniczkę, chociaż nogi miałam jak z waty. Ostatnie metry i strome podejście na zamek a później długa prosta lekko pod górę do mety. Jedyna myśl w głowie - nie biec, iść! Ale głupio było iść jak tyle ludzi dookoła. Więc się wloklam truchtem "zombie mode" Przede mną biegł jakiś facet i nagle słyszę jak gościu z mikrofonem (słynna w świecie biegów górskich Krystyna Biegówna )krzyczy - Krzysiek biegnij bo Kinga cię goni i wyraźnie ma na ciebie ochotę, ale tak w przenośni i nie wiem jak to jest, ale jak ja słyszę swoje imię przed metą to mi się jakieś dopalacze włączają tyle co ledwo powłóczyłam nogami a tu nagle stwierdziłam że skoro gonię to może dogonię? I sprint, facet zobaczył że jestem za nim i też sprint, i takim sprintem wpadliśmy na metę praktycznie równocześnie a później padłam na ziemię i nie mogłam wstać

Wykończą mnie te biegi w każdym razie nogi potrzebują porządnej regeneracji. A w plecaku na przyszłość jednak dobrze mieć bandaż i coś przeciwbólowego

Trochę szkoda że nogi były zmęczone, bo myślę że na świeżo udałoby się lepszy czas uzyskać. Ale ważne że poniżej 2,30 tak jak planowałam. Wyszło 2:29:15 Niestety nie udało się zrealizować planu top 10 i skończyłam na 11 miejscu (K11/57 i K30 5/27). Co ciekawe część dziewczyn które mnie wyprzedziły w styczniu tym razem były za mną a te które wtedy wyprzedziłam tym razem miały lepsze czasy ciekawa jestem jak będzie wyglądała klasyfikacja pucharowa.

Całkiem nieźle wyszło też odżywanie, wmusiłam na siłę galaretkę, później żel na dwa razy, do tego oczywiście izotonik i nie czułam ani głodu ani spadku energii.

Na koniec kilka fotek. Miejscami na trasie pojawiały się ciekawe hasła i obrazki np. na pierwszym mocnym podejściu tekst "to już ostatni podbieg, obiecuję" fajny taki zabawny akcent na trasie









































Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-03-14 14:07:12

Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-03-14 14:08:21


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-03-14 14:15:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
14.03 poniedziałek

Dnt, nogi bolały tak że nie mogłam chodzić


15.03 wtorek

Najpierw 20 minut na rowerku w ramach regeneracji, co prawda dopiero drugi raz ale mam wrażenie że fajnie mi to na nogi działa i na drugi dzień są lżejsze

Później krótki trening 30 min.
3x obwód

*podciągnie
- PP 26,5kg x7
*podciągnie
- pompki x7
*podciągnie
- MC 55kgx5
*podciągnie
- aby wheel x10
*podciągnie
- wznosy kolan x10
- scyzoryk x10
*podciągnie
- zwis na ugiętych rękach (grube pałki) 15s
- równowaga

W każdym obwodzie inny rodzaj podciągnia:
1 obwód - nachwyt x1
2 obwód - pałki x1
3 obwód - podchwyt +2,5kg x1


Dziś już pobiegane.
Trochę będzie zmian w planie biegowym. Poczytałam Friela i Pod górę i tam mocniejsze jednostki 2x w tygodniu są dla osób zaawansowanych, mających za sobą przynajmniej 2-3 sezony startów w biegach ultra ogólnie zalecają nie zawracać sobie głowy wyższą intensywnością jeśli jest probelm żeby codziennie biegać spokojnie 1-2h. Także wrócę sobie do S3 raz w tygodniu, szczególnie że ten ostatni okres był dosyć obciążający ze względu na liczne starty. Za to na rowerku chciałabym więcej kręcić i zobaczyć czy rzeczywiście poprawia to regenerację


Foty z soboty. Zdecydowanie nie było to płaskie 5km po asfalcie








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
wczoraj w Ninja była dziewczyna z taką koszulką jak Ty masz - znajoma?

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Była nasza koleżanka z drużyny - Kasia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1874 Napisanych postów 1950 Wiek 28 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 13303
Apropo rowerku to uważaj bo u mnie na dłuższą metę jak przesiadłem się tylko na spiningówę i to raptem 4x 30 minut zacząłem mieć tak spięte czwórki że nie wiedziałem o co chodzi. Zacząłem ja masować i rozbijać bo twarde jak skała nawet przy wstawaniu je czułem po dłuższym siedzeniu.

Dołączyłem teraz stepper na zmianę i to napięcie zaczyna schodzić i mam nadzieję że zniknie całkiem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Strong może za duża intensywność? Albo nogi nie przyzwyczajone, za mało czasu na regenerację?

Ja mam taki zwykły rowerek na którym nie poszaleje, bo się rozleci ale póki co to lekko sobie kręce żeby nogi poruszać.
Akurat trafiłam na fajny filmik gdzie ogólnie rower jest polecany jako uzupełnienie treningu biegowego, zresztą u wielu osób spotkałam się z podobnym podejściem. Ostatnio czytałam wywiad z jakimś ultrasem z polskiej czołówki który ma trenażer i większość treningów właśnie na nim robi, a patrząc na wyniki świetnie się to przekłada na bieganie. Ja akurat nie wyobrażam sobie kręcić przez godzinę czy dłużej, nuuuuda







16.03 środa

Rano spokojny bieg, 10 minut trucht na niskim tętnie a reszta w górnej strefie S2. Całkiem fajne tempo wyszło, nogi ok. Myślę że płaski bieg w sobotę i ogólnie mniej przewyższeń w weekend spowodowało szybszą regenerację.
W planach mam zamiast drugiego treningu S3 robić właśnie dłuższy w górnej S2.

Po południu 20 minut lekko na rowerku.










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
17.03 czwartek

Bieganie w terenie, w planie 5x przełamania górne (20sek) i 5x dolne (20sek).
Górne wyszły ok, mam fajną miejscówkę z dobrą górką do takich ćwiczeń, choć dziś na zbiegu trochę błota było więc nie leciałam na maksa. Za to z dolnymi był problem, bo tam gdzie chciałam biegać to się okazało że za krótki zbieg i podbieg, po kilku próbach zaczęłam szukać innej górki, ale nic sensownego nie było, ostatecznie zrobiłam w miejscu gdzie zbieg nawet ok, ale pod górę to już nie podbieg tylko wchodzenie na czworakach

Nogi bardzo fajnie, luźno. Dziś wolne od rowerka, jutro może pokręcę
Na podbiegach czułam nogi, dawno nie robiłam tych krótkich podbiegów i siła w nogach spadła i to pomimo treningów siłowych. Najwyraźniej u mnie lepiej sprawdzają się podbiegi jako forma siły.
Ostatnio trafiłam na taki artykuł w kwestii siły biegowej:

https://www.magazynbieganie.pl/sila-w-bieganiu-kompendium-wiedzy/

Poza tym mam po zimie jakiś strach przed zbieganiem. Boję się tych zbiegów, po których na jesień normalnie latałam. Jakieś strome się wydają. Także jak tylko pogoda będzie sprzyjać i podłoże będzie ok to trzeba trochę nad głową popracować

Jeszcze jedną fotę z soboty wrzucam, na te z niedzieli jeszcze czekam














...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Jeszcze wrzucę foty z mojego sprintu do mety który był tak piękny, że później wywiadów udzielałam






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12181 Napisanych postów 22024 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627508
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Paatik kilkadziesiąt metrów wcześniej miałam ochotę się zatrzymać


18.03 piątek

Trening góry. Najpierw rozgrzewka i zabawa na przeszkodach.
1. Gibony - 2 serie: zmiany rąk x10 (po 5 na stronę)




2. Zwis na desce - taką zabawkę mąż mi zrobił i musiałam wypróbować. Krawędzie desek zdecydowanie do spiłowania bo wbijają się w palce. Docelowo powinnam przechodzić z jednej deski na drugą, ale na razie ledwo wiszę





Jak zdjęłam deskę to się okazało że krew się polała





3. Kołkownica
2x w górę, 2x w dół

Chwilę nie ćwiczyłam i już regres. Muszę więcej tej zabawy wrzucić do treningu.






Później siłowy:
1. Wiosło jednorącz
20kgx10 /20kgx10 /15kgx12 /15kgx12 /10kgx15

2. Pompki z nogami na piłce + rozjazd
4x5

3. 3x:
- Wyciskanie sztangi jednorącz 6kgx12
- Wznosy ramion w opadzie 1,25x15
- Wznosy kolan w zwisie 12x

4. Pompki tricepsowe
3x12



Chciałam jeszcze pokręcić na rowerku, niestety nie zdążyłam. Może wieczorem się uda.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-03-18 16:24:04
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium