SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 504503

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108141
Viki
Nie zawsze jestem w stanie wyjść pobiegać. Teraz jestem dwa dni sama z dziećmi, w sobotę też więc sobotnie bieganie zupełnie odpada, trzeba robic zmiany na bieżąco. Szczególnie że mąż nie ma grafiku z góry na cały miesiąc, tylko często dowiaduje się na kilka dni wcześniej, a czasem dzień wcześniej. Jakiekolwiek planowanie jest bardzo trudne. Dlatego zresztą większość treningów robię w domu, bo zawsze łatwiej poćwiczyć w domu niż wyjść gdzieś na trening. Czasem to planowanie i kombinowanie bardziej mnie męczy niż sam trening Pamiętam ile stresu i nerwów kosztowało mnie realizowanie planu od trenera. A jednostek nie da się tak dowolnie zmieniać, bo nie robi się dwóch akcentów pod rząd, tak samo jak nie ma sensu robienie dwóch mocnych treningów siłowych nóg dzień po dniu ;-

tak jeszcze na zakończenie tej dyskusji - bo mam wrażenie że cały czas mówimy o tym samym - zwróce uwagę na ten zacytowany fragment. Ktoś kto zajmuje się sportem amatorsko nawet na wysokim poziomie musi to dostosować to do życia codziennego, rodzinnego, jedni mają łatwiej drudzy trudniej. Niestety by był progres na pewnym wyzszym poziomie potrzebna jest dyscyplina, konsekwencja i niestety ścisłe realizowanie planu, rest, odzywianie, minimalizacja stresu, niestety wszystko ma swój cel i jest w planie po cos. Robienie treningów improwizowanych, na co akurat mamy możliwości czas i sile, albo częste wymienianie jednostek treningowych niestety nie służy progresowi. Być może u ciebie nie jest to kwestia takiego czy innego planu ale po prostu braku tej zwykłej konsekwencji i systematyczności, której z racji normalnego życia rodzinnego brakuje, nie jest to twoja wina tylko po prostu takie jest życie i być może to że przez tyle lat masz stabilne wyniki na wysokim poziomie, bez regresu to jest powód do dumy i tak naprawdę ogromny sukces.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-06-14 22:48:20
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Ghorta
Viki, w sumie to odpisujesz głównie sobie na własne myśli. Dodatkowo wrzucając nie pasujące przykłady, byle pod wymyśloną tezę. Nie piszemy tu o kimś, kto zaczyna treningi, więc będzie mu łatwo o poprawę osiągów, ale o Tobie, a Ty ani na siłowni ani w bieganiu nie jesteś początkująca od dawna. I czasy szybkiej poprawy wyników już raczej masz za sobą.


Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2023-06-14 21:57:07


Ghorta tylko problem w tym że żadnej poprawy wyników nie ma. Ja się cały czas odnoszę do moich początków biegania. Tak, jak zaczynałam biegać to robiłam biegi spokojne w tempie 5:30 a kilometry po 4:15-4:30. To są moje prędkości osoby początkującej. I przykład jest jak najbardziej dobry, bo to tak jakbym zaczęła od 20kg w MC i w kolejnych latach podnosiła coraz mniej zamiast coraz więcej. Frustracja jest głównie dlatego, że nawet nie mogę wrócić do tych wyników z początku biegania, nie mówiąc już o jakieś poprawie formy. Zaczęłam biegać pod koniec 2017, jakoś w październiku. Styczeń - marzec biegałam w GPK i wykręciłam czasy których już nigdy później nie poprawiłam. W maju pobiegłam pierwszy półmaraton. Cały rok 2018 czyli pierwszy rok biegania to były naprawdę fajne wyniki. Raczej trudno mówić tutaj o osiągnięciu maksymalnych możliwości skoro z takimi możliwościami zaczynałam.


Madzia ludzie biegają, pracują, mają rodziny i poprawiają życiówki przez lata. Naprawdę kwestia odpowiedniego treningu i odpowiednich bodźców na które organizm zareaguje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108141
Ja przeciez nie mowie ze sie nie da da sie, ale sa pewne czynniki ktore utrudniaja proces, trzeba byc tego po prostu swiadomym.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108141
Viki
Frustracja jest głównie dlatego, że nawet nie mogę wrócić do tych wyników z początku biegania, nie mówiąc już o jakieś poprawie formy. Zaczęłam biegać pod koniec 2017, jakoś w październiku. Styczeń - marzec biegałam w GPK i wykręciłam czasy których już nigdy później nie poprawiłam. W maju pobiegłam pierwszy półmaraton. Cały rok 2018 czyli pierwszy rok biegania to były naprawdę fajne wyniki. Raczej trudno mówić tutaj o osiągnięciu maksymalnych możliwości skoro z takimi możliwościami zaczynałam.


Moze kwestia przeladowanego planu w ostatnich latach, w tych pierwszym roku bylas swieza, silna bo dopiero co robilas treningi silowe, metaboliczne, nie bylas wymeczona tymi zrobionymi km. To tylko taka mysl, nie chce polemizowac czy to przyczyna czy nie, no ale napewno inaczej trenowalas w latach 2016-17.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-06-15 07:18:01
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 22600 Napisanych postów 11141 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356226
No i mam wrażenie, że regeneracja mogła być wtedy lepsza i dodatkowych zajęć i obowiązków też mniej.
2

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Madzia pierwszy rok biegało się fajnie. Najpierw miałam własny plan gdzie było dużo akcentów. Później miałam plan od trenera, którym się zmęczyłam Później zaczęła się klasyczna szkoła biegowa, czyli budowanie bazy, biegi spokojne - najpierw z trenerem, następnie wg planów Skarżyńskiego ale mam wrażenie że takie podejście nie sprawdziło się w takim stopniu jak trening z większą ilością akcentów. Po dwóch latach biegania przerwa ze względu na ciążę, wróciłam w połowie 2021 i od tamtej pory praktycznie cały czas jest tak samo i dużo gorzej niż na początku mojego biegania. Jedyna różnica że nogi nie bolą po górskich biegach tak jak po tych pierwszych półmaratonach.

Jedni lepiej reagują na małą intensywność i dużą objętość, a inni na odwrót. Pomimo że w książkach są treningi rozpisane do ostatniego dnia zawodów to i tak u każdego sprawdza się co innego, jeden robi przed startem szybkie i krótkie jednostki a drugi lepiej zareaguje na krótki spokojny bieg. Trzeba po prostu sprawdzić co najlepiej działa. Tu nawet trener nie da gotowej recepty, to jest raczej właśnie takie eksperymentowanie na co i jak organizm reaguje. Taką rutynę przedstartową trzeba sobie wypracować i zajmuje to sporo czasu, mimo że w książkach są te treningi szczegółowo opisane.

Podobnie teraz z tym treningiem z taśmami, dostaliśmy wskazówki co i jak robić i kilka opcji do wyboru i teraz sami musi sprawdzić na sobie co i jak zadziała, która opcja będzie najlepsza. Jedni wrzucają gumy dzień przed akcentem i jest ok, inni - jak ja - jako rozgrzewkę bo po gumach mam tak obolałe nogi że akcentu na drugi dzień nie zrobię. Trzeba rozkminiać, analizować, wyciągać wnioski. W większości książek można przeczytać o dzienniczku biegowym w którym zapisuje się obserwacje - ja taki mam tylko na forum, innego nie prowadzę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108141
Ok Viki wciąż uważam że samemu ciężko to wszystko analizować bo analizujesz wszystko życzeniowo. Dla mnie te gumy to jakiś drobiazg który poza drobnymi poprawkami za dużo ci się nie przełoży na te wyniki o które ci chodzi, kręcisz się od kilku lat w kółko w tych samych schematach lekko je modyfikując, a może odważysz się zrobić coś całkowicie innego jak np. sugestie chłopaków by wyprowadzić inny rodzaj treningu siłowego bez uprzedzeń że wiesz że to na ciebie nie dziala ale ja się bardzo mało znam na bieganiu więc może się nie znam i z tym sie myle.

Żeby zakończyć ten temat powiem tak - ja uważam że ty jesteś ewidentnie przeładowana wszystkim, nie chodzi tylko treningi ale dodatkowe obowiązki w stylu spacery z dziećmi do z przedszkola, działka, robienie jakichś przetworow, wszystko co robisz w ciągu dnia, jesteś cały czas w pędzie cały czas coś robisz. Ty pomyśl czy ty miałaś kiedyś dzień że przeleżałaś na sofie 3-4 h po prostu relaksując się, albo bawiłaś się z dzieciakami pol dnia na dywanie w nudne zabawy bez żadnej aktywności fizycznej. Odpoczywać trzeba się nauczyc.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108141
Zobacz Wiki ja np. nie jestem wstanie tak naprawdę brać udziału w tych konkursach tu na forum, bo dodanie niewielkiej aktywności które wydaje się tak banalna że praktycznie nie znacząca wplywa na moją regenerację tak że jestem słabsza i bardziej obolała.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7295 Napisanych postów 12491 Wiek 65 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87758
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108141
Moze to jest Wycwiel dla ciebie smieszne czy niezrozumiale, bo moze akurat ty masz taki power ze zrobienie serii glupich scyzorykow na czas ze 2 razy w tyg to luz, i super, ale ja byc moze jestem znacznie delikatniejsza od ciebie ja patrze na moja aktywnosc treningowa i pozatreningowa w tygodniu jak na calosc, mam wszystkiego duzo i dla mnie dodanie czegos ponad moj plan wplywa na regeneracje negatywnie, a po co mam sie niepotrzebnie zajezdzac? Bez sensu.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-06-15 10:41:18
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium