Zawsze najbardziej obłożone miesiące to czerwiec i wrzesień, bo w tych miesiącach wszyscy organizatorzy na raz robią biegi
Z regeneracją powinno być ok, szczególnie że to krótkie dystanse. Niektóre są też bardziej dla zabawy
Bardziej się martwię, że przy tak napiętym kalendarzu nie ma czasu na porządne
treningi, a ten najważniejszy bieg jest na końcu i nie chciałabym żeby forma spadła.
Jeszcze takie krótkie wyjaśnienie, już kiedyś o tym wspominałam w innym dzienniku.
W OCR mamy dwie główne kategorie- Open i Elita. To dość młoda dyscyplina więc nie ma jeszcze wyraźnego podziału na amatorów i zawodowców.
W Open ludzie biegają dla zabawy. Są inne zasady, mniej rygorystyczne. Można sobie pomagać w pokonywaniu przeszkód, np. podsadzajac się na ściankach czy przenosząc na baranach na przeszkodach wymagających zwisu. Zwykle też nie ma tu podium ani nagród (choć są wyjątki).
W Elicie biegają wszyscy bardziej ambitni, którzy chcą się ściągać. Póki co każdy może się do Elity zapisać i stanąć na starcie np. z mistrzem Europy
Cena wyższa, są nagrody. Ja biegam w elicie i rywalizuje z dziewczynami mającymi na koncie sukcesy międzynarodowe czy medale na Mistrzostwach Świata.
Najważniejsza zasada elity - obowiązek samodzielnego pokonania wszystkich przeszkód. Pomoc jest zabroniona. Na starcie każdy z elity dostaje charakterystyczną opaskę, na głowę lub ramię, po której można poznać że jest elita a nie open. Ilość prób na przeszkodach jest nieograniczona, ale jest limit czasu na całą trasę. Jeśli ktoś przekroczy czas lub nie da rady pokonać jakiejś przeszkody wtedy oddaje opaskę i nie jest klasyfikowany w elicie.
I własnej ta opaska dla wielu to główny cel
żeby ją utrzymać do samej mety. A często się zdarza że ostatnia przeszkoda tuż przed meta jest najtrudniejsza i zbiera żniwo opasek
Na biegach rangi Mistrzowskiej są jeszcze kategorie wiekowe. Zasady takie same jak Elita, ale konkurencja mniejsza, bo tylko osoby w podobnym wieku.
31 sierpnia biegnę w elicie, ma być 6km i tu celem jest utrzymanie opaski i pokonanie trudnej, legendarnej przeszkody zwanej Invictus. Jeszcze mi się nie udało.
Na Mistrzostwach Polski biegnę krótki dystans 5km w kategorii wiekowej. Moze też sztafetę. Długi dystans odpsuzczam. Celem jest opaska, bo przeszkody są bardzo trudne.
Później jest Commando Race, biegnę krótszy dystans 7km w Elicie. Tu bym chciała powalczyc o podium
Na drugi dzień Bullet Run 5km, ten akurat w Open bardziej dla zabawy.
No i na koniec chyba najtrudniejszy bieg w Polsce czyli Barbarian, w elicie i celem jest opaska. Dystans 13km, bieg górski.