Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Fighter to prawda, Młody lubi takie kreatywne zabawy

Dampaz wysłałabym pocztą, ale nic nie zostało Nie wszystkie dzieci załapały się na ciasteczka, niektóre się popłakały, następnym razem trzeba robić podwójną porcję

Banan fajny pomysł Ja mogę dziennik przenieść, ale zależy mi żeby żniżki na sklep były, bo to duże wsparcie


10.10 czwartek

Nadal roztrenowanie. W weekend w Londynie będą Mistrzostwa Swiata OCR, sporo znajomych już pojechało. Zazdroszcze im Chętnie bym pojechała, kwalifikacje mam, ale niestety poza moim zasięgiem finansowym

A tymczasem cały dzień spędzony w kuchni.
Za to popołudniu obżarstwo, zostałam wybrana do komisji oceniającej potrawy, więc musiałam spróbować mnóstwo smacznych rzeczy, w tym również słodkości

Nie nudziłam się dzisiaj

kabo9

no to Viki teraz na pewno nie będziesz mieć wątpliwości co do wyboru działu
ludziki i ciastki mega wyglądają, tylko kto uwierzy że dziecko w przedszkolu maczało w tym palce nie wiem

Kabo ciastka i jedzenie to wiadomo, że ja Choć ozdabianie jeży to już wspólna robota. Co do reszty - Młody pomaga, przykleja


11.10 piątek

Cały dzień w pracy, później szybko po Młodego do przedszkola i na basen
Pierwszy raz odkąd chodzimy na basen postanowiłam popływać Do tej pory grzałam tyłek w jacuzzi, ewentualnie w saunie.
Przepłynęłam aż 6 basenów, 3 na plecach i 3 na brzuchu. Zmęczyłam się i nawet nogi poczułam
Kondycja w lesie i chyba tam zaczne jej szukać. Nie lubie powrotów do treningu po przerwie.

Świat się wali - chyba pierwszy raz czytam o Viki na basenie:)

Każdy raz na jakiś czas musi dupę wymoczyć

Tobie też by się przydało:)

Całą zimę będę moczył i na samą myśl o tym czuję jak mi się marszczy

Paatik

Tobie też by się przydało:)

znając Szajbe on ukrywa pływanie , bo jest powyżej ŚREDNIEJ tylko ,ale nie na topce na strawie
poza tym jak pamiętam KOLEGA chyba jest zapisany na któregoś IronMen'a tzn misi dupsko gdzieś moczyć, i to intensywnie

Paatik też się zdziwiłam posiedziałam 10 minut w jacuzzi i pierwszy raz stwierdziłam że nudno tak i nawet perspektywa wejścia do zimnej wody mnie nie przerażała. Mało tego wcale nie dostałam gęsiej skórki jak tylko zamoczyłam nogi

A teraz mam zakwasy. Ale żeby nie było, to nie całkiem od pływania. Od złośliwości

Trzy tory były, na wszystkich tłok. Na dwóch to tacy zaawansowani pływali, że aż głupio, trzeci wyglądał na bardziej rekreacyjny. Jakiś tatuś z córką, pani której dziecko też było na zajęciach i dwa młode wieloryby. A przy brzegu pseudotrener cwaniaczek, taki co ich na siłowni zawsze pełno. I kazał tym wielorybom dziwne rzeczy robić, a oni chlapali tak, że się nie dało. A trener śmiech i niby zwraca uwagę, żeby nie chlapać na panie. No i ta druga pani wymiękła i poszła na inny tor. Też miałam taki zamiar, ale stwierdziłam że nie ma tak, że oni będą mieli cały tor dla siebie a my się będziemy gnieść. No i pokazałam wielorybom, że chlapać też potrafię. Nigdy się jeszcze tak nogami nie namachałam wprowadziłam chwilową dezorientację i o zgrozo, oni musieli czekać na swoją kolej, przestali być panami toru. Jak już nie miałam siły chlapać to wróciłam do jacuzzi


Szajba a Ty basen masz w planach czy jakieś wody otwarte?

Viki

Szajba a Ty basen masz w planach czy jakieś wody otwarte?

o ile pamiętam ma Szajba wody otwarte zaraz kolo domu , no tego roboczego domu

A od takich złośliwości a z takim zapałem zabrałem się za czytanie dalszej części