Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

W drugiej połowie kwietnia wróciłam do treningów, więc jest nadzieja

A wogóle to śmieszne jest to, że mam praktycznie taki sam termin jak wtedy, różnica 10 dni. Fajne porównanie będzie.

Viki

W drugiej połowie kwietnia wróciłam do treningów, więc jest nadzieja

Oooooooo ,super ,jest nadzieja że za kilka dni powróci uśmiechnięta z adhd Viki ,a ta maruda pójdzie w zapomnienie

Jawor ale wiesz... I tak nie poćwicze tak jak lubię, będzie trzeba wszystko zmodyfikować

Viki

Jawor ale wiesz... I tak nie poćwicze tak jak lubię, będzie trzeba wszystko zmodyfikować

Tak jak wszyscy chcący ,ja osobiście mimo braku siłki miejskiej ze swojego treningu zmodyfikowanego jestem zadowolony --zawsze mogło by być gorzej

Jawor50

Viki

Jawor ale wiesz... I tak nie poćwicze tak jak lubię, będzie trzeba wszystko zmodyfikować

Tak jak wszyscy chcący ,ja osobiście mimo braku siłki miejskiej ze swojego treningu zmodyfikowanego jestem zadowolony --zawsze mogło by być gorzej

No ale nie czarujmy się Ty profesjonalną siłownie masz w domu . niektóre małe siłownie nie sa w taki sprzęt wyposażone . Plus trenażer

jsdolan5

Jawor50

Viki

Jawor ale wiesz... I tak nie poćwicze tak jak lubię, będzie trzeba wszystko zmodyfikować

Tak jak wszyscy chcący ,ja osobiście mimo braku siłki miejskiej ze swojego treningu zmodyfikowanego jestem zadowolony --zawsze mogło by być gorzej

No ale nie czarujmy się Ty profesjonalną siłownie masz w domu . niektóre małe siłownie nie sa w taki sprzęt wyposażone . Plus trenażer

Jurek ,wiem po cichu to mi wszyscy zazdroszczą trenażera ,lecz głośno do tego się nie przyznają

W sumie to nawet nie chodziło mi o sprzęt, bo mam tego dużo i naprawdę można by poszaleć. Bardziej o ograniczenia - wielu ćwiczeń niestety nie mogę robić, ciężko trenować też nie, zostaje tylko machanie.

No mieć ciastko i zjeść ciastka nie można

Tsu może to dziwnie zabrzmi i nie chcę nikogo urazić, ale momentami się czuję jak osoba nie w pełni sprawna i wiem, że będzie jeszcze gorzej Jedyne pocieszenie jest takie, że to stan przejściowy i w końcu minie
Szczególnie tych wyzwań z Ladies mi szkoda.

Mówi się, że ciąża nie choroba.. ale też nie stan normalny. Są kobiety, które nie rezygnują z ciężkich treningów, ale moim zdaniem mocno ryzykują. Do treningów można wrócić, formę odbudować.. ale jakby się coś stało, to czasu się nie cofnie. Tak, że nie ma co żałować, teraz akurat zaraza, to i tak treningi byłyby ograniczone.. dbaj o siebie i rób co musisz dla głowy byle z umiarem