Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

A może ten 1kg to mięsnie i woda w nich?:)
Wiem,ze karkołomne tłumaczenie, ale jesli wiesz że nie jesz pod korek plus ruszasz się, to na pewno nie tyjesz w sensie tłuszczu:)

Paatik

A może ten 1kg to mięsnie i woda w nich?:)
Wiem,ze karkołomne tłumaczenie, ale jesli wiesz że nie jesz pod korek plus ruszasz się, to na pewno nie tyjesz w sensie tłuszczu:)

Niekoniecznie tak jest. Nie trzeba jeść pod korek by tyć.

Fighter - to miał być post pocieszająco-motywacyjny....

Paatik nie ważne czy tłuszcz czy mięśnie i woda, to jest kolejny dotykowy kilogram który trzeba dźwigać np. przy podciąganiu. Ja akurat podejrzewam że to woda. A jeśli chodzi o jedzenie to są raczej skutki tego, że jadłam za mało, nie pierwszy raz taka sytuacja. Ja mam odwrotnie niż większość ludzi - jak jest za dużo stresu to nie jem, a jak nie jem to tyje z powietrza zamiast chudnąć

Mi dopiero zaczęło spadać trochę jak zaczęłam liczyć a wcześniej mi się wydawało, że wcale aż tyle nie jadłam. No, ale wystarczyło...

Viki chciałbym tak mieć jeszcze jak by mi muskle rosły jedząc mało byłoby idealnie

Rion mi nic nie rośnie
Fatu pewnie trochę złapałam jak wróciłam do regularnych posiłków, teraz bardzo się pilnuje, ale potrafiłam cały dzień na jednej kromce chleba funkcjonować. Raczej mięśnie spadły niż urosły. A teraz jeszcze wody dużo złapałam, widzę po sylwetce.

2.03 wtorek

Wydawało mi się, że nie odczułam w nogach podbiegów więc postanowiłam zrobic krótki trening nóg. No i okazało się, że jednak nogi zmęczone, ciężko było.


Trening

3x obwód
- wykroki trx (pierwszy obwód 10kg + 2x 5kg, ale okazało się za dużo, więc kolejne 2 tylko kamizelka 10kg) 6x
- wspięcia na palce 10kg + 2x5kg 20x
- przyiad izo przy ścianie 10kg + 2x5kg
- trx sprinter start 10x
- wznosy bioder jednonóż 10kg x6

Tylko 3 obwody, bo musiałam jeszcze jakieś siły na resztę dnia zostawić.
Jeszcze taka ciekawostka - od wczoraj pije pokrzywę i woda zaczyna schodzić, 1kg poleciał

Viki

Paatik nie ważne czy tłuszcz czy mięśnie i woda, to jest kolejny dotykowy kilogram który trzeba dźwigać np. przy podciąganiu. Ja akurat podejrzewam że to woda. A jeśli chodzi o jedzenie to są raczej skutki tego, że jadłam za mało, nie pierwszy raz taka sytuacja. Ja mam odwrotnie niż większość ludzi - jak jest za dużo stresu to nie jem, a jak nie jem to tyje z powietrza zamiast chudnąć

No to u mnie jest odwrotnie, stres to wpieprzam jak Pacman . W tej chwili moja waga osiągnęła poziom krytyczny . Tą pokrzywę to jak spożywasz ?

Mam suszoną pokrzywę i zaparzam herbatkę
W stresie to mam taki ścisk w żołądku i w gardle, że nic nie mogę przełknąć, nie tylko jeść ciężko ale czasem nawet picie w gardle staje. Zdarza się że dopiero jak mi słabo i mam zawroty głowy to wmuszam coś na siłę

Wypiske z dziś wrzucę jutro, ale już teraz się pochwalę że byłam na placu z drążkami, poćwiczyłam trochę chwyt a później postanowiłam wykorzystać okazję, że mam pod nosem równą, asfaltową i przede wszystkim w miarę płaską alejkę i machnęłam 5km w 28:51 bez jakiegoś umierania, ogólnie fajnie się biegło, ostatni kilometr mocniej. Szczegóły jutro, ale nie ma tragedii z tym bieganiem
Gorzej z chwytem i siłą góry...