SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 504663

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12181 Napisanych postów 22024 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627506
Ja od miesiąca planuję wsadzić wreszcie cebulę w jakąś doniczkę, żeby mieć świeży szczypior - a nie ciągle wyrzucać z lodówki pół pęczka zgniłego.... Ale jakoś mi się nie składa nawet do tego.
Podziwiam ogrodniczki.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-05-16 11:18:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4349 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108149
Ja mam jak Patik
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Ja bardzo lubię grzebanie w ziemi mnie relaksuje a najbardziej lubię wszelkie przycinania sekatorem i nożycami, można się wyżyć


16.05 wtorek

Dopiero wieczorem udało się pobiegać. Bardzo nie lubię, bo zanim się ogarnę po biegi to jest naprawdę późno i przez to mam problem z zaśnięciem.

Spokojny bieg po chodniku, tylko raz musiałam się zatrzymać na światłach. Pogoda beznadziejna, ciągle padało ale plus taki, że ludzi z psami nie było w parku.
Dobrze wyszedł ten bieg, tętno cały czas w zakresie tlenowym (tzw. intensywność pierwszego zakresu, mimo że teoretycznie to jest drugi zakres ten pierwszy to jest zakres regeneracyjny, a drugi wg badań wydolnościowych i np. teorii Skarżyńskiego to właśnie słynne obw1).
W końcu czuję że biegam a nie człapie jak słoń










Jeszcze wrzucam te maliny co zamówiłam, dziś przyszły, bardzo fajnie zapakowane i zabezpieczone







Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-05-17 18:16:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
17.05 środa

Bez treningu, za to mnóstwo roboty w domu, m.in ogarnęłam w końcu balkon.
Pobawiłam się też gumami w domu, testowałam różne ćwiczenia na trasie kuchnia-pokój


18.05 czwartek

Bieganie, znowu wieczorem. Nie lubię, szczególnie szybkich treningów o tej porze bo ciężko mi później zasnąć.

Trening wyszedł super. Rozgrzewka z szybszym bieganiem i ćwiczeniami a później trochę odcinków 200m i 100m i na koniec sprinty 40-50m.
Znowu doszłam do etapu, gdzie szybkie bieganie zaczyna mi się podobać (co prawda odcinki są krótkie, ale stopniowo będą wydłużane). Za to biegi spokojne znowu zaczęły mnie nudzić i strasznie mi się dłużą. Czuję też że mnie zamulają, źle mi się tak tupta w tempie 6:xx. Dopiero przy 5:50 czuję że to jest bieg a nie szuranie. Tętno przy takim biegu ok, ale na dłuższym odcinku czuję zmęczenie nóg bo nie są przyzwyczajone do takiego biegania.

I jakoś tak nie chce mi się biec tego UTM 45 za tydzień Jak sobie pomyślę że w wersji optymistycznej to będzie 7,5h na trasie, a w wersji prawdopodobnej 8-8,5h to już czuję się zmęczona








I kilka fotek z ostatniego RMG i Barbariana w kwietniu:
















Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-05-19 07:46:45

Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-05-19 07:48:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12181 Napisanych postów 22024 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627506
Viki, ale jakie to będzie fajne uczucie skończyć - nawet zmęczona! Jakie foty będziesz miała! Jaki dowód sprawności na starość!!!
Dawaj, nie pękaj. Jak nie teraz to kiedy?? Teraz masz dobrą passe na te długie biegi. Jak już Cię to nudzi, to skończ z mocnym akcentem.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-05-19 09:11:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Paatik właśnie problem w tym że nie robię ostatnio długich biegów a kilometraż tygodniowy mam na poziomie zawrotnych 20km czyli o połowę mniej niż dystans zawodów Dlatego mam obawy. Dla porównania w zeszłym roku robiłam ok. 50km tygodniowo i jakieś 2-3 tygodnie przed zawodami np. 20km w sobotę, 15km w niedzielę

Póki co to zaczęłam się wkręcać w te zabawy z gumami, technikę i trening szybkości. Zupełnie inaczej się biega, jest lekkość, nie czuje się jak słoń.
Szczególnie że to właśnie brak szybkości ogranicza mnie w kwestii startów w dłuższych biegach. Im więcej kilometrów tym dłużej na trasie. Teraz przy tych 45km to może być 8h. Jakbym chciała zrobić 60-70km to mi dnia braknie. Muszę dojść do poziomu, gdzie BSy będę robić średnio po 5:45 a nawet 5:30 wtedy kilometraż treningowy będzie większy a czas na długich dystansach dużo lepszy. Na obecnym poziomie to jest po prostu bez sensu. A w tych treningach ostatnio widzę progres, 100m robię po 21-22 sekundy, gdzie zwykle było 25-26s i czasem się udało 24s. BS ostatnio wyszedł średnio 5:50 więc fajnie, tętno ok ale po kilku kilometrach czuję że nogi nie są przyzwyczajone do takiego tempa i sposobu biegu i zaczynają się męczyć. Chciałabym się już skupić na tym, więc te zawody średnio mi teraz pasują. Lepszy byłby start na 5km
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24265 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020286
Kilometrażem treningowym się nie martw, swoje już wybiegałaś. Teraz zacznij myśleć nad jakością i tempem biegania, ćwiczeniami aktywującymi poprawną technikę, odbicie, koordynację (drabinki i plyometryka).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12181 Napisanych postów 22024 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627506
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
Paatik widzę że jest progres więc motywacja odrazu większa. Zresztą ja kiedyś tak biegałam, nie umiałam i nie chciałam robić BS
Później się naczytałam ile te BSy dają, ale doszłam ostatnio do wniosku że one mi nic nie dają oprócz tego że mogę biegać coraz dłużej. Napewno nie biegam szybciej. A tu trzeba szybciej żeby można było ogarnąć te dłuższe dystanse.
Nadal lubię długo i powoli, tylko że to powoli ma swoje granice
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607791
19.05 piątek

Bez treningu. Już się nie mogę doczekać aż wrócą treningi góry bo strasznie mi się nudzi
Poza tym od kilku dni boli mnie gardło, rano wstałam z katarem a po południu dopadło mnie jakieś osłabienie i musiałam się na chwilę położyć.



20.05 sobota

Cały dzień na działce, na szczęście roboty coraz mniej i nawet był czas żeby chociaż na chwilę usiąść. Bieganie odpuściłam, raz że nie chciało mi się znowu biegać wieczorem i kłaść się późno spać a dwa nie chciałam za bardzo męczyć się biegniem skoro takie osłabienie dopadło mnie dzień wcześniej.
Zrobiłam tylko kilak ćwiczeń z gumami w domu.



21.05 niedziela

Ból gardła cały czas dokucza, do tego mega katar. Zrobiłam ostatni mocniejszy trening przed zawodami. Najpierw planowałam 4x5 minut ale jakoś czułam że nie mam aż tyle sił, więc wpadł tzw. drugi zakres (wb2) 2x15 minut i na sam koniec 30 sekund szybciej.
Na tym drugim odcinku poczułam jakieś osłabienie. Mam nadzieję że przyjedzie do zawodów.






























Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-05-21 21:00:33
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium