Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12970
Napisanych postów
20732
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607791
Wróciłam. Zaległości treningowe uzupełnienie jak będę mieć chwilkę.
Dieta raczej trzymana, w poniedziałek wpadło trochę lodów po treningu, reszta wg planu. Wczoraj wyjątkowo na obiad zamiast ziemniaków i kury był makaron i wieprzowina (spaghetti).
Dziś waga 58,8 Na treningu w lustrze zauważyłam, że góra się wyostrzyła. Jest dobrze, jeszcze trochę redu a później tylko to utrzymać
Szacuny
10621
Napisanych postów
16182
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272461
U mnie utrzymanie jest nieporównywalnie trudniejsze od samej redukcji. Na redu jestem w 100% reżimie, a cały czas tak się nie da. Albo inaczej, nie chcę być . A bez tego mój organizm dąży do homeostazy, czyli ulanej kulki. Dlatego między innymi przestałem robić ekstremalne redukcję dla formy na kilka tygodni. Ale trzymam kciuki
Szacuny
24265
Napisanych postów
25218
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020286
Najlepiej ustalać sobie punkty, które chce się utrzymać. Przy ekstremalnych redukcjach schodzi się do mało optymalnego poziomu, ale gdy ustawi się go np. na 4 tygodnie przed finałem ekstremalnej redukcji, to jest możliwość utrzymania tego
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12970
Napisanych postów
20732
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607791
Ale jaka ekstremalna redukcja?
57-58kg to jest u mnie normlana, nie zalana sylwetka. Ekstremalnie to było na scenę, 54kg przed odwadnianiem i 51kg po
Te 58kg to takie optymalne, lżej się biega i na przeszkodach też łatwiej. Pewnie byłoby spokojnie do utrzymania gdyby nie moja miłość do czekolady . Z drugiej strony nawet jak nie pilnuje miski i wpada sporo słodkiego to i tak waga nie przekracza nigdy 61kg
Szacuny
3330
Napisanych postów
4582
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
69622
To co pisałem w przypadku kolarzy, a odnosi sie do calej grupy nas wytrzymałościowców. Optymalna waga, przy której moc jest najwyższa nigdy nie wiąże się z ekstremalnie niska masą. Zreszta popatrzcie na sylwetki kolarzy. Nawet górali, Czy któryś ma widoczne mieśnie brzucha i żyły? Nie, tylko sporadyczne przypadki genetycznych freaków
Szacuny
24265
Napisanych postów
25218
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020286
Nie możemy też patrzeć na poziom tkanki tłuszczowej jako czegoś definiującego "performance". Bo poziom tkanki tłuszczowej może powodować rozstrój hormonalny, ale też gdy już masz "brzuszek" przy naprawdę dużej objętości treningowej i byciu dobrym w tym co robisz, to już hormonalnie może być coś nie tak, lub normalnie micha jest w lesie.
Zmieniony przez - FighterX w dniu 8/7/2019 8:31:02 AM
Szacuny
3330
Napisanych postów
4582
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
69622
U zawodowych kolarzy micha jest w lesie. Niestety tutaj świadomość podobna jak przy innych sportach Olimpijskich. Wiedzą że coś dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele
Ratuje ich przepał.
Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-08-07 08:31:45
Szacuny
24265
Napisanych postów
25218
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020286
Dampaz
U zawodowych kolarzy micha jest w lesie. Niestety tutaj świadomość podobna jak przy innych sportach Olimpijskich. Wiedzą że coś dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele
Ratuje ich przepał.
Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-08-07 08:31:45
Ratuje nie ratuje, kiedyś to zawsze wyjdzie. Prędzej czy później. Wiesz zalecane spożycie kalorii na godzinę troszkę z fizjologicznego punktu widzenia nie ma sensu, bo w trakcie wysiłku chcesz by krew była w mięśniach, a nie w jelitach/żołądku próbując rozdysponować to co właśnie zjadłeś.
Moim zdaniem warto pomyśleć o suplach z niską osmolarnością.
Szacuny
3330
Napisanych postów
4582
Wiek
34 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
69622
Akurat mam w tej kwestii mam bardzo zbliżone zdanie.I sam je stosuje. Dla mnie obfity posiłek (1tyś kcal) na 1.5-2h przed około 2-4h lżejszym treningiem sprawia, że w trakcie nie potrzebuje nic jeść. Robię to z "zasady", aby łapać nawyki. Jednak na takim TRR przy prawie 5h trzeba jeść, choćby dlatego żeby nie czuć dyskomfortu na pustym żołądku, a jeść przy tętnie 160-180ud/min to jednak jest dość duży wysiłek i robisz to... na siłę.
Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-08-07 08:47:25