Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Sporo imprez które sprawdzałam (m.in. GUT, UTM, SGS, Leśnik) ma na takiej trasie limit 11h, stąd 8h wydaje się mało. Czy naprawdę mało czy dużo to nie wiem, bo jeszcze takiego dystansu nie biegłam i nie wiem ile by mi zajęło

Przede wszystkim czekam na terminy Barbarian Race, pewnie dopiero w grudniu będą daty. No i Spartan Race. A dopiero do tego dopasuje górskie biegi. Ale napewno jeden 40-50km chciałabym zrobić.

Polecam zainwestować w kijki do biegania. Black Diamond są bardzo dobrze sam mam i polecam.

Co do kijków to są różne opinie, zarówno w internecie jak i wśród moich znajomych. Potrafią pomóc, ale mogą też mocno przeszkadzać. Trzeba umieć z nimi biegać. Ostatnio koledzy z drużyny przebiegli GUT 48 bez kijków. Do tej pory nigdy nie używałam, bo w OCR nie można, nawet na górskich trasach i dystansach 20-50km.

Ogólnie zawodnicy OCR mają dość minimalistyczne podejście do biegów Bo na biegi z przeszkodami nie zabiera się nic oprócz żelu, ewentualnie na ultra coś do picia. Żadnego sprzętu, żadnych kurtek czy ubrań na zmianę (chyba że na ultra coś zostawi się na przepaku, ale te przepaki potrafią wyglądać tak że ciężko się przebrać bo i tak na głowę deszcz pada). Ubranie takie żeby w miarę szybko wyschło i nie trzymało wody, w końcu kontakt z wodą i błotem jest co chwilę. Wszelki sprzęt przeszkadza na przeszkodach i zwykle jest zabroniony. Nawet na zimowych biegach w górach zabronione są buty z kolcami. Zdarzyło mi się kiedyś w Wierchomli zjeżdżać na tyłku z oblodzonego stoku

Na biegi z przeszkodami mam już sprawdzone zestawy ubrań, czasem warto nawet piankę założyć bo ratuje tyłek choć biega się w tym strasznie, bo gorąco. Na biegi górskie nie wiem jak się ubierać, jest o wiele więcej możliwości pod względem sprzętu który można zabrać. Można myśleć w zupełnie innych kategoriach. Sam fakt że ubrania które założę nie będą miały kontaktu z wodą ( o ile deszcz nie będzie padał ) wydaje mi się dziwny

Na niektórych biegach górskich masz obowiązkowy ekwipunek, który musisz mieć ze sobą. Osobiście polecam kijki, ze względu na to, że przy podejściach idziesz na "4 nogach". Jak masz silne i wytrzymałe ręce, to bardzo pomagają. Z doświadczenia powiem, że lepiej mieć i nie potrzebować, niż potrzebować, a nie mieć.
Mój zestaw zawsze był taki:
- Plecak z bukłakiem i soft flaskami
- Kijki
- wiatrówka
- buff
- koc termiczny
- torebki żyłkowe z mieszanką izotoniku, węgli, aminokwasów, które wsypywałem do bukłaka i zalewałem wodą na punktach
- własnej roboty żele energetyczne
Też warto wziąć pod uwagę, że jako cięższy biegacz potrzebowałem więcej rzeczy na trasie niż goście co ważą 65kg jak mają tłusty dzień



Zmieniony przez - FighterX w dniu 2021-08-26 09:37:20

Pobiegam krótsze dystanse to zobaczę co się przyda a co nie
Czasu mam jeszcze dużo, praktycznie rok bo większość imprez jest w wakacje.
Mam też w drużynie bardzo doświadczonych ultrasów, np. kolegę który biega Łemkowynę 150km, zaliczył też zagraniczne ultra a w planach ma UTMB

Jeszcze dodam, że w książkach które czytam jest sporo informacji o tym co kto zabiera na trasę, co się komu przydaje i to jest kwestia indywidualna. Jedni zabierają słoninę, inni batoniki i żele a jeszcze inni kanapki i kabanosy. Trzeba na sobie sprawdzić co będzie najlepsze.

U mnie po żelach zwykle był bunt ze strony żołądka, a w Wierchomli na końcowym podejściu marzyłam o... rosole
Na kolejny bieg w Myślenicach zabrałam sobie szota z rosołu, który postawił mnie na nogi przy problemach z jedną z ostatnich przeszkód tuż przed metą.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-08-26 09:55:25

Tak, to trzeba sprawdzić. Generalnie żywienie jest mega ważne i nawodnienie.

To napewno. Zresztą dla takiego jedzenia to aż chce się biegać... A później nie wiadomo czy jeść czy biec dalej najgorzej, jak tyle dobrych rzeczy a nic nie można w siebie wcisnąć.




A co do kijów, to sprawdzałam i ceny powalają, od 400zl w górę. Za to już można fajne buty do biegania kupić. Także poczekam i zobaczę, jak mnie długie biegi wciągną to może kupię. Póki co zbędny wydatek, bo do OCR i tak mi się nie przyda.



Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-08-26 16:31:52

Wiem jakie są ceny kijów. Dalej będę obstawiał, że jest to dobra inwestycja.

Może i dobra, ale na razie nie widzę sensu kupowania kijów za taką kasę na jeden dłuższy bieg. W biegach z przeszkodami kijów nie można używać.
Jak będę miała w planach więcej górskich biegów to wtedy pomyślę


Dziś dość intensywny dzień, szczegóły wrzucę jutro. Przed południem trening góry + chwyt a wieczorem podbiegi. Fajne miejsce znalazłam. Byłam już tam kiedyś, dużo się pozmieniało.
Kilka dni temu akurat rozmawiałam z moim biegowym sąsiadem. Co prawda przeprowadził się na osiedle obok, ale rodzinę często odwiedza i zawsze na temat biegania pogada I wspomniał, że już zrobili bike park i ścieżkę edukacyjną w małym lasku koło jednego parku w okolicy. Fajny teren z podbiegami i zbiegami, momentami dość stromo. Co prawda obszar dość mały i trzeba by kilka pętli zrobić żeby dłużej pobiegać, ale fajnie mieć coś takiego blisko. Jak tam byłam dawno temu to teren był ogrodzony i rozkopany.
Przy okazji przetestowałam nowe budżetowe buty treningowe. Akurat było błoto, ślisko, stromo, kamienie, żwir, korzenie. Przyczepność super, porównywalna z inov-8. Zobaczymy jak się sprawdzą na dłuższych biegach

Jak już. wgłowie masz zamysł biegania dłużej po górach, to polecam zacząć ćwiczyć zbiegi, na nich nogi dostają najbardziej w kość.


Zmieniony przez - FighterX w dniu 2021-08-27 07:45:22