Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Viki gratulacje:)
Viki zdrowia :)
Viki rozsądku :)

W światku mężczyzn mówi się "zesraj się a nie daj się"
Na pewno jest jakiś żeński odpowiednik tego porzekadła
Gratki samozaparcia

Gratulacje Viki i zdrówka.

Gratki i dużo zdrówka

Trzeba pilnować rywalek ze swoich kategorii
Pamiętam kiedyś na jakimś wyścigu jechałem z pociągu z jedną babeczką - kategoria chyba 40+ albo nawet 50+ Jechaliśmy dość długo razem, zmienialiśmy się co jakiś czas. Ale nigdy nie zapomnę jak rzuciła textem w stylu "Kur** goni nas, Ona jest w mojej kategorii - reszta mnie nie obchodzi ale ona nas wyprzedzić nie może" i nie wyprzedziła

Czołgu, Paatik, Jawor, Szajba, Tsu, Fsl dzięki

Nadal jestem zła, że nie dałam rady dogonić i tak naprawdę to była różnica setnych sekund Pewnie gdyby nie choroba to by się udało. Tętno wczoraj było kosmiczne.

No nic. Na pocieszenie kupiłam sobie wczoraj w biurze zawodów mapę I już się nie mogę doczekać lepszej pogody i wycieczek biegowych. O dolinkach już nie raz słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji ich odwiedzić a to jakieś 20-30min. jazdy autem więc blisko






Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-02-03 08:51:10

Zdrówka trzymaj się!
Nie ma tego złego

Dampaz dzięki

Dziś (poniedziałek) dnt. Młody chory, ja chora więc cały dzień w domu. Na szczęście już jest lepiej

Przeczytałam całego Danielsa. Zupełnie inne podejście do biegania niż Skarżyński.
- w rozdziale o przełajach są wskazówki które jednostki realizować w jakim terenie i jak przełożyć klasyczny trening na teren.
- zadnej wzmianki o sile biegowej, jedynie przy treningu do przełajów wspomniane podbiegi.
- jest sporo konkretnych planów, ale jednocześnie na każdym kroku autor podkreśla, że plan powinien być indywidualny i że różne osoby mogą różnie reagować na ten sam plan. W książce jest mnóstwo szczegółowych informacji pozwalających ułożyć i dopasować plan pod siebie. Nie ma typowych planów jak pobiec dany dystans w określonym czasie (np. maraton w 3h czy dycha w 40 min.). Plan bazuje na aktualnych wynikach i możliwościach.
- no i zupełne odwrócenie faz treningowych. Mamy biegi spokojne, później krótkie, szybkie rytmy, następnie nieco dłuższe interwały i zabawy biegowe, a w ostatniej fazie dłuższe odcinki w tempie zbliżonym do 2 zakresu. A u Skrzyńskiego najpierw drugi zakres, później coraz szybciej i krócej a w ostatniej fazie krótkie, szybko odcinki. Totalnie na odwrót

Taka pogoda okropna że te choroby to cały czas się ujawniają ... zdrówka !

https://m.


Tak przez przypadek u Viki mi się wkleiło:)

Viki

- no i zupełne odwrócenie faz treningowych. Mamy biegi spokojne, później krótkie, szybkie rytmy, następnie nieco dłuższe interwały i zabawy biegowe, a w ostatniej fazie dłuższe odcinki w tempie zbliżonym do 2 zakresu. A u Skrzyńskiego najpierw drugi zakres, później coraz szybciej i krócej a w ostatniej fazie krótkie, szybko odcinki. Totalnie na odwrót

To tutaj to nie bardzo łapię.
Zasadnioczo trenujemy pod jakiś cel i trening powinien być pod ten cel ukierunkowany. Przykładowo BAZA - ROZBUDOWA - SPECJALIZACJA, gdzie w okresie bazowym robimy jak nazwa sugeruje bazę, w późniejszym okresie na bazie zbudowanej bazy robimy formę by w ostatniej fazie skupić się na treningu przygotowującym do konkretnego celu.
Jaki sens w przeddzień maratonu ma skupianie się na interwałach 400-800m czy klepanie kilometrów tydzień przed startem na dychę?