Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Viki jeszcze tylko 3 miesiące i już powinno być nieco cieplej. Ale fakt może sporo rzeczy Ci się nałożyło i wkradło się jakieś przemęczenie.

Wczoraj jak zjadłam to było mi ciepłej Jestem pewna że to kwestia za małej ilości węgli i za niskich kcal w stosunku do aktywności.

Jedzenie dobre na wszystko

Viki

Ja chodzę spać ok. 22 i wstaje zwykle 6-6.30, czasem wcześniej jak biegam rano. A ostatnie dni padałam już o 21 i to dlatego że było mi zimno, byłam głodna, zmęczona i nie miałam ochoty nic robić.

często i gęsto ma to związek z fazą cyklu W II fazie jest nam z reguły zimniej, mamy zwiększony apetyt i brak chęci do życia a to dlatego, że endometrium szykuje się na ewentualne przyjęcie zarodka

w I fazie cyklu mamy większą odwagę i siłę, by robić wszystko - przenosić góry i biegać maratony

edit: przekłada się to też na tętno: w II fazie szybciej się męczymy i mamy większe tętno spoczynkowe, w I fazie na odwrót


Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2022-01-27 13:38:56

Nene faza cyklu też napewno ma wpływ, bo w drugiej fazie zawsze gorzej się czuję, ale w sumie dopóki nie liczyłam kcal to nie miałam takiego problemu a były już większe mrozy. Zmiany w diecie to jedyne co się zmieniło w ciągu ostatnich tygodni.
Zobaczymy jak będzie teraz na wyższych węglach.
Tętno spoczynkowe u mnie bez większych zmian natomiast podczas wysiłku wyraźnie spadło przy takiej samej prędkości i te biegi które odczuwałam jeszcze kilka tygodni temu teraz są bardzo lekkie. Ale to już pewnie kwestia adaptacji, w końcu taki cel mają treningi.



27.01 czwartek

Trening biegowy. Spokojne 20 minut, następnie 2 minuty szybciej, rozgrzewka i 5x10 sek podbiegi czyli połowa tego co zwykle robię. Po podbiegach jeszcze 3x20 sek na płaskim i lekkim zbiegu. Spotkałam się u kilku autorów z tym, że po podbiegach czy nawet długich spokojnych biegach po górkach polecają robić na koniec kilka szybszych odcinków żeby "odmulić" nogi.
Warunki ciężkie, trzeba było uważać. Wczoraj padał deszcz, w nocy złapał mróz więc na ścieżkach i chodnikach był lód.


Wieczorem planuje trening w klubie na przeszkodach i to będzie ostatni trening góry w tym tygodniu.

Na niedzielę zapowiadają porywy wiatru 80-100km boję się wiatru w lesie...

I jeszcze na koniec podsumowanie dzisiejszej miski



















Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-27 13:52:30

No to żeś się najadła, nie oszukujmy się:)

Paatik ale to jest miska na dzisiaj
Wczorajszej kolacji nie liczyłam

czyli tyle juz masz dzisiaj na liczniku czy tyle planujesz?
2500 to już tak zdrowo...

Zaplanowane na dzisiaj Węgle podbiłam do 300g. Zobaczymy co się będzie działo na takich kcal. Chociaż weekend i tak pewnie będzie nie liczony, a szczególnie niedziela
Teraz nie mogę schodzić za nisko z kcal, bo w kolejny weekend też są zawody - tym razem czwarty epat GPK na którym zamierzam zrobić coś szalonego

kciuki trzymam!!! Jedz i niech Ci da potrzebną regenerację i energię do wszytskich Twoich szaleństw.