Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Nie jestem fanem Skarżyńskiego moim zdaniem jest propagatorem zbyt dużej objętości. Preferuję Romanova.

Viki

Czytałam też wywiady z czołowymi zawodniczkami, m.in. tegoroczną mistrzynią świata i większość biega głównie trial, dużo po górach i nie znają swoich życiówek na 5 czy 10 km

Nie dałbym wiary takim plotkom.
Jeśli ktoś biega głównie w terenie, to nie będzie się chwalił "bladowyglądającą" życiówką na twardej nawierzchni.

Szajba chodziło o to, że nie biorą udziału w biegach ulicznych i nie gonią za poprawą życiówek.
Obserwuje niektóre dziewczyny i to są rzeczywiście GÓRY a nie górki jak u mnie Może kiedyś...

Fighter Skarżyński ma róże plany, te zaawansowane to rzeczywiście duża objętość, ale te na 3 dni w tygodniu są takie optymalne. Galloway np. nie poleca rezygnacji z biegów długich na żadnym etapie, nawet w fazie szybkości, tyle że wg jego planów robi się takie wybiegania co 2 tygodnie.

Mi w zeszłym sezonie brakło takich biegów co mocno odczułam pod koniec sezonu.

Viki

Szajba chodziło o to, że nie biorą udziału w biegach ulicznych i nie gonią za poprawą życiówek.
Obserwuje niektóre dziewczyny i to są rzeczywiście GÓRY a nie górki jak u mnie Może kiedyś...

Fighter Skarżyński ma róże plany, te zaawansowane to rzeczywiście duża objętość, ale te na 3 dni w tygodniu są takie optymalne. Galloway np. nie poleca rezygnacji z biegów długich na żadnym etapie, nawet w fazie szybkości, tyle że wg jego planów robi się takie wybiegania co 2 tygodnie.

Mi w zeszłym sezonie brakło takich biegów co mocno odczułam pod koniec sezonu.

Wiem, że Skarżyński ma wiele planów, ale w większości ich ogólny zarys oscyluje w okół dużej objętości. Jak napisałem jestem zwolennikiem Romanova, oraz jego metody POSE. Bardzo chwalę sobie bieganie naturalne i tak naprawdę bez względu na metodę swoje trzeba wybiegać żeby mieć efekty.

Oooo jest i Ninja w nowym dziale

Fsl hej co to za ninja z lękiem wysokości

Fighter w sumie patrząc ile biegają znajomi, nie tylko zawodnicy ocr ale zwykli biegacze czy fani biegów ulicznych to kilometraż wychodzi podobnie jak w tych planach.
Nawet nie wiem czy u Gallowaya nie jest więcej, bo w przygotowaniach do 10km poleca biegi 20km+ a u Skarżyńskiego nie pamiętam jaki jest najdłuższy dystans do dychy.
Jak się tylko biega to te plany nie są trudne w realizacji, gorzej jak trzeba to godzić z dodatkową aktywnością.

Tak czy siak ja lubię długo i powoli Szybko to nie dla mnie. Prędzej górski ultra pobiegnę niż pobije rekord na 5km.

To jak sobie radzisz z przeszkodami wysokościowymi ? Jakieś wspięcia na wysokie liny / siatki / płoty ?

Kolega - znamy się z branży rolkarskiej, też się ścigał ale przebranżowił się na OCR i prowadzi fajny kanał na YT, gdzie pokazuje techniki pokonywania przeszkód. Sam też aktywnie uczestniczy i startuje w takich zabawach, nawet w Ninja Warrior startował

Link to kanału: https://www.youtube.com/channel/UC1TcqK7KYoT4kbLhHnpvN6Q
Możliwe, że znasz ale jak nie to może Ci się przyda

Pewnie że znam, akurat jest z mojego miasta więc parę razy spotkaliśmy się na treningach, na zawodach zresztą też Nawet ostatnio w sobotę był u nas na treningu.

A co do przeszkód - jak widać na filmach z lataniem i drabiną sobie nie radzę progres jest, ale idzie bardzo powoli. I to nie kwestia braku umiejętności tylko niestety strach.
Z innymi jakoś idzie, choć przy linach dłuższych niż 5m jest ogromny stres. Plus taki, że większość przeszkód znam to nie ma aż takiej paniki. Często też mnie kosztują więcej siły bo się kurczowo trzymam żeby przypadkiem nie spaść

No w tej dyscyplinie bardzo dużo zależy od głowy.
dolecę ? nie dolecę ?
złapię ? nie złapię ?
spadnę ? nie spadnę ?

Ja to nawet nie zastanawiam się czy dolecę, złapie czy spadnę Nie ma czasu na rozkminy. Najgorsze jest to, że zawsze chce doleciec i złapać, potrafię się mocno rozbujać, ale w momencie skoku odruchowo hamuje i trace cały rozpęd. I nad tym póki co nie umiem zapanować.

Ale i tak jest lepiej, bo na tej hali gdzie ostatnio trenuję jeszcze w wakacje nie byłam w stanie zrobic żadnej próby, bo za wysoko i mnie paraliżowało ze strachu

Tu fotka z sobotnich zajęć. Nawet widac Twojego znajomego w tle (zolta koszulka)