Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3359
Napisanych postów
4349
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108149
A zobacz co dopisalam tam w moim ostatnim poscie: „…do kumatego fizjo ktory ci powoe co masz robic, ile i jak, ale nie jako odrebne jednostki treningowe/ terapeutyczne w dodatku do twoich treningow, ktore robisz, tylko byc moze modyfikujac ten twoj caly plan.”
Tu mialam na mysli te czeac silowa, bo wiadomo ze bieganie to priorytet, no i te przeszkody.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12970
Napisanych postów
20732
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607793
Może jak mąż będzie miał wolne to się wybiorę do fizjo
Przy okazji - Witam wszystkie Ladies
17.01 wtorek
Bieganie w terenie. Miały być mocniej zbiegi ale warunki w terenie dość trudne, dużo błota i bardzo ślisko. Pobiegłam ścieżkami których od lat nie odwiedzałam więc biegło się naprawdę super, bardzo lubię odkrywać nowe tereny. Nie wiadomo kiedy godzina zleciała a ja nie zdążyłam wszystkiego zwiedzić Nogi lekkie, zero zmęczenia - trochę dziwne po niedzielnych zawodach, ale wygląda na to że nie potrzebuje długiej regeneracji
18.01 środa
W domu rozgrzewka - 5 min. rowerek, skakanka, 2x12 swing 20kg, 2x30 monster walk, 2x12 ściąganie gumy, mobilizacja barków.
Później z kamizelką 5kg poszłam do parku zrobić krótkie podbiegi. Jednak górka to co innego niż schody, pierwsze dwa podbiegi wyszły dobrze a później już brak mocy, dlatego zamiast 10x10 sek było 8x. W przerwach "kiełbaska" na barierkach
Po podbiegach plac zabaw, kilka zwisów i tyle. Raz że w kamizelce jakoś ciężko było, a dwa drążki mokre i śliskie, padał śnieg z deszczem. Pomyśle czy kontynuować te ćwiczenia w kamizelce czy skupić się teraz nad techniką bez ciężaru.
W domu próby podciagnia łopatkowego jednorącz na kulkach - niestety nie wyszło, jedynie na drążku się udało. Trochę zmian rąk na nunczakach, ale jakieś te barki zmęczone mam.
Na koniec tabata na chwyt - 20 sek/10sek
2x
- zwis na kulkach
- zwis na nunczakach
- spacer farmera z talerzami 10kg
- zwis na ufo na ugiętych rękach
Łapy zmęczone, do tej pory czuję W związku z tym ćwiczenia siłowe na górę zostają raz w tygodniu (obwody w poniedziałek) a pozostałe treningi będą nastawione na chwyt i wytrzymałość w zwisie. W końcu 60 przeszkód na Barbarianie samo się nie zrobi
Brzuch miał być, ale nie mam już siły. Porobiłam sobie trochę oddychania na podłodze z tego filmiku o hiperlordozie i po kilku oddechach brzuch mi się zmęczył i mnie bolał (przy okazji prostowniki też zaczęły ciągnąć).
Szacuny
243
Napisanych postów
538
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26163
Jeśli mogę wtrącić swoje 3 grosze jako osoba która też ma hiperlordoze i też jest baaardzo podobnie poprzykurczana jak Ty. To jaki mój skłon widziałaś na wątku jogowym jest efektem kilku lat rozciągania i odblokowywania odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Nie zrobisz tego w miesiąc ani w 3. I wymaga naprawdę sporo pracy. I łatwo to niweczyc siłowymi treningami (nie wiem jak z bieganiem, bo nie biegam, ale na pewno to też nie pomaga). Więc pytanie jest kluczowe: jak bardzo ci to przeszkadza i czy jesteś w stanie poświęcić na to sporo czasu.
Aaa i ważna rzecz, zdecydowanie nie fizjo tylko trener medyczny jeśli faktycznie będziesz chciała poprawiać. Mogę podpytać czy jest ktoś z Krakowa jeśli być chciała
I jeszcze jedna rzecz, ustawienie miednicy jest w jakiejś części pochodna ustawienia kości krzyżowej - na to nie mamy żadnego wpływu - to jest genetyczne akurat. Plusem jest lepiej wyglądający tyłek, minusem słaby skłon i przykurczone czworki
Zmieniony przez - nefretam w dniu 2023-01-18 22:14:56
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3359
Napisanych postów
4349
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108149
Trener medyczny czy fizjo, jak zwal tak zwal, wazne zeby mial doswiadczenie ze sportowcami, zwlszcza biegaczami w stylu viki, ocr i nie oracowal w oderwaniu od tego co Viki robi na codzien, od jej planu biegowego i silowego
Tu sama praca nad hiperlordoza (czy inna dysfunkcja) nie pomoze jesli bedzie sie to ‘naprawialo’ bez modyfikacji calosci planu i aktywnosci zainteresowanej/ego w skali tygodnia/miesiaca/calego sezonu. Bo co z tego ze ktos zaleci Viki jakies cwiczenia, streczingi, pomasuje, uruchomi czy rozluzni jakies powiezie whatever, jak ona po wyjsciu z gabinetu czy po zrobieniu w domu tego planu naprwczego bedzie dalej rownolegle przez kolejne tygodbie robila swoj plan ktory jest sprawca calego problemu. Bedzie albo chwilowa ulga ‘tu i teraz’, np tuz po masazu, ale bez dlugodystansowego efektu z tendencja do pogarszania, albo od razu odczuje pogorszenie przez overload.
Kluczem jest optimal load! (cala aktywnosc), edukacja motoryczna, nowy plan naprwczy/ treningowy, a interwencja jakas byc moze w calkiem innym miejscu niz to sie wydaje.
Sorry jak juz wszystkich nudze tym tematem, hehe, tego co mysle jestem pewna, ale chyba nie umiem tego tak ubrac w slowa jak powinnam by bylo to jasne i oczywiste ale juz koncze te moje nudziarstwa, Viki pewnie ma jakies przemyslenia, nie jest w tym sporcie od wczoraj
Szacuny
243
Napisanych postów
538
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26163
Ja się z Tobą Madzia zgadzam, dlatego napisałam, że musiałaby się zdecydować zmienić swój plan treningowy i zainwestować dużo czasu, żeby zająć się poprawa mobilności i postawy. Jak znam Wiki to się nie zdecyduje, wiec jedyna opcja jaka ja widzę to właśnie kontakt z kimś baaardzo kumatym, kto powie jej co zrobić żeby nie było gorzej. Tylko to niestety są nudne ćwiczenia :p Nie wiem Wiki jak się zapatrujesz ewentualnie na ćwiczenie z jakimś programem on-line? Może coś takiego byłoby dla ciebie ciekawsze? Teraz Kasia bigos ma darmowe 7-dniowe wyzwanie stretchingiem - to są krótkie fajne treningi moim zdaniem możesz sobie zobaczyć
Szacuny
1664
Napisanych postów
1846
Wiek
36 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
16821
Dobra, dobra, doradzacie Viki, żeby to olała, "jeśli nie przeszkadza", a potem się za parę lat okaże, że jest dużo gorzej i trzeba poświęcić jeszcze więcej pracy. Osobie prowadzącej siedzący tryb życia byście w życiu nie mówiły, że dopóki nie boli, to ma się nie przejmować, że coś złego dzieje się z ciałem. Nie wspominając już o tym, że aż tak duże pospinanie ciała na pewno ma wpływ na performance, ale nie mamy drugiej, niepospinanej Viki, żeby sprawdzić, czy lepiej biega i pokonuje przeszkody bez blokad w ciele.
Szacuny
243
Napisanych postów
538
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26163
Hesia
Dobra, dobra, doradzacie Viki, żeby to olała, "jeśli nie przeszkadza", a potem się za parę lat okaże, że jest dużo gorzej i trzeba poświęcić jeszcze więcej pracy. Osobie prowadzącej siedzący tryb życia byście w życiu nie mówiły, że dopóki nie boli, to ma się nie przejmować, że coś złego dzieje się z ciałem. Nie wspominając już o tym, że aż tak duże pospinanie ciała na pewno ma wpływ na performance, ale nie mamy drugiej, niepospinanej Viki, żeby sprawdzić, czy lepiej biega i pokonuje przeszkody bez blokad w ciele.
Hesia, ale ja absolutnie jej nie doradzam, żeby to olala! Może źle to jakoś napisałam i źle się wyraziłam. Chodzi mi o to, że to wymaga duzo pracy. Ale uważam, że z takiego ogolno zdrowotnego, sprawnościowego puntu widzenia absolutnie warto.
Mi się też ostatnio trochę zmieniło podejście do sportu - może to już starość, w tym roku 33 :p. I bardziej zalezy mi i jara mnie taka bardzo wielowymiarowa sprawność - podnieść, przeskoczyć , przeczołgać,. przebiec - żeby to ciało miało wiele umiejętności. W tym względna ( na moje możliwości) mobilność
Zmieniony przez - nefretam w dniu 2023-01-19 07:24:33
Szacuny
243
Napisanych postów
538
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26163
BroStyle
Ja tylko wtrącę - nie porównujcie jakiejś ha tfu nazwy trenera medycznego do fizjoterapeuty
Ja właśnie nie porównuje. Uważam to za inne specjalizacje i z mojego doświadczenia fizjo lubią głównie masować trenerzy ćwiczyć - i lepiej znają się np. na dociążeniu ćwiczeń. Natomiast sporą część trenerów jest równocześnie fizjo. (Moja trenerka jest na ostatnim roku studiów fizjo)