Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Viki znasz tą Kingę z 1 miejsca ?

Wycwiel nie mam pojęcia kto to

Hesia z wygraniem będzie ciężko, bo jak wspomniałam dziewczyny biegły tylko dwa dystanse. Jeśli za miesiąc pobiegną trzy, ten trzeci nawet na spokojnie to i tak będą miały więcej punktów. Ale o top 3 zamierzam walczyć

Ale Ty tez możesz pobiec 3 dystanse….

Paatik pobiegłam i z tych 3 dystansów uzbierałam prawie tyle samo punktów co dziewczyny z dwóch no ale one były na podium na trójce i chyba w top 5 na piątce więc miały lepsze czasy i więcej punktów. Ale nie odpuszczę tak łatwo

Plan jest taki żeby za miesiąc pobiec Jedenastkę w sobotę. Mój rekord na tej trasie to ok. 1:07:00 więc bez zajeżdżania się powinnam zrobić ok. 1h15 a to pozwoli uzbierać więcej punktów. Na niedzielę zostanie trójka i piątka i nie będę musiała oszczędzać sił na piątce więc może uda się wykręcić lepszy czas


Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-11-12 08:14:29

Pobieglas - a na kolejnych biegach nie możesz znowu pobiec wszystkiego co jest do podbiegnięcia?:)
Już wiesz ze lubisz się męczyć:)

Paatik pobiegnę te 3 dystanse, więcej się nie da bo musiałaby jeszcze dorzucić 23km albo 35km a na to nie ma szans.

Te punkty to jest suma ze wszystkich biegów. Im więcej biegów biegniesz i im lepsze miejsce tym więcej punktów. Za pierwsze miejsce jest 100. Wystarczy że jakaś dziewczyna wygra dwa biegi, np. wygra 3km i 5km i już ma 200pkt. A ja mogę pobiec 3, będę gdzieś w środku stawki i dostanę np. 3x50pkt co mi da 150. Także nie tylko ilość biegów się liczy ale również dobry wynik.
Moja koleżanka z drużyny ma teraz 3 miejsce a biegła tylko Trójkę i Piątkę, zrezygnowała z Jedenastki. Na Trójce była trzecia, na Piątce czwarta albo piąta, dostała za każdy bieg ponad 90pkt. Gdyby przebiegła jeszcze Jedenastke i była gdzieś w końcówce to i tak dostałby 30-40 pkt i łącznie miałby ponad 200.
Ja za Trójkę pewnie dostałam ok. 80pkt, za Piątkę obastwiam ok. 60-70 a za Jedenastkę pewnie ok. 40. Nie ma jeszcze pełnych wyników z punktacją i nie ma jeszcze klasyfikacji drużynowej a też jestem ciekawa na którym miejscu jesteśmy

Rozumiem - No to kwestia kalkulacji gdzie co możesz ugrać….

Paatik po prostu muszę szybciej biegać


12.11 piątek

Trochę poruszałam górę.
Podciągnie na linach, podciągnie łopatkowe.
Podciągnie na kulkach z gumą, zmiany rąk, zwis. Trochę ćwiczeń i mobilizacji z gumą.


I taka przestroga na koniec dla tych co chcieliby kupić rasowego psa. Trzeba dobrze sprawdzić hodowlę, zobaczyć rodziców i szczeniaka przed kupnem. Prawdziwy hodowca nie będzie robił z tym problemu. Polecam poczytać jakie papiery powinien mieć szczeniak z legalnej hodowli. Natomiast nie polecam promocji, okazji i pseudohodowli bo można się zdziwić jak moi teściowie Dostali od córki w prezencie Yorka za kilka tysięcy. Pies z "hodowli" i z "rodowodem". Tyle że się okazało że z Yorkiem to on ma wspólne jedynie umaszczenie a wygląda raczej jak dwa Yorki Metryczki brak, rodowód to ściema, nazwy hodowli nigdzie w papierach nie ma, w umowie sprzedaży osoba prywatna (ciekawe czy dane prawdziwe ) a umowa spisana na zasadzie - pies został obejrzany i zaakceptowany przed kupnem więc żadne reklamacje nie będą uwzględniane. Aż się dziwię że są osoby które dają się na to nabrać. Jeszcze starszym ludziom się nie dziwię, ale to nie oni psa kupili. I tym sposobem zamiast malutkiego Yorka jest dwa razy większy kundel za kilka tysięcy

Viki ale wiesz ze rodowodowe Yorki z różnych linii maja rożny rozmiar? Są i większe i mniejsze…
Masz fote tego psiula jak był szczeniaczkiem?

Paatik ale Yorki raczej nie ważą ponad 8kg i nie mają kręconej sierści Każda rasa ma pewien wrzorzec (m.in. budowa, zakres wagi, wysokość, umaszczenie, rodzaj włosa, charakter itp.). Wiadomo że psy w obrębie rasy mogą się różnić, ale powinny do wzorca pasować. Wet potwierdził że to nie jest York, raczej pies w typie Shih-tzu a rzekomy papier nie jest prawdziwym rodowodem, bo zamiast rodziców do trzeciego pokolenia jest kolorowy papier kredowy wyglądający jak dyplom z wielkim napisem rodowód i imionami rodziców. Jak to wet podsumował taki rodowód to może nawet dziecko w domu wydrukować. No i umowa tak napisana, żeby nie było żadnych podstaw prawnych do reklamacji. W sumie poza nazwiskiem osoby sprzedającej nie ma tam nic, nawet adresu więc na dobrą sprawę nawet ciężko udowodnić że to akurat ta konkretna osoba sprzedała psa. Nie zdziwiłabym się jakby nazwisko nie było prawdziwe. Rzekomej hodowli nigdzie w necie nie da się znaleźć a Stowarzyszenie do którego niby hodowla należy ma bardzo negatywne opinie i z nikim nie można się skontaktować.
Fotki niestety nie mam.