Z pewnością zdarzyły Ci się takie sytuacje, kiedy wybrałeś się ze znajomymi do restauracji na pierwsze lub drugie śniadanie i oglądając bogate i kuszące menu, miałeś poczucie, że toczysz walkę sam ze sobą. Z jednej strony smaczne i fikuśne dania np. gofry z bitą śmietaną i czekoladą albo solidna porcja chrupiącego bekonu, a z drugiej myśli nakazujące zamówić omlet z samych białek i szpinakiem.
Wewnętrzne przeciąganie liny
To takie wewnętrzne przeciąganie liny między tym, czego pragniemy, a tym, co naszym zdaniem „powinniśmy” jeść. A co, jeśliby tak zmienić taktykę i zamiast postrzegać zdrowe odżywianie jako karę lub ograniczenie, zmienić nastawienie i traktować je jako okazję do odżywienia ciała i rozkoszowania zmysłów?
Zdrowe odżywianie to nie obowiązek
Nasze przekonania mają wpływ na nawyki żywieniowe
Według badań, jeśli traktujemy zdrowe odżywianie nie jako obowiązek pozbawiony radości, ale jako rozkosz dla naszych kubków smakowych i duszy, to postrzegamy je nieco inaczej. Ogólnie rzecz biorąc, dokonujemy mądrzejszych wyborów żywieniowych i bardziej cieszymy się tym, co jemy. Nasze przekonania na temat jedzenia mają ogromny wpływ na nasze nawyki żywieniowe.
Na przykład, jeśli zjedzenie talerza warzyw postrzegasz jako bardzo restrykcyjny element Twojej codziennej diety, przykry przymus, to z pewnością trudniej będzie Ci doświadczyć przyjemności z jedzenia warzyw i rzadziej będziesz je wybierać w przyszłości. Kiedy jednak zmienisz nastawienie i uznasz, że talerz warzyw to przyjemne i smaczne doświadczenie, wówczas zmieni się Twoje nastawienie i codzienne uzupełnianie diety stanie się pozytywną i przede wszystkim normalną rutyną.
Zdrowe odżywianie — przyjemność czy kara?
Konieczność, restrykcja, brak smaku?
Zadaj sobie pytanie, co oznacza dla Ciebie zdrowe odżywianie. Jeśli kojarzy Ci się z samymi słowami takimi jak przymus, konieczność, restrykcja, brak smaku itp. wówczas jest małe prawdopodobieństwo, że będziesz pozytywnie nastawiony do długoterminowych postanowień.
W jednym eksperymencie naukowcy współpracowali z grupą nauczycieli nad opracowaniem programu nauczania żywieniowego, który kładł nacisk na atrakcyjne i aromatyczne aspekty zdrowej żywności (a nie tylko na tym, jak to jest ważne i konieczne dla zdrowia). Uczniowie biorący udział w tym programie spożywali o 39% więcej warzyw i 27% więcej owoców w porównaniu do uczniów uczestniczących w standardowych zajęciach na temat odżywiania, których głównym naciskiem było to, że trzeba jeść warzywa i inne powszechnie uznane za zdrowe produkty.
Sposób myślenia może wpływać na fizjologiczną reakcję organizmu
Inne badanie wykazało, że kiedy ludzie popijali koktajl mleczny, który uważali za przepyszną przekąskę, w ich organizmach zaobserwowano znacznie większy i szybszy spadek poziomu greliny, hormonu stymulującego głód, w porównaniu do sytuacji, gdy uważali, że ten sam koktajl to po prostu „rozsądny” wybór – mimo że zawartość składników odżywczych była identyczna. To bardzo ciekawe, że ci, którzy uznali ten koktajl za coś pysznego i przyjemnego szybciej zaspokoili głód i dłużej utrzymali ten stan, niż osoby, które miały w głowie tylko i wyłącznie myśli typu: to jest zdrowe, to jest konieczne, to jest dietetyczne…
Badanie to pokazało, że sposób myślenia może wpływać na fizjologiczną reakcję organizmu na pokarm. Zatem warto wypracować sobie podejście, że wybierasz zdrowe jedzenie nie tylko dlatego, że tak trzeba, bo jest zdrowe, ale dlatego, że sprawia ono, że masz lepsze samopoczucie i jest pewnego rodzaju przyjemnością.
Jak wykorzystać moc umysłu w zdrowym odżywianiu?
Nasze nastawienie ma potężną moc. Zmiana przekonań z „powinienem jeść” na „chcę jeść” może mieć ogromne znaczenie. Jak tego dokonać? Oto kilka prostych sposobów:
Skoncentruj się na smaku
Być może początkowo zdrowa żywność może Ci się wydawać jałowa, ale nic bardziej mylnego. Jedzenie nie musi być nudne. Baw się dodatkami, przyprawami, inspiruj innymi kuchniami np. indyjską, tajską. Szukaj nowych przepisów wykorzystujących zdrowe składniki, których zwykle nie używasz. Kiedy docenisz smak, wówczas zrobisz pierwszy krok do zmiany nastawienia.
Czasami wystarczy naprawdę niewiele by zasmakować czegoś całkiem nowego, np. dodaj soku z limonki albo wydobądź nową nutę smaków warzyw poprzez ich pieczenie lub grillowanie.
Zadbaj o aspekty wizualne
Zmień swój talerz w dzieło sztuki. Ułóż na talerzu kolorowe, zdrowe potrawy, aby stworzyć piękną kompozycję, która będzie cieszyć oko. To, co cieszy oko, wpływa także na nasze nastawienie. Wygląd talerza to nie wszystko. Możesz zadbać także o miejsce, w którym spożywasz posiłek. Niekiedy wystarczy po prostu posprzątać albo dodać jakiś miły dodatek np. kwiaty na stole, muzyka w tle itp.
Zmień swój sposób myślenia
Pomyśl o zdrowej żywności jako o skutecznym sposobie odżywiania organizmu, a nie narzędziu do pozbawiania się przyjemności. Postrzegaj je jako inwestycję w swoje zdrowie i dobre samopoczucie, a nie karę. Pomyśl też o tym, jak dużo energii dają Ci takie, a nie inne wybory. A jeśli nie umiesz znaleźć żadnych bonusów, to załóż dziennik i dokumentuj to, co jesz oraz swoje samopoczucie.
Podsumowanie
Zmiana sposobu myślenia może sprawić, że dążenie do zdrowego trybu życia stanie się bardziej przyjemnością niż obowiązkiem. Spróbuj, a z pewnością nie pożałujesz. Wystarczy, że zmienisz swoje nastawienia z „muszę” na „chcę” i zaczniesz postrzegać zdrową żywność jako swoich sprzymierzeńców, a nie coś, co odbiera Ci wszystkie przyjemności świata i ogranicza.
Źródła:
A synergistic mindsets intervention protects adolescents from stress | Nature
Enhancing mental wellbeing by changing mindsets? Results from two randomized controlled trials | BMC Psychology | Full Text (biomedcentral.com)
https://www.psychiatry.org/news-room/apa-blogs/can-mindset-training-reduce-student-stress
Psychometric analysis of the Ten-Item Perceived Stress Scale - PubMed (nih.gov)
https://www.mayoclinichealthsystem.org/hometown-health/speaking-of-health/embrace-a-healthy-mindset-for-eating-no-matter-the-occasion
https://regenerativemc.com/mind-over-milkshakes-matters
Ciekawy temat. W internecie stykam się z ludźmi, którzy mają utrudniony dostęp do niektórych zdrowych produktów (bo np.w kraju, w którym żyją są drogie) i oni postrzegają je nie jako nudną alternatywę, tylko jako coś cennego, co bardzo chcieliby kupować i jeść, ale nie mogą (albo mogą rzadko)...
Przyznam, że to wyniosło na wyższy poziom moje własne postrzeganie pewnych produktów, które teraz bardziej szanuję i doceniam fakt, że dla mnie są dostępne i tanie.
Np."zwykła" dla Polaków mąka żytnia, która jest wspaniałym źródłem "dobrych bakterii" i dodaje unikalnego charakteru chlebowi na zakwasie - dla wielu Amerykanów jest towarem drogim i luksusowym.