Wiesz co ja na ten split to przeszedłem w pierwszych tygodniach masy jak mnie przeziębienie zlapalo i trzymalo długo. Tam wtedy tez nogi odpuscilem na 12-14tyg masy. W sensie ze czwórki ale ręce szly na oddzielnym treningu.
Później jak nogi wrocily to biceps poszedl do barkow a triceps do klatki i tyle. I tak do dzisiaj.
A co lepiej i jak oceniam? Sam nie wiem, nic mądrego nie napisze bo progress ciężko ocenić.
Moim zdaniem kazdy trening działa i to bez różnicy czy ppl czy split, wszystko zalezy od Twoich priorytetow i jak sie przykladasz do treningu a bardziej do każdej serii z osobna. Niz to czy to jest ppl czy split.
Ppl wydaje mi sie ze ja zawsze przeladowalem objetoscia. Bo nie umiem wyjść taki na wpol przetrenowany a na ppl tak jest jak dasz 3cw na klatke 2 na barki 2na trica po 3s robocze.
Ale co bym chcial zrobic na kolejnej masie? Na bank na nogi dać malutką objętość, moze jeszcze mniejszą niż teraz albo ogolnie mocno na dwuglowych tylko sie skupic a czworki miziac lekko
Rece chce zeby mialy tez swój oddzielny dzien
A reszte nie wiem jak podziele bo na 5dni chcialbym trenować
Moze
Klatka + rece lekko
Plecy
Barki
Off
Rece
Nogi
Nie wiem, albo Adam cos lepszego wymyśli. Na bank dalej rece do poprawy, czworki lżej mozna, plecy tez chyba nie odstaja, klatka chyba tez nie chociaz nie wiem. Barki i rece większe by sie przydały ;) wiec tutaj na te mniejsze partie bym postawil w prio, no ale tak jak pisze ja tez nie umiem realnie ocenic swojej sylwetki. Wiec to jeszcze do obgadania z Adamem.
No ale póki co czeka mnie wiadomo dlugi off
Sory ze tak rozwlekle ale serio nie powiem Ci czy ppl lepiej czy split. Wszystko zalezy od indywidualnych rzeczy, priorytetow itp.
A wg badań naukowych to trzeba sie Gluchowskiego pytać czy Czerwa bo ja uczonym nie jestem :p