Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

I pięknie, to ma być dla Ciebie, nie ma sensu zmuszać się do czegoś, co Ci nie sprawia frajdy

Viki gratulacje.

Albo długo albo krótko. Nie da się wszystkiego.

Miałam możliwość zrobić te badania ale odpuściłam, szkoda mi było kasy. Rozumiem, że ustawiasz sobie strefy i biegasz dokładnie wg tego?

Jwszcze ci nie pogratulowalam tego drugiego miejca, no pieknie! plan na kolejny sezon fajny, i dobrze ze z czegos udalo ci sie zrezygnowac, bedzie wiecej pary na twoje dluzsze dystanse

Gratulacje Viki.

A z innej beczki pamiętam, że temat żywienia i treningu jelit pod biegi Cię interesował, więc podrzucam tekst z bloga Tadeusza Sowińskiego - może nie czytałaś: https://tadeuszsowinski.pl/pimp-your-gut-czyli-wytrenuj-swoje-jelito/

I z twojej działki jest blekfrajdejowe promo na warsztacie nauki na pakiet "Żywienie i suplementacja w sportach wytrzymałościowych" - w sumie kilkanaście godzin wykładów.

Dzięki

Hesia ja nie dość że nie lubię biegać na wysokim tętnie, to po takich treningach czy nawet właśnie krótkich zawodach potrzebuje dużo czasu na regenerację. Potrzebuje więcej snu, szybciej padam wieczorem i przez to nie mam czasu na wiele rzeczy. Dodatkowo kilka dni jestem zmęczona i rozdrażniona. Pewnie jakbym miała możliwość dłużej pospać to byłoby inaczej, ale na wiele rzeczy nie mam wpływu.
A jeszcze czytam teraz tą książkę, w niektórych kwestiach dość kontrowersyjna, momentami fanatyczna i pokazująca podejście "jedynej słusznej drogi" ale z drugiej strony sporo ciekawych informacji właśnie na temat znaczenia regeneracji i odpoczynku, wpływu na procesy metaboliczne i ogólne funkcjonowanie organizmu. Kwestia która pojawia się w wielu książkach, ale tu jest bardzo szczegółowo wytłumaczona.


Nadinka nasza drużyna robi takie badania co roku i mamy zniżkę więc wychodzi trochę taniej, chociaż fakt że jednak trochę to kosztuje. Mnie najbardziej interesuje tętno na progu tlenowym i mleczanowym i wyznaczone na tej podstawie strefy tętna. Jak się biega po górkach to tylko w ten sposób można kontrolować intensywność treningu, tempo biegu się nie przyda bo zmienia się w zależności od terenu. W badaniu oczywiście dla każdego zakresu tętna jest też ustalony zakres tempa, więc jak ktoś nie patrzy na tętno i biega po płaskim to ma wyznaczone tempo dla każdej intensywności treningu i podane jak biegać biegi spokojne, ciągłe, interwały itp.
Tak wygląda przykładowy opis:





Madzia jeszcze muszę sobie ustalić, które biegi będą bardziej treningowe, na niższym tętnie a w których chciałabym powalczyć - tych ostatnich powinno być zdecydowanie mniej


Ghorta dzięki, właśnie przeczytałam w sumie zgłębiłam kiedyś już ten temat i u mnie największy problem to nie tyle konkretne problemy jelitowe co problem z jedzeniem przy wysokim tętnie. Ostatnio na GPK jak maszerowałam dłuższy odcinek przed punktem i tętno spadło to nie było żadnych problemów żeby coś zjeść. Ale jak mam tętno powyżej 170 to nie zjem. Tak samo miałam z jedzeniem przed zawodami - stres i nerwy powodowały, że nie mogłam nic przełknąć. Teraz jest trochę lepiej, nie denerwuje się tak bardzo, podchodzę bardziej na luzie i jakiś koktajl mogę przełknąć, czasem nawet uda się zjeść porządne śniadanie


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-11-27 19:30:45

Bo te jedzenie na treningu w wysokim tętnie trzeba trenować
Warto też zadbać ewentualnie o ćwiczenia oddechowe., tak aby wydajnie oddychać nosem przy wysokim tętnie.
Wtedy łatwiej jeść.
No i objętość treści pokarmowej, na treningach wyższa = na zawodach niższa.

Sporo tego jest.
A sam trening jelita to dla niektórych to 2-3 miesiące, a dla niektórych 2-3-5 lat.

Przy niskim tętnie, na długich wybieganiach to luz, mogę jeść wszystko i dużo, mogę biec z pełnym brzuchem, nie ma problemu Ale przed zawodami, w trakcie i często dłuższą chwilę po mam tak ściśnięty przełyk że po prostu nic nie mogę przełknąć, bo mi staje w gardle i zaraz odruch wymiotny. Postęp jest taki, że chociaż płynne kalorie przechodzą


Dziś myślałam żeby zrobić wolne i trening góry przełożyć na jutro, bo mam tylko krótkie, spokojne bieganie, ale w środę też mam trening góry i jednak przydałby się dzień przerwy pomiędzy treningami, nie wiem czy dam radę poćwiczyć w środę jak zrobię trening jutro

Jeszcze wrzucam fotki z soboty Z zawodów i z warsztatów.

29.11 wtorek

Spokojny bieg, kilka razy tętno uciekło powyżej progu tlenowego. Większość po asfalcie, jedne zbieg + podbieg w terenie. Nie lubię asfaltu, ale jest duże błoto na ścieżkach i przez to ślisko. Początek i koniec trochę płaskiego a tak to cały czas albo pod górkę albo z górki.

Siłowego dziś nie robię, bo nie zdążę. Przed południem jeszcze byłam na działce żeby zrobić parę rzeczy.
Możliwe że w tym tygodniu będą tylko dwa siłowe, szczególnie że w niedzielę kolejny etap GPK więc nie będę robić treningu w weekend. Muszę sprawdzi czy przy wolnym poniedziałku uda się zrobić 3 treningi czy zostanę tylko przy dwóch. Poniedziałek musi być wolny że względu na zajęcia Młodego.

Jak w końcu te badania? Masz pełne wyniki?