Szacuny
5944
Napisanych postów
9105
Wiek
64 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
346078
Pistolet maszynowy jest w moim posiadaniu już chyba 3-y miesiące
2-wa razy w tygodniu jest w użyciu , jestem wielce rad z tego urządzenia a najbardziej pomaga nogom
Jak zrobię przód ,klata ,barki itd a nie ma kto zrobić pleców to wtedy najbardziej widać i czuć jak przydatny jest ten przyrząd
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12987
Napisanych postów
20746
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607976
Ja najchętniej używałabym codziennie
7.12 poniedziałek
Zrobiłam dziś trening, który w trochę zmienionej formie robiłam w ciąży, prawie umarłam Udało się też zrobić kilka ćwiczeń na brzuch, nie wiem czy jutro coś poćwiczę bo mam wizyte u fizjo więc na wszelki wypadek zrobiłam dziś. Był też krótki spacer.
Od ginekologa mam zielone światło w kwestii ćwiczeń, zobaczymy co jutro powie fizjo. Powoli wracam do normalnych ćwiczeń, ale to jest jakaś masakra, słabość widzę, wszędzie słabość
Trening
Rozgrzewka: m.in mobilizacje z kijem, krążenia biodrami, tilt
1. podciąganie łopatkowe na drążku12x+8x /rowerek 1 min.
2. goblet 5kg x20 /rowerek
3. pompki 6x + przy stole 14x /rowerek + 5 burpee
4. rdl jednonóż 5kg x15 /rowerek
5.podchwyt 1x + 5x opuszczanie /rowerek
6. wyciskanie talerzy stojąc 2,5kg x20 /rowerek + 5 burpee
7. wiosło talerzem 5kg x20 /rowerek (tu miały byc inverty ale sił nie było )
8. spacer z gumą w bok 30x /rowerek
9. pullover with leg raise 15x /rowerek + 5 burpee
+ krótki zestaw na brzuch
(na bałagan nie patrzeć )
Ciężary marne tak na rozpoznanie. Zrobiłam tylko 6 pompek i to na raty i na filmiku widze, że tyłek uciekł do góry, musze mocniej podwinąć miednicę i spiąć brzuch. Podciągnięcie zrobiłam az jedno a myślałam że może na raty ze 3 się uda ale po pierwszym wiedziałam że nic z tego nie będzie Na dodatek tak mnie opuszczanie zmęczyło, że planowane inverty zamieniłam na wiosło. Ogólnie fajny trening
Garmin chyba zapadł w sen zimowy bo pomimo zadyszki na rowerku i stanu przedzawałowego przy burpee prawie cały trening pokazywał tętno spoczynkowe Dopiero na koniec się obudził.
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Obejrzałem filmik, głównie po to by ten bałagan zobaczyć i szczerze mówiąc czuję się oszukany i mocno zawiedziony
I zawstydzony, gdy spoglądam z łóżka przez otwarte drzwi do kuchni.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12987
Napisanych postów
20746
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607976
Szajba jak to nie ma bałaganu, wszędzie pieluchy tetrowe i ubrania porozwalane
Paatik, Tsu wiem że siła wróci, ale to jest straszne jaki człowiek teraz słaby, że nawet z pompkami mam problem.
Jeśli chodzi o nową zabawkę, to wczoraj wieczorem czułam napięcie w okolicy lewego barku, piersiowego i kaptura, rozmasowałam i dużo lepiej jak dla mnie niż piłeczką, łatwo sięgnąć w każde miejsce. Dziś rano żadnego bólu i ciągnięcia, jedynie straszne zakwasy haha po sześciu pompkach i jednym podciągnięciu ledwo rękami ruszam
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12987
Napisanych postów
20746
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607976
Ja już nie pamiętam kto mi mówił albo gdzie widziałam ten pistolet, ale już w zeszłym roku chciałam pod choinkę gdzieś na forum nawet dyskusja kiedyś była, wypowiadał się forumowy fizjo.
Dziś było krótkie rozciąganie bioder, głównie w wykrokach i przy ścianie, wszystko z Małą na rękach
Poza tym wizyta u fizjo uroginekologicznego.
Z bieganiem, większymi ciężarami i podskokami, czyli wszystkim co powoduje nadmierne ciśnienie w jamie brzusznej i obciąża mocno MDM muszę jeszcze poczekać. Trzeba najpierw naprawić MDM bo tu jest duży problem. Mam tak napięte m.in. przywodziciele, że one uniemożliwiają MDM prawidłowe funkcjonowanie - nie da się ich zacisnąć po przywodziciele ciągną je w drugą stronę. Zrotowane kości udowe - fizjo powiedział że to widać, cała noga ustawia się w charakterystyczny sposob i nie mam zakresu ruchu bo mi to ustawienie po prostu blokuje. Wychodzi prawdopodobnie kilkanaście lat jazdy konnej... Cała miednica też ustawiona nieprawidłowo, ale to już wiedziałam. Sztywna kość krzyżowa, stąd problem ze skłonem. Spięta klatka piersiowa tak, że żebrom brakuje swobody przy oddychaniu. Akurat to też już od dawna wiem że klatka pospinana. No i przepona nie pracuje prawidłowo. Ogólnie to trzeba wszystko najpierw rozluźnić i porozciągać. Do następnej wizyty mam robić 3 rzeczy - rozciągać klatkę, rozciągać nogi i pośladki na wszelkie możliwe sposoby, wszystkie mięśnie a do tego ćwiczenia oddechowe na przeponę.
W takiej sytuacji planuje tylko 2 treningi "siłowe" z ciężarem ciała, lekkimi ciężarami czy gumami, 2 treningi wzmacniające brzuch a resztę czasu muszę poświęcić na rozciągnie. Mam nadzieję że ten pistolet do masażu pomoże to porozluźniać
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12987
Napisanych postów
20746
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
607976
Fighter u mnie problem jest złożony, to nie jest jedna przyczyna i nie jest to efekt ciąży. O tym że mam źle ustawioną miednicę i pogłębioną lordozę wiem od kilkunastu lat i robię mniej lub bardziej regularnie zalecane ćwiczenia tak samo spięta klatka - to mi uświadomił kiedyś trener na szkoleniu OCR jak nie mogłam zrobić jednego ćwiczenia. Z tym da się żyć
Nie wiedziałam tylko, że spięte przywodziciele mogą wpływać na osłabienie MDM i że spięta klatka przyczynia się w pewnych sytuacjach do zwiększenie ciśnienia w jamie brzusznej co mocniej obciąża MDM. Także najpierw muszę na tyle rozluźnić nogi żeby one pozwoliły MDM na prawidłową pracę i wtedy mam pracować nad wytrzymałością tych mięśni bo do biegania właśnie wytrzymałość jest potrzebna.
A tak poza tym to te zrotowane kości tłumaczą czemu w przysiadzie czy w MC komfortowo czuję się jak mam nogi szerzej niż barki i stopy lekko na zewnątrz