Michał Jekiel road to super heavyweight

mnie teraz czasem wkurza jak nie moge zobaczyc ile poprzednio robilem, bo ....trenuje na ZK i nie mam telefonu zeby sobie np. tutaj w swoj DT zerknąć.Poza ZK pyk i patrze ale...ten brak telefonu to tez plus bo nikt mi nie ma jak tylka truć itp

Tylko ze ja mialem wszystko przy sobie :D dobrze wiedziałem ze mam 97,5kg założyć no i dołożyłem 1,25 na strone xD
Tylko jeszcze 2,5 zapomniałem założyć :D

Gamoń i tyle, nic dodać nic ująć :D

a uj tam, miesien tego nie wie jakie tam krazki siedzą. Weszło dobrze, bodziec poszedł. Za tydzien zayebiesz rowne 100 i wtedy sie nie machniesz :D

Haha no dokładnie jakby tam mialo być 100 to bym dobrze policzył, chyba :D haha
A wiesz co jakos sie tym nie przejmuje. Było ciężko, a w koljnych ćwiczeniach i tak pewnie nadrobiłem :p

a jak oceniasz ten gryf, który dostałeś za wygraną w konkursie?

łoo stary baja. Serio no same pozytywy, nawet te w Opolu jak trenowałem na siłowni azs to się chowają przy tym.
W sensie ten jest twardy, nawet przy tych 240kg jak siady robiłem to nie czuć że sie ugina na plecach.
Radełkowanie też ma takie głębokie dość i ostre że tak powiem ale nie żeby kuło czy coś ale przy wyciskaniach ani trochę się ręce nie rozjeżdżają, nawet talku nie trzeba.

Jak dla mnie kozak i godne polecenia gryfy.

no to pewnie byla to najlepsza nagroda jaką mogłeś dostać

Zaraz po talonie na 2 tony ryżu z tajwańskiego transportu zbieranego przez uchodźców z Malezji

I do tego ryzu jakiś Rice cooker z duża pojemnością :D

Betoniarke przerobiona na cookera