PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU JAKO SPORT

Ja też mam lekkie wątpliwości co do tego treningu.U mnie to by wyszła lipa.Ja żeby mieć progres w długim zakresie serii muszę robić właśnie długi zakres.Na kogo innego może będzie działało,ale na mnie nie.
Marek zdaję sobie sprawę że z obciążeniem jest ciężko o każde dodatkowe powtórzenie.Myślę jednak że powolny ale stały progres zależy od odpowiedniego i systematycznego treningu i regeneracji.Ja uważam że lepiej się lekko niedotrenować niż przetrenować.W pierwszym przypadku można osiągać jakiś powolny postęp a w drugim już raczej nie.Na pewno ogromną rolę jeśli chodzi o regenerację odgrywa dieta,ale do niej to trzeba mieć sporo kasy i zaparcia.

Znalazłem fajny artykuł Charles'a Poliquin'a

http://www.charlespoliquin.com/ArticlesMultimedia/Articles/Article/735/12_najlepszych_rad_jak_poprawić_podciągnie_na_drąż.aspx?lang=PO

Tak prawdę mówiąc też kiedyś zaczełem twożyć blog dla początkujących, ponieważ po tych moich filmikach dostawalem sporą ilość listow na skrzynkę odbiorczą z pytaniem ,,Jak dojść do takiej formy'' jak zacząć i jak byc dobrym na drążku , więc zaczełem twożyć blog, ale jakoś go jeszcze nie skończyłem.
Oto blog.
http://cwiczenianadrazku.bloog.pl/?ticaid=6c867 
Ja też jeszcze twierdzę że ja nie jestem wcale jeszcze taki dobry w drążku np; w podciąganiu z obciążeniem, na razie jak ja to mowię odbiłem się dopiero od dna i zaczełem brnąc do góry, .
Moje wyniki w podciąganiu z obciążeniem z tego lata wyglądają tak;
Nachwyt z 20kg 14x niesfilmowane.
Nachwyt z 20kg 13x sfilmowane.
Nachwyt z 30kg 8x sfilmowane.
Podchwyt z30kg 9x sfilmowane.
Dlatego nie uważam tego za jakies wybitne osiągnięcie, ale tak jak powiedziałem - ruszyłem do góry, dlatego z tymi zawodami to jest jeszcze znak zapytania.

Czytając wasze i innych kolegów treningi na drążku to dla mnie jest wielki znak zapytania, bo ja czytam i próbuję na sobie tych metod treningowych i oczywiście wyciągam wnioski, poza tym zawsze wymyślam własne metody treningowe bo jestem praktycznie samoukiem i to co osiągnołem to z wlasnego doświadczenia od podstaw, bo jak wiecie kiedyś nie było komputerów.

Zmieniony przez - konik506 w dniu 2011-11-15 17:44:41

Ciekawy ten blog.Zdjęcie jak wisisz na stopach głową w dół-...masakra!-nie bałeś się o głowę i szyjny odcinek kręgosłupa? Z wszystkim się zgadzam tylko jednej rzeczy nie jestem pewien.Chodzi mi o zdanie "Podchwytem podciągniesz się więcej-to pewne".Są na to jakieś naukowe dowody?U mnie jest odwrotnie.Nachwytem w każdym wariancie podciągnę się o 1-2 powt.więcej.Nie wiem dlaczego tak jest? Może mam słabszy biceps?-ale raczej nic o tym nie wiadomo

To zdjęcie też mi się podoba, to nie jest takie straszne, tylko trzeba mieś buty najlepiej ogumowane żeby nie bylo przypadkowego poślizgu.

I tu Bardzo dobre spostrzeżnie. Już Ci odpowiem - otóż początkowi, lub w pierwszych miesiącach treningu na drążku podciągają sie więcej razy podchwytem, a wiem to bo ja sam kiedyś tak miałem jak zaczynałem. Przez wszystkie te lata przypadkowo i wyrywkowo widzialem to u ludzi jak w podchwycie są lepsi. Jeszcze kiedyś dostalem taką propozycję od sekcji Ju Jutsu żeby w osobne dni ich poprostu trenować na drążku i gdy robilem próby na pierszych treningach z ich podciągania to nawet Ci z wyższymi pasami podciągali się podchwytem więcej razy niż nachwytem.
Lecz my zaawansowani podciągamy się więcej razy nachwytem, bo u nas prawie cały czas dominuje nachwyt. Kiedyś gdzieś na jakimś forum jakiś Gośc kłucił się ze mną, bo twierdził że to jest niemożliwe żeby się wiecej razy podciągac nachwytem, heh uważal się za drążkowca, ale tylko w pisaniu BAJERY.
Dlatego ja zawsze poznaję Takich ludzi w róźnicy podciągnięć.

lukix

Znalazłem fajny artykuł Charles'a Poliquin'a

http://www.charlespoliquin.com/ArticlesMultimedia/Articles/Article/735/12_najlepszych_rad_jak_poprawić_podciągnie_na_drąż.aspx?lang=PO

Wszystkie punkty ciekawe ale zwróciłem uwagę szczególnie na piąty,często to powtarzam i na forach i w siłowni ale w zasadzie większość mnie nie słucha.

Co do podciąganie podchwytem-racja że początkujący zrobi więcej w ten sposób i prawdopodobnie gdybyśmy cały czas tym uchwytem trenowali też mielibyśmy w nim większą ilość przykład Tadeusz Skowroński,jednak gdy zmieniliśmy uchwyt i zaniechaliśmy podchwytu to sami ograniczyliśmy sobie tę możliwość.Ja jestem bardzo sztywny w podchwycie i to mnie ogranicza chociaż w podciąganiu z obciążeniem już to mi nie przeszkadza,wtedy za to pojawia się problem z łokciami :( ,którego w nachwycie nie mam.

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2011-11-16 08:18:19

Co do podchwytu to mam takie same spostrzeżenia jak Wy.Mój 8-letni chrześniak Mateusz podciąga się podchwytem 6-razy a w nachwycie 3.Myślę że to wynika też z faktu iż w podciąganiu nachwytowym bierze udział większa ilość mięśni tzw. pomocniczych i suma ich siły jest większa.

Marek-ja też w podchwycie jestem jakiś sztywny i w nachwycie czuję się bardziej komfortowo-łatwiej mi skontrolować pełny wyprost łokcia.
Co do artykułu to mnie zainteresował najbardziej punkt 6-choć słyszałem o tej metodzie.Muszę ją przetestować na sobie.Jednak te 30-sekundowe powroty to musi być morderstwo... Ja robiłem kiedyś 5-7-sekundowe i było niesympatycznie

Wiesz ten 6 punkt zmodyfikowałbym i raczej robił na wyczucie,przykładowo: gdy już wiem że nie zrobię kolejnego ruchu to opuszczam się jak najwolniej ale bez liczenia czasu,tylko jest jeden mankament takiego opuszczania że tracimy dużo siły i w następnej serii raczej nie zdołamy zrealizować zaplanowanej ilości ruchów więc proponuję modyfikację i zastosowanie tego tylko po ostatniej serii danego ćwiczenia.Praktycznie moglibyśmy omówić co niektóre punkty z tej stronki 5 i 6 już zaczęliśmy :)

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2011-11-16 10:35:34

No dobry pomysł To ja omawiam na sobie.

1-Zabiegi mobilizujące tkankę łączną-
To już chyba dla zawodowcówLekka fanaberia.Nie ta półka-jeszcze

2-Retrakcja łopatki-
Trudny termin,ale chyba stosuję ,bo wynika z pkt.3

3-Prowadzenie łokci na boki a następnie do dołu-
Staram się tak robić.Wydaje mi się to naturalne i nie czuję tak pracy przedramion.

4-Różne szerokości i sposoby chwytu-
Robię jeszcze podchwyt i neutral (młotkowy)

5-Rozciąganie pełnozakresowe-
Wykonuję.

6-Powolne negatywy-
Spróbuje,ale pewnie w łagodniejszej wersii..

7-Przynajmniej 30 powt. objętości na jednej sesii-
Robię nawet troszkę więcej.Zależy od obciążenia.

8-Poprawianie siły zginaczy ramion-
Poprawiam w podchwycie.

9-Siła chwytu-
Poprawiam siłę i wytrzymałość.Robię zwisy z obciążeniem i bez.

10-Przenoszenie brody nad drążek-
Staram się

11-Pas do wspinaczki przy podciąganiu z obciążeniem-
Stosuje inny i jest ok.

12-Schudnij-
Troszkę się udało

Ten system mixów da się różnorako modyfikować ale nie polecam schodzić poniżej trzech serii na ćwiczenie jeśli chcecie mieć postępy w ilości podciągnięć.

Takie bardziej advance jak ktoś chce dobijać do 50 podciągnięć.

seria mixów 3 serii



3 serie podciągnięć nachwytem (zwykły rozstaw ramion - plecy + barki)
3 serie podciągnięć podchwytem (ręce przy sobie - plecy + biceps)
3 serie podciągnięć nachwytem na kark (plecy + górne partie klatki)
(w tych ćwiczeniach po 10-20 powtórzeń na serię)

----------

3 serii podciągnięć nachwytem (szeroki rozstaw ramion - plecy + motylki + przednie partie klatki piersiowej)
(w tym ćwiczeniu po 10-15 powtórzenia na serię)