PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU JAKO SPORT

Nie wiem jak u Ciebie z regeneracją bo piszesz że codziennie będziesz próbował?,u mnie z tym kiepsko bo po wczorajszej próbie teraz nawet czuję lewe przedramię więc dla mnie takie codzienne próby były by tylko z gorszymi czasami.

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2012-04-11 09:19:09

dzień w dzień będę robił zwis, nie patrze czy się regeneruje czy nie, bo kiedyś tam, tak czy siak się wszystko zregeneruje, a kiedy to już mnie nie obchodzi, nie patrze co będzie na drugi dzień, interesuje mnie dłuższa perspektywa.

matkus1

"tak długo trzymałem dopóki ręka sama mi się nie otworzyła" - ja nie mam takiej psychiki, tylko 2 albo 3 próby w taki sposób wytrwałem do samego końca, próby te były w granicach 1,40 - 1,53

Po ok 90 sekundach już mnie tak bolą przedramiona i barki że mam ochotę puścić, ale żeby o tym nie mysleć podnoszę tułów, zwisam do góry nogami[można sobie jeszcze wyobrazić że się wisi nad przepaścią - wtedy jest większa motywacja by się utrzymać] i tak dochodzę do wyników między 2,00 a 2,30. Oczywiście jak już czuję że mi jakaś ręka puszcza to staram się wrócić do pozycji z nogami w dole

mnie tylko ciekawi jak ten rusek mógl 8 minut wisieć, ciekawe co on sobie wyobrażał :)

matkus1

dzień w dzień będę robił zwis, nie patrze czy się regeneruje czy nie, bo kiedyś tam, tak czy siak się wszystko zregeneruje, a kiedy to już mnie nie obchodzi, nie patrze co będzie na drugi dzień, interesuje mnie dłuższa perspektywa.

No przecież jak zrobisz 2-3 zwisy dziennie to nic się nie stanie... Jednego dnia jest lepszy ścisk drugiego gorszy(ja tak mam) zależy co się robiłe poprzedniego dnia.

matkus1

mnie tylko ciekawi jak ten rusek mógl 8 minut wisieć, ciekawe co on sobie wyobrażał :)

Kiedyś czytałem w komentarzach na yt(tylko nie jestem pewny czy to do tego filmiku) że podobno tam stali z bronią nad nim albo grozili zastrzeleniem rodziny... To motywację miał sporą.

Ciekawi mnie jaki jest rekord takiego zwisu... Może wspinacze by dali radę przekroczyć 10minut.

zapewne to ktoś sobie tak zażartował z takim komentarzem do filmiku. rekord to napewno ponad 10 minut. tylko wątpie by ktoś był w stanie przebić te 77 powtórzeń w takim stylu.

jarek2806

Po ok 90 sekundach już mnie tak bolą przedramiona i barki że mam ochotę puścić, ale żeby o tym nie mysleć podnoszę tułów, zwisam do góry nogami[można sobie jeszcze wyobrazić że się wisi nad przepaścią - wtedy jest większa motywacja by się utrzymać] i tak dochodzę do wyników między 2,00 a 2,30. Oczywiście jak już czuję że mi jakaś ręka puszcza to staram się wrócić do pozycji z nogami w dole

Jarek i o to chodzi mają Cię boleć przedramiona i barki i masz o tym myśleć i tylko wisieć bez kombinacji,reguły muszą być takie same dla wszystkich tylko zwis i nic więcej.

drazekm

Jarek i o to chodzi mają Cię boleć przedramiona i barki i masz o tym myśleć i tylko wisieć bez kombinacji,reguły muszą być takie same dla wszystkich tylko zwis i nic więcej.

Reguły sa niby takie same, ale i tak nie jest identycznie bo ja zwisam np. z ugiętymi/albo uniesionymi nogami a Mariusz i Ty na prostych nogach.[Mam niżej drążek więc teoretycznie tracę siły na trzymanie nóg]. Poza tym w regulaminie jest: można robić wygibasy, aby nie odrywać rąk...i tak robię.
To że sobie poruszam nogami czy się obrócę sprawy nie ułatwia [przecież do góry nogami to też jest zwis] a przedramiona i barki bolą czasami nawet bardziej...

P.S A myśleć to chyba mogę sobie o czymś przyjemniejszym a nie o bólu barków, no chyba że jest zakaz, ale i tak mi nie udowodnisz

pt; Można robić wygibasy, aby nie odrywać(przesować chwytu)

Ja wisząc na drążku zeby dłuzej powisieć - wyobrażam sobie że rucham , a ze wytrzymuje tylko 2 min - to muszę się s,,spuszczać''..... na dół. Ha, ha, ha.

matkus1

Marek, jestem pełen uznania dla CIebie jest to wynik dla mnie nieosiągalny w tym momencie, ale ostro ćwicze zwis i może się uda przebić.
Leciutka dla mnie ta 50 kg, nie czułem, że się z obciążeniem podciągam, jutro będę pobijał swój rekord.

Zmieniony przez - matkus1 w dniu 2012-04-10 23:29:19

Mateusz - kurde szokujesz mnie tą piećdziesiątką, wydaje sie jak by to było piurko dla Ciebie.
Kurde - ty musisz wstawić się na jakieś zapisane rekordy Polski z 50 kg, tub większymi ciężarami.
U Ciebie te podciąganie jest , tak jak książka pisze ,,wszystko przejżyste''.