PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU JAKO SPORT

Ja kiedyś nakręciłem film który wydaje mi się bardzo prosty, ale on ma najwięcej wejść. Ma coś ponad 18 tysięcy wejść.





Zmieniony przez - konik506 w dniu 2011-12-26 17:10:32

To nam napiszesz z czasem czy coś Ci z tego zarabiania wyszło,no i mała korekta nie miałem na tamten film 17 tys. wejść a 77 tys. bo razem moje filmy były obejrzane 140032x. Wiesz Mariusz to chodzi chyba o oglądalność od teraz gdy się na to zdecydowałeś więc musiałbyś nakręcić i wysłać sporo hitów.

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2011-12-26 17:23:03

drazekm

To nam napiszesz z czasem czy coś Ci z tego zarabiania wyszło,no i mała korekta nie miałem na tamten film 17 tys. wejść a 77 tys. bo razem moje filmy były obejrzane 140032x. Wiesz Mariusz to chodzi chyba o oglądalność od teraz gdy się na to zdecydowałeś więc musiałbyś nakręcić i wysłać sporo hitów.

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2011-12-26 17:23:03

Jak wpadnie pierwsza złotowka to wam powiem he, he.
Wydaje mi się ze od teraz jak wpuszczę film , to za dwa lata moze 5 złotych zarobię

konik506

Dzisiaj miałem trening dosyć mocny , ale co z tego , po treningu zjadłem znowu wiadro żarcia.

Jaruś - teraz tak rób jak w tym filmiku.

To jest właśnie Bar-Baric Mode z tego konkursu grudniowego. W domu to chyba tego nie zrobię chyba że wybiję dziurę w suficie do sąsiada a na dwór w taką pogodę się nie piszę

Nie musisz mi wysyłać filmików bo ja dużo oglądam na yt ale nie każdy próbuję robić... i tak już się przetrenowuję a ty mi jeszcze treningu dokładasz

Konik - mówiłeś że chcesz się uczyć stać na rękach to teraz tak rób jak w tym filmiku

Jaruś - kiedyś nie było komputerów i nie miałem z kogo brać przykładu i trenowalem sobie to co mi do głowy przyszło i to co zobaczyłem u Ruskich jak trenowali na drążkach, poręczach itd;
Po tylu latach jak już dorobiłem się własnymi rekami niemal że wszystkiego to mnie to w dalszym ciągu interesuje, a nawet jeszcze bardziej i na pewno będę jeszcze próbował róznych kombinacji .
Moi koledzy z którymi kiedyś trenowałem dawno już zapomnieli co to są treningi, a ja jeszcze trenuję chociaż już mam prawie 40 lat.
I tak szczeże mówiąc to teraz za treningi konktetnie się zabrałem od kilku lat, bo wcześniej miałem treningi, ale nie systematyczne, bo przecież zalożyłem rodzinę i trzeba bylo wszystko poukładać. Dla mnie całe życie mażył się swoj dom z ogródkiem , z wlasną siłownią i własnymi drążkami, poręczami itd; i cieszę się że ja to wszystko osiagnelem.
Kiedyś za kawalera mieszkałem w bloku i z kolegam chodziliśmy trenować do parków, lasow. Tam stawialiśmy drążki, poręcze i cale place ćwiczeń.
A piszę to bo kiedyś miałem takie warunki, dlatego jak bym do tej pory systematycznie trenował to teraz na pewno bym dwa razy więcej umiał.
Ale i tak jak to wszystko w życiu organizowałem to i tak miałem jeszcze czas na treningi.

Myślę że będę teraz z roku na rok coraz lepszy, bo teraz znowusz oprucz pracy mam dużo czasu i jeszcze coś w życiu pokażę.

A ja się wkurzyłem zaraz napiszę na co,w święta miałem totalne lenistwo nawet nie wytknąłem nosa z domu tylko żarcie i 0 stresu a mimo tego nic nie robienia dzisiaj rano obudziłem się z kontuzją szyi i teraz problem czy do jutra do treningu przejdzie :)

taki jakby na drążek wskoczył to by się działo:)

Ja się dziś ostro nawadniam,bo wczoraj trochę gorzałki poszło ze stołu:)Dziś mam już piąty dzień bez treningu i mnie trochę nosi..Jutro robię lekki trening a od piątku "Road to Pabianice" czas zacząć:)Nie czekam jednak do Nowego Roku. Jestem już uzależniony od tych kilku rurek:)

No ja przez ten tydzień i święta złapałem dodatkowe 2kg na wadze,fakt też biorę kreatynę.
Po tych trzech dniach byczenia się i kontuzji szyi trochę się obawiałem czy iść na siłkę ale gdy zobaczyłem swoją wagę to mówię - trzeba to spalić.
Od jakiegoś czasu robię progresję na drążku nachwytem i idzie mi coraz lepiej dziś skończyłem na 45kg x 2 i 50kg x 1
no i mam nowy film na poręczach
http://www.youtube.com/user/drazekmarek?feature=mhee#p/u/0/xOae_RZxImA

drazekm

No ja przez ten tydzień i święta złapałem dodatkowe 2kg na wadze,fakt też biorę kreatynę.
Po tych trzech dniach byczenia się i kontuzji szyi trochę się obawiałem czy iść na siłkę ale gdy zobaczyłem swoją wagę to mówię - trzeba to spalić.
Od jakiegoś czasu robię progresję na drążku nachwytem i idzie mi coraz lepiej dziś skończyłem na 45kg x 2 i 50kg x 1
no i mam nowy film na poręczach
http://www.youtube.com/user/drazekmarek?feature=mhee#p/u/0/xOae_RZxImA

Marek Kreatyna ma to do siebie że przybierasz na masie poprzez nabieranie wody, ale i zarypucko też dodaje siły i z tąt te efekty tej mocy.
Wrzuciłeś trzy filmy na poręczach z dwudziechą i zobacz jaka jest rożnica w ilościach powtórzeń w tak krotkim czasie.

Ta progresja z 45kg x 2 i 50kg x 1 , to chyba normalna sprawa u Ciebie - tutaj akurat nie widzę nic nowego ( od lata jeden poziom).

Ja raz spróbowalem kreatyny i daleko od kibla nie moglem odchodzić.
U mnie kreatyna odpada i tylko mogę liczyć na przyplyw lepszej formy.