Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Pewnie, że każdy robi jak uważa za stosowne no takie wybudzanie jest najgorsze bo później ze snu niestety niewiele zostaje.

25.01 poniedziałek

Dziś niestety dnt Planowałam ćwiczenia na brzuch + rozciągnie i ewentualnie jakiś marszobieg, ale źle się czuję od rana. Wczoraj na spacerze mocno zmarzłam bo za lekko się ubrałam i chyba mnie jakieś przeziębienie bierze. Także dziś odpoczywam i zobaczymy co będzie jutro.

Zdrówka.

Ps. Jak coś regularnie jestem, ale nie piszę jak nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

Damian dzięki Jeden dzień odpoczynku pomógł. Pewnie się przeziębiłam na tym spacerze, bo mi wczoraj zimno wylazło


26.01 wtorek

Samopoczucie lepsze, więc zrobiłam krótki trening brzucha. Dziś mam mega zakwasy

3x obwód
- plank + plank bokiem (przejście plank - prawy bok - plank - lewy bok - plank)
- kólko 8x
- uginanie nóg na piłce 5x
- stabilizacja - klęk na piłce max

W kółku zakres niewielki, ale skupiam się na tym, żeby nie tracić napięcia w brzuchu i nie wyginać się w lędźwiach. Uginanie na piłce póki co dla mnie bardzo ciężkie. No i zabawa na koniec






Wieczorem marszobieg 3x 5min/2min. Pętla wokół parku, odcinek lekko z górki, płasko, lekki podbieg, płasko i schody na koniec. Wychodziło 1 i 1/4 pętli, dzięki temu dwa razy był zbieg i te 5 min. weszło dużo lzej niż ostatnio 3 minuty po płaskim Następnym razem zacznę od podbiegu, będzie bolało
Na koniec krótka wizyta na placu zabaw i test, czy coś jeszcze potrafię. Dwie próby na drabince - ok, ale nie jestem w stanie się podciągnąć, żeby przejść później na wyższą rurkę, siły brakuje. Później wejście na rurkę - tu też czuc brak siły, ale nadrabiam techniką, czyli poprzez zaplatanie nóg. Na koniec przejście po poręczach na rękach (takich jak do dipów). Ogólnie rurki śliskie i zimne, ręce ciepłe (jak zwykle spociły mi się ręce) podczas biegu . Bałam się, że skóra zostanie na rurkach

Na filmiku prawie nic nie widać, bo ciemno jak w d... ale przynjamniej pusto




















Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-01-27 09:33:03

Jak planujesz zabawy na placu to może warto brać rękawiczki w kieszeń na bieganie :)

No to biegamy już! Viki - powroty są ciężkie, ale u Ciebie to pójdzie szybko.

Fighter miałam rękawiczki w trakcie biegu, o ile na początku było ok, bo lekki mróz i lodowaty wiatr, to już po pierwszy okrążeniu ręce mi się spociły Nie lubię ćwiczyć w rękawiczkach na placu, lepszy chwyt mam bez, ale chyba muszę brać jakieś na przebranie dopóki jest temperatura na minusie. Tak mi się przypomniało, jak za dzieciaka na mrozie przykładało się język do rurki, np. na trzepaku Efekt podobny

Paatik zobaczymy jak pójdzie, najważniejsza jest regularność a z tym u mnie różnie bywa i nie zależy całkiem ode mnie.

Takie co ochronią przed szronem i przyklejaniem się do rurek mogą się przydać, przynajmniej na początku

27.01 środa

Krótki trening w domu:
- rozgrzewka (m.in. barki z gumą)

4x obwód
- zwis na drewnach max
- podciąganie łopatkowe (nunczaka) 5x
- przysiad z gumą 15x
- pompki na stołkach 10x
- monster walk 25x
- podciąganie łopatkowe (deska) 5x

+ na koniec:
- podchwyt 1x
- zwis na drewnach max
- podciąganie łopatkowe (nunczaka) 5x
- podciąganie łopatkowe (deska) 5x
- podchwyt 1x

Tak wyglądały zabawki - grube drewna do zwisu, czarne pałki i deska do łopatkowych:

28.01 czwartek

Niestety bez treningu. Zła jestem bo była okazją wyjść pobiegać, ale coś znowu kiepsko się czuję. Boli gardło, głowa i jakaś zmęczona jestem. A wczoraj nie było źle.