Znowu zaległości...
W piątek wieczorem trening góry, 3x obwód gdzie podciągnie było przeplatane ćwiczeniami na górę i brzuch.
W sobotę cały dzień na działce, ale udało się wyrwać na chwilę pobiegać. Wykorzystałam tam fakt, że jest jedną bardzo stroma górka w pobliżu.
Było 4x ok. 100m podbiegu
2x1,6km w tempie 5:06 (za drugim razem było tylko 1,3km ze względu na psy)
Na koniec 4x200/200, w tym ostatnie powtórzenie na lekkim zbiegu.
Nogi niestety bardzo zmęczone, już na podbiegach był problem. Wniosek jest jeden - jak są w tygodniu mocne jednostki i ćwiczenia z taśmami to nie ma miejsca na ćwiczenia na nogi bo tego jest za dużo i nie nadążam z regeneracją. Dziś nadal nogi czuję.
Niedziela najpierw rekreacyjnie rower 16km a wieczorem bieg spokojny 5km. Bardzo ciężko się biegało na zmęczonych nogach. Zapomniałam zrobić jeszcze krótkiego treningu na chwyt, trudno. Jak w tym tygodniu w niedzielę też nie zdążę zrobić, to przeniose na poniedziałek ten trening. Akurat od przyszłego tygodnia te poniedziałki będą luźniejsze bo starszy nie będzie miał zajęć po południu.
Na koniec foty z działki:
Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-06-19 12:18:06