Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

WOW, czekać teraz na szaleństwo Pani Viki
Trzymam kciuki Viki cały czas

Oby tylko nogi dały radę i się nie zepsuły

Wrzucam profil niedzielnej trasy. Nie znalazłam nigdzie info o ilości punktów odżywczych na trasie. Ostatnio były dwa.






I jeszcz słodka, węglowa przekąska czyli maca razowa posmarowana miodem i plasterki jabłka







Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-27 17:32:40

Nie mogę doczekać się już Twojej barwnej relacji, a najbardziej zawsze podobają mi się te wewnętrzne relacje na osi mózg- ciało

Rzeczywiście prognozy pogody są gorzej niż beznadziejnie wiec oby tak nie było

Tomasz barwny planuje strój

Krzychu najgorzej ma być w nocy z soboty na niedzielę. Mam nadzieję że w niedzielę powoli będzie się ten wiatr uspokajał. Kiepsko się biega po lesie w takich warunkach. U nas zawsze po takich wiatrach czy burzach w Lasku jest sporo powalonych drzew.


A jeszcze w kwestii samopoczucie - dziś zdecydowanie więcej energii i nie jest mi zimno. Faza cyklu nadal ta sama. Dużą różnicę zrobiło dodatkowe 50g makaronu do drugiego śniadania. Myślę że dobrym pomysłem będzie rotacja węgli w zależności o tego jakie treningi mam danego dnia.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-01-27 19:04:56

Viki, warto to doświadczenie zastosować w przyszłości.
Rotacja węglami jest jak najbardziej ok w zależności od dnia, samopoczucia czy innych czynników
Powodzenia!

Ps wyrażenie "powalone drzewa" kojarzy mi się z leżącymi drzewami które mają jęwory na wierzchu i mniej więcej taki wyraz twarzy


Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2022-01-27 20:25:46

Viki coś for you

Cudna! I faktycznie dla Viki jak znalazł!

Super jest pasowałaby szczególnie że mam taką opaskę na głowę

Wczoraj wieczorem trening na przeszkodach. Łapy zmęczone po wtorkowym treningu, skóra na wyczerpaniu ale i tak dużo zrobiłam. Co ciekawe przy pierwszej próbie latającego na dużą odległość bez probelmu dotknęłam drążka ale już kolejne próby szły dużo gorzej głupia głowa.

Pomimo zmęczonych rąk wchodziły dłuższe tory. Cieszę się że potrafię zrobić tory gdzie są trudniejsze fragmenty jak np. kołkownica. Kiedyś sama kołkownica była celem a teraz potrafię zrobić ją "po drodze"

Poza tym u mnie największy problem jest w głowie. Kilka razy podchodziłam do przeszkody z filmiku i nie mogłam przejść na trzeci schodek bo się bałam, że jak nie złapie to spadne dopiero jak podłożyłam materac to poszło







Dziś dzień wolny bez treningu, dziwnie tak
Wczoraj wyższe kcal fajnie się sprawdziły, w końcu nie musiałam iść głodna na trening i mogłam zjeść coś porządnego po treningu tak to da się żyć. No i zdecydowanie cieplej przez cały dzień