Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

U mnie to jest dziura bez dna obecnie, muszę się hamować żeby nie jadać po 5k+ dziennie..

BroStyle

U mnie to jest dziura bez dna obecnie, muszę się hamować żeby nie jadać po 5k+ dziennie..

Krzychu, ale Ty ważysz prawie 100kg przy znikomej ilości BF, a masz aktywność fizyczną rzędu 2-3h dziennie + praca "fizyczna". Także jesteś poza skalą porównawczą

No i weź tu redukuj żeby nie być grubaskiem

Viki

Wbrew pozorom u mnie duża aktywność przeszkadza w redukcji. Jak dużo ćwiczę to jestem ciągle głodna. Dodatkowo niższe kcal negatywnie wpływają na chęci i możliwości treningowe.
Nie wiem ile dokładnie jadłam wcześniej bo nie liczyłam. Nie lubię liczyć z dwóch powodów. Po pierwsze już samo liczenie sprawia, że jestem głodna Po drugie jem wtedy ciągle to samo bo tak jest wygodniej. Długo napewno nie wytrzymam, ale spróbuję chociaż chwilę i zobaczymy.

Zacznę od tego że Cię nie pouczam tylko chce pomóc i napiszę jak to u mnie wygląda.
Myślę że licznie kcal to kwestia podejścia najpierw w głowie
Przestawiamy się, jemy co chcemy tylko po prostu zanim na talerz to wpada na wagę.
U mnie śniadania I i II czy kolacje to zazwyczaj czysta loteria.
Otwieram szafkę wrzucam 5 wafli + 60gr dżemu + 150gr twarogu chudego.
Patrzę i cyk brakuje mi 20ww czyli wlatuje 160 gr jabłka na przykład i mam puzzle ogarnięte na si

Najważniejsze to podzielić sobie jakie makro mamy w danych posiłkach.
Wtedy jest dużo prościej bo jeśli mamy w domu na stanie ciągle sporo produktów to łatwo posklejać to i tamto raz dwa


Zmieniony przez - StrongSFD w dniu 2022-01-19 08:09:33

Garmin mi pokazuje że tygodniowo (za wyjątkiem tygodnia rege) wychodzi 12,5-15h aktywności treningowej, oczywiście nie liczą się do tego spacery. "Siedzę" w domu w tygodniu co oznacza, ze kawę na siedząco w spokoju mogę wypić dopiero ok. 21 jak dzieciaki pójdą spać Jedyna oakzja do siedzenia jest jak jadę gdzieś autem

Strong dzięki. Mam już trochę doświadczenia w liczeniu i redukcji i przy obecnym trybie życia nie jestem w stanie tego ogarnąć. Liczyłam przez lata, kilka razy stałam na scenie więc mam za sobą kilka redukcji pod zawody. Sezonów biegowych też kilka za mną, przed każdym próbowałam zejść do wagi startowej. Wiem mniej więcej co działa na mnie a co nie.
Nogi zaczynają współpracować jak góra wysuszona i żebra a wierzchu. Dodatkowo fajnie działa na nie joha, ale z bieganiem nie idzie to w parze, szczególnie jak treningi oparte są na tętnie. U mnie bieganie to nie jest po prostu cardio, mam pewne założenia które realizuje na danym treningu. Wiele spalaczy, szczególnie tych z kofeiną sprawia, że tętno wariuje na treningu. Nawet przedtreningówką w okresie kryzysu nie bardzo mogę się ratować, bo czuję pompę w nogach i biega się jakby nogi były z ołowiu. Tętno też różnie reaguje.
No ciężka sprawa.

Viki

i teraz jakoś głodna zaczynam być. Nie lubię redukcji .

jem podobna ilość kcal ale mam zdecydowanie mniej treningów niż Ty. Wczoraj jak byłam głodna a już wszystko zjadłam to pomyślałam ciekawe czy Ty jesteś głodna na takiej ilości kcal

Wszystkiego Najlepszego


Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2022-01-19 09:04:56

ja tylko napiszę ze patrząc na Twój filmik z rwania jesteś bardzo "umięśniona". Moze błedem jest siegać do historycznej wagi - typu kilka lat temu w sezonie biegałam z taką wagą i teraz tez muszę do niej dobić..
Jak chcesz łączyć ultra i oCRy to chyba jesteś skazana na kompromis - sylwetka nie będzie lekka, typowo biegowa.
Moze właśnie taka cf like???
I jaki sens skoro ciagle czujesz sie głodna na tych kaloriach co masz, schodzić niżej??
Powtórzę jak przedmówcy - mało chyba jesz jak na tak aktywną, umięśnioną kobitkę:)

Aż tak bardzo nie znam się się na biegach wyczynowych aczkolwiek Paatik uważam że może mieć rację. Masz więcej mięcha na sobie teraz. Po za tym te 2kg czy 3 "nadwagi" uważam że nie robią sporej różnicy. Tutaj raczej trzeba po prostu czuć się silnym a niski bf nie sprzyja sile tak do końca

Ania dziękuje

Paatik nie sądzę, żeby mi w trakcie ciąży kiedy nie ćwiczyłam przybyło 2kg mięśni Fałdy też mówią, że tego tłuszczu jest więcej niż było przed ciążą. A OCRy wcale nie oznaczają umięśnionej sylwetki. w zwisie im mniejsza waga tym złej na przeszkodach. Dziewczyny z czołówki to są chudzielce ważące nawet 45kg. Poszukajcie w necie jak wygląda Mistrzyni Polski OCR po dwóch ciążach - Małgorzata Szaruga
Zresztą mnóstwo moich drużynowych koleżanek ma naprawdę szczupłe sylwetki, a niektóre potrafią się podciągać z ciężarem 20kg. Więc siła niekoniecznie musi oznaczać dopakowanego klocka.

Strong są nawet specjalne tabelki pokazujące, jak każdy kolejny kg wpływa na tempo i tętno. W biegach górskich waga ma znaczenie, każdy dodatkowy kilogram to więcej energii którą trzeba włożyć w to, żeby wyjść na górę. Ja naprawdę czuję te 2kg różnicy pod górę.

I tego tłuszczu naprawdę sporo siedzi.

Paatik - tak przy okazji - przyszły gacie z Just Hero. Tym razem krótkie bo już z myślą o cieplejszych dniach pod spódniczkę Jak dla mnie super (poliester 80, elastan 20)
Wrzucam fotkę gaci i przy okazji tłuszczu