Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

22.11 poniedziałek

Trening w domu. Dość długi wyszedł.

Rozgrzewka - łopatki w podporze przodem i tyłem, kruk

1. Ćwiczenia do stania na rękach - wejście nogami na ścianę, nogi na podwyższeniu
2. Dipy + wnosy kolan
8 serii: 2+8
3. Obwód 4x
- prostowanie rąk w przybloku na kółkach
- wznosy nóg + zmiana kółka
- wykroki chodzone + wyciskanie hantli (kamizelka 10kg, hantle 5kg/2,5kg/3,5kg/3,5kg)
- równowaga

Kruk to porażka, raz mi się udało wytrzymac kilka sekund. Regres totalny. Stanie bez komentarza, trzeba wrócić do regularnych ćwiczeń bo znowu nie umiem nawet przy ścianie. Do tego trochę zabawy na kółkach. Zakwasy mam dziś takie że ledwo rękami ruszam



23.11 wtorek

Bieg w terenie. Miało być 50-55 minut, wyszło trochę ponad godzinę Sprawdzałam nową ścieżkę i wyprowadziła mnie w pola - dosłownie załączam fotkę. W związku z tym momentami musiałam iść po zaoranym polu.
Jak wspomniałam Garmin pokazał na zbiegu tempo w przedziale 9:30-10:20. Mam wrażenie że jak tylko są drzewa w pobliżu to tempo i dystans to jak gra w totolotka
Trochę za długi ten bieg ale nie miałam czasu żeby skończyć wcześniej i wracać spacerkiem.
Byłam w bike parku i totalne zaskoczenie, bo liście zostały usunięte ze wszystkich rowerowych ścieżek (na pieszych ścieżkach zostały ). Ogólnie fajny teren i lubię tam biegać, zaraz obok są polne drogi.
Chciałam jeszcze zrobić krótki trening w domu, ale przeniose na jutro bo za dużo by tego było.

Jak chcesz się wzmocnić do kruka to widziałam ostatnio taki myk, że robisz tego kruka, ale pod stopy sobie podkładasz klocki (lub cokolwiek stabilnego o odpowiedniej wysokości) i sobie tak dziubiesz, raz jedną stopę podnosisz, raz drugą, a przód cały czas trzymasz w odpowiedniej pozycji. Sama chciałam to wypróbować, bo strasznie ciężko mi choć o centymetr się opuścić z przodu, ale kurde z tym przetrąconym palcem muszę jeszcze poczekać, cały czas boli :/

Viki - bo wszystkie te zabawy z inwertami (i z krukiem też)wymagają aby ciało się przyzwyczaiło i z automatu korygowało równowagę/ środek ciężkości. Trochę jak jeżdżenie na rowerze na 2 kołach - nie musisz myśleć, żeby jechać. jeśli jest dobrze wyćwiczone, to potem nawet długa przerwa nie powoduje, ze "nie umiesz". ewentualnie wyjdzie Ci gorzej, ale juz po kilku powtórzeniach wchodzi automat. Dlatego bardzo ważna jest systematyczność przez jakiś czas.
Znaczy się u Ciebie kruka było wczesniej za mało i ciało nie załapało. Tak jak ja gubię teraz stanie na rękach, bo za rzadko powtarzam... Daj sobie kilka tygodni robiąc tego kruka chociaż przed snem 1-2 razy. Do niego naprawde nie trzeba sie specjalnie rozciągać czy rozgrzewać.

Hesia ja sobie powinnam podłożyć coś pod głowę a nie pod stopy

Paatik robiłam kruka regularnie przed ciążą, podobnie jak stanie na rękach przy ścianie, a także wiele innych ćwiczeń - choćby wymyki, krążenia łopatkowe czy dipy. A teraz ze wszystkim mam problem, brakuje mi tej lekkości co wtedy i czuję się jak słoń, nawet w podciąganiu czy na przeszkodach.

Spróbuj pobawić się tripodem, mi kruk zaczął fruwać, gdy nauczyłam się tripoda. I może zaspokoisz głód inwertów, a też można się fajnie pobawić. W sumie tripod to kruk na głowie ;) Mniejsze prawdopodobieństwo wybicia zębów

W ogóle jakieś elastyczne jesteście dziewczyny

Tripod daje mnóstwo możliwości i uczy pięknie przenoszenia ciężaru ciała do przodu i korygowania trickami. Jako jedyny jest u mnie prawie zawsze po czy przed treningiem, na zasadzie zabawy.

Rion ja nie jestem elastyczna, jestem drewno
Tripod też kiedyś robiłam, nawet się bawiłam z prostowaniem nóg i poleciałam na stół Dla mnie stanie na rękach a przy okazji też kruk to ćwiczenia naprawcze, zresztą trener polecał nam na szkoleniu robić po treningu na przeszkodach. Na przeszkodach wyrywamy barki ze stawu a w staniu na rękach wyciskamy z powrotem a kruk zawsze był dobrą rozgrzewką przed staniem.

No starość jak nic wolniej biegam, kruk nie lata, stania nie zrobię

Odwrotnie to działa tak samo, joginom poleca się trochę "powyrywać" barki na drążkach ;) Jak boisz się rymnąć twarzą w podłogę w kruku to tripod też Ci przygotuje nadgarstki do stania na rękach.

Wygląda na to że coś głowa szwankuje w tym kruku poduszka przed twarzą trochę poprawiła sytuację. Co prawda marny czas, ale przynajmniej wyszła najprostsza wersja. A pamiętam że już dobrze to szło, nie było przypadkiem jakiegoś wyzwania z krukiem na czas? i tam nawet dwie wersje próbowałam.






24.11 środa

Ciężki i aktywny dzień, zrobione ponad 20 tys. kroków. Dwie biblioteki ogarnęłam w ramach spaceru, w obu oczywiście musiałam targać wózek na górę, bo wszystkie są na piętrze, ale żadnej windy czy podjazdu nie ma.

Rano bieg w terenie po płaskim, spokojna rozgrzewka a później 6x10 sekund na długich przerwach i trochę truchtu na koniec.
Zmieniłam sobie strefy wg wyniku badań i wskazówek z książki pod górę.













W południe trening w domu.

Rozgrzewka:
- mobilizacje i aktywacje
- kruk
2x halo + przekładanie gumy za plecy

5x obwód
- MC 50kg x6
- wskoki na stołek 10x
- wejście na linę 8x
- skakanka 50x
- unoszenie nóg w zwisie 5x
- wejścia na stołek 20kg x10
- turlanie piłki 8x

Dawno nie robiłam MC i dawno nie pracowałam z większym ciężarem. Zmęczyło mnie. Dwa treningi wyszły, ale oba poniżej 45 minut więc łącznie 1,5h aktywności. Zobaczymy jak będzie z regeneracją, czuję się dziś zmęczona.

Na koniec muszę jeszcze napisać, że jestem zaskoczona szybkością realizacji zamówienia ze sklepu sfd. Wczoraj w południe zamówiłam, dziś w południe odebrałam paczkę



Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-11-24 20:26:22